Przejdź do treści

Jak zacząć uprawiać swoje własne warzywa, nawet jeśli mieszkamy w bloku?

Materiały wydawnictwa
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jak się okazuje, nie potrzeba do tego wielkich połaci ziemi – wystarczy skrzynka na balkonie albo rodzinny ogródek działkowy. Joanna Żytkowska, zapalona ogrodniczka, autorka bloga poprostuposadz.pl oraz podcastu i profilu instagramowego @poprostuposadz, dzieli się z czytelnikami sprawdzonymi patentami z domowego ogródka. Jej książkę „Po prostu posadź. Twój domowy ogród warzywny”, która ukaże się już 8 marca nakładem Wydawnictwa Buchmann, HelloZdrowie objęło swoim matronatem medialnym. Poniżej prezentujemy jej fragment.

 

CO SIAĆ I SADZIĆ

Dobry plan warzywnika to podstawa sukcesu. Przed przystąpieniem do prac ogrodowych przemyśl dokładnie, co chcesz zasiać i zasadzić, to ułatwi ci zakupynasion i sadzonek i pozwoli uniknąć błędów, gdy nadejdzie już czas prac ogrodowych. Stwórz listę ulubionych warzyw, dowiedz się, jakie mają wymagania. Zajrzyj do tabelki dobrego sąsiedztwa i płodozmianu i spróbuj rozrysować swoje rabaty, zapisując, co na której posadzisz. Postaraj się poświęcić temu wystarczająco czasu i uwagi, bo dobrze przygotowany materiał pomoże ci wiosną, gdy w ogrodzie jest bardzo dużo prac.

Choć pomysł uprawiania jak największej liczby warzyw może wydawać się kuszący, to nie jest najlepszym rozwiązaniem dla początkujących ogrodników. Oczywiście jeśli czujesz, że masz naturalny talent i niezbędną wiedzę, szansa, że uda ci się zrealizować ten plan, jest duża, jednak nie będzie to łatwe. Poszczególne gatunki warzyw wymagają odmiennych warunków i jeśli takich nie dostaną, wydadzą słaby plon. Prowadzenie ogródka lepiej rozpoczynać od warzyw łatwych w uprawie, uczyć się, jakie mają potrzeby, a potem stopniowo wprowadzać nowe rośliny. W każdym roku warto mieć na grządkach także coś „ekstra”, czego uprawa daje wyjątkową satysfakcję.

Sprawdź, jak sobie poradzisz w pierwszym sezonie, czy uprawa własnych warzyw ci się spodoba, ile czasu możesz jej poświęcić. Zastanów się, jakie warzywa najbardziej przydają ci się w kuchni, i je właśnie zasiej i posadź.

Nie zapomnij też o kwiatach, które przyciągną do warzywnika zapylacze, a jednocześnie odstraszą szkodniki. Najlepsze w tej roli są aksamitki i nagietki. Ogórecznik jest prawdziwą stołówką dla trzmieli. Z kolei nasturcje wabią do siebie mszyce, które wówczas mniej chętnie stołują się na warzywach.

Warzywnik powinien być zaprojektowany pod potrzeby twojej kuchni, bo ma on dostarczać produktów do jedzenia. Nie ma sensu uprawiać w nim warzyw, których nie lubisz i nie wykorzystasz, albo takich, które w ogródku zajmą dużo miejsca, a dadzą mały plon. Postaw na rośliny, które z przyjemnością zobaczysz na swoim talerzu.

Poza standardowymi odmianami zasiej także coś specjalnego, z czego przyrządzisz letnią kolację na wyjątkową okazję. Mogą to być np. purpurowe ziemniaki, złote buraczki czy marchew w kolorach tęczy.

Poza warzywami stanowiącymi główny plon, które wymagają sporo czasu na wzrost i zajmują miejsce w warzywniku przez długi czas, siej też takie, które zapewnią szybkie zbiory. Zanim selery nabiorą słusznych rozmiarów, zabierając większość przestrzeni na rabacie, z chwilowo pustego miejsca przy nich może skorzystać sałata. Zbierzesz ją już po kilku tygodniach, a w tym czasie zacieniuje glebę i nie pozwoli urosnąć chwastom.

Przez dużą część sezonu, aż do połowy lipca, warto dosiewać warzywa także na zwalniających się w warzywniku miejscach. By cieszyć się plonami do późnej jesieni, co mniej więcej 2 tygodnie można wysiewać marchew, buraczki, fasolę szparagową czy sałatę całosezonową. W sierpniu i wrześniu warto z kolei siać warzywa, które zbierane są późną jesienią, zimą i wiosną następnego roku: zimujący szpinak i sałaty, azjatyckie warzywa liściowe, mizuny, mibuny i musztardowce, roszponkę czy bylinową rukolę.

WARZYWA ŁATWE W UPRAWIE

Jest wiele warzyw, których uprawa nie sprawia większych trudności. Najbardziej wdzięcznym z nich jest fasola. Urośnie i w gruncie, i w donicy, jest małe ryzyko, że wyda słaby plon. Pomidory wymagają nieco więcej pracy, ale niemal każdy powinien poradzić sobie z ich koktajlową wersją. Nie dość, że odmiany o drobnych owocach są łatwe w uprawie, to jeszcze większość z nich jest bardzo smaczna i ma charakterystyczny, głęboko pomidorowy smak. Bez większych problemów rośnie także papryka, szczególnie odmiany ostre. Wystarczy zapewnić jej słońce, podlewanie i regularne nawożenie, by całe lato zbierać pyszne, świeże papryczki.

