Lubisz potrawy dobrze przyprawione? Uważaj, nadmiar przypraw może ci zaszkodzić

Przyprawy nie tylko wzmacniają smak potraw, ale i są bogactwem wielu cennych substancji odżywczych. Dzięki temu poprawiają odporność, podkręcają metabolizm i oczyszczają organizm. Czy możemy jednak stosować je bez ograniczeń?

Są przyprawy, których nadmiar może mieć przykre konsekwencje. Oto one:

Cynamon

Przyprawą, której nie należy używać w nadmiarze jest cynamon. Zaliczamy go do naturalnych antyoksydantów, które hamują namnażanie się szkodliwych wolnych rodników. Cynamon wpływa więc na spowalnianie procesu starzenia się skóry. Obniża także poziom złego cholesterolu we krwi i reguluje poziom cukru. To istotna wiadomość dla osób zmagających się z insulinoopornością oraz cukrzycą.

– Niektórzy uważają nawet, że cynamon zapobiega rozwojowi komórek nowotworowych. Dopuszczalne dzienne spożycie cynamonu wynosi ok. 40 g. Gdy w diecie pojawi się go więcej, zawartość kumaryny w przyprawie może uszkodzić wątrobę i nerki. Cynamon jest też silnym alergenem! – komentuje Joanna Skałecka, dietetyk i autorka bloga „Trenerka Zdrowej Diety”.

Suszony czosnek

O suszonym czosnku w proszku bądź w płatkach przypominamy sobie najczęściej w sezonie jesienno-zimowych przeziębień. I bardzo dobrze! Ząbki, ze względu na swoje przeciwzapalne właściwości, wzmacniają odporność.

– Czosnek w nadmiarze szkodzi jednak naszej wątrobie. Mam też złą wiadomość dla alergików. Przyprawa może wywoływać reakcje alergiczne. Jeśli wiec na skórze pojawi się świąd lub zaczerwienienie, radzę skończyć z jego spożywaniem – dodaje dietetyk.

Chili

Chociaż powszechnie uważa się, że nadmiar chili szkodzi, wiele osób nie przywiązuje dużej wagi do tej opinii. Stosuje się ją do wielu potraw – mięsnych, wegetariańskich, a nawet do kawy czy czekolady.

Efektem może być pojawienie się wielu niepożądanych dolegliwości zdrowotnych. Kapsaicyna zawarta w papryczce chili powoduje bowiem stany zapalne, które następnie mogą wpływać na powstawanie zmian nowotworowych.

– Chili mocno podrażnia nasz żołądek. Na tę przyprawę szczególnie powinny uważać osoby mające problem z wątrobą i trzustką – dodaje dietetyk.

Sól i pieprz

Na liście przypraw, których nie należy używać w nadmiarze, nie może zabraknąć tych najbardziej popularnych na polskich stołach. Mowa tu o soli i pieprzu. Słone kryształki spożywane zbyt często wpływają bowiem na wzrost poziomu ciśnienia tętniczego. Następstwem może być nawet udar serca!

Ile więc solić, by potrawy nam smakowały, a zdrowie dopisywało? Według WHO, dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5 gramów. To płaska łyżeczka.

A co z pieprzem? Szkodzi wątrobie, podrażnia przewód pokarmowy i negatywnie wpływa na pracę nerek. Szczypta do obiadu w zupełności wystarczy.