Aby zjeść własny groszek cukrowy, wystarczy włożyć do ziemi kilka jego ziarenek. Nawet zapomniany powinien wzejść. Lepiej go jednak co jakiś czas podlewać, by strączki były soczyste, a roślina zdrowa. Cukinia regularnie podlewana i nawożona, nawet rosnąc w donicy, dostarczy przyzwoitych plonów, podobnie jak ogórki.

Marchew i pietruszka to też dosyć łatwe warzywa, początkujący ogrodnicy mogą mieć jednak problem z gęstością siania. Tu rozwiązaniem są nasiona na taśmach, rozmieszczone od razu we właściwych odległościach. Bardzo proste w uprawie są także buraczki, już po kilku tygodniach od wysiewu można korzystać z listków na botwinkę, a potem z dorodnych korzeni.

Także cebula dymka wymaga tylko posadzenia i podlewania, gdy ziemia robi się sucha. Z kolei sałata, koperek i rzodkiewka to warzywa, które są w stanie wysiać nawet przedszkolaki na zajęciach, więc poradzi sobie z nimi każdy. Warto jednak powstrzymać nieco żądzę zebrania wielkich plonów i nie wysiewać od razu wszystkich nasion z paczki. Da to efekt odwrotny do oczekiwanego — rośliny będą się wzajemnie zagłuszały i nie będzie czego zbierać.

WARZYWA DAJĄCE SZYBKIE PLONY

W Polsce pierwsze wiosenne wysiewy zaczynają się zwykle pod koniec marca i w pierwszej połowie kwietnia. Robi się wówczas cieplej, ziemia jest już rozmarznięta, wilgotna i ciepła, a przymrozki nie zdarzają się tak często. Natomiast pierwsze poważniejsze zbiory przypadają na przełom czerwca i lipca. Ten czas warto wykorzystać na uprawę warzyw, które dają plon szybciej niż inne.

Rekordzistką w tempie wzrostu jest sałata. Jeśli pogoda sprzyja, wystarczą jej 4 tygodnie od posiania do osiągnięcia przyzwoitych rozmiarów. A po 6 tygodniach możesz mieć pewność, że zbierzesz dorodne, kruche główki. Podobny czas wzrostu ma rzodkiewka. Po 4 tygodniach od wysiania można wyciągnąć z ziemi całkiem pękate korzonki. Podobnie jak sałata, rzodkiewka lubi chłodniejszą pogodę i jej hodowla raczej nie uda się w środku upalnego lata. Są jednak specjalne, całoroczne odmiany, które lepiej sobie radzą z wysokimi temperaturami i mniejszą ilością wody.

Około 6 tygodni na wzrost potrzebuje szpinak. Kiełkuje szybko i już po kilkunastu–kilkudziesięciu dniach można podbierać na sałatkę jego liście. Jednak szpinak siany wiosną reaguje na zmienne warunki atmosferyczne oraz wysoką temperaturę i szybko zakwita. Jest na to sposób. Wystarczy wysiać go jesienią, pod koniec sierpnia lub we wrześniu i zbierać listki przez całą jesień, zimę, jeśli jest ciepła, oraz wiosnę.

Wydanie plonu fasoli i zielonemu groszkowi zajmuje 1,5–2 miesięcy. Groszek można siać bardzo wcześnie, a samym początku sezonu, fasola natomiast uwielbia ciepło i do warzywnika może trafić dopiero w połowie maja. Łatwym sposobem na przyspieszenie zbiorów jest wysiewanie jej w kwietniu na rozsadę w ciepłej szklarni lub w domu.

Rozsada jest dobrym rozwiązaniem także na przyspieszenie zbiorów buraków. Sadzonki przeniesione w kwietniu do gruntu już w czerwcu wypuszczą sporo liści i średniej wielkości korzenie. Przy kilkukrotnym siewie botwinkę można mieć pod ręką cały czas. Buraki wysiane prosto do gruntu potrzebują 8–10 tygodni, by osiągnąć etap, w którym przy obrywaniu listków nie wyrządzi się im większej szkody. Warto siać po 3–5 nasionek do jednej komórki wielodoniczki i w postaci takich kępek przesadzać na grządkę, a potem sukcesywnie wyrywać największe korzonki.

Po 6–8 tygodniach od wysiania można chrupać świeżą marchew. Nie ma ona wówczas pełnego wymiaru korzenia i nie jest tak słodka jak dojrzałe egzemplarze, mimo to daje wiele radości. Mój pomysł na młodą marchew to kilkukrotny siew w ciągu sezonu, dzięki czemu mam to warzywo na przechowywanie i do zjadania na świeżo od czerwca do października. Pietruszkę sieję tylko raz, ponieważ gotowa do obrywania natka pojawia się szybko w takich ilościach, że zwykle na cały sezon wystarcza mi jeden rządek tego warzywa.

Także cebula z dymki jest gotowa do pierwszych zbiorów już po 8–10 tygodniach od wysadzenia. Może nie jest dorodna, duża jak pięść główki, ale jeśli posadzi się ich sporo, to bez szkody można podbierać kolejne cebule przez cały sezon. Młoda cebulka jest idealna do sałatek.

Ziemniaki są wrażliwe na chłód, ale można je sadzić do gruntu już w połowie kwietnia i okrywać np. flizeliną. Pierwszych plonów można się spodziewać na początku lipca. Po tym jak roślina zakwitnie, wystarczy delikatnie podkopać ziemię pod krzaczkiem, by znaleźć pierwsze młode ziemniaki. Wprawdzie mają wielkość dziecięcej piąstki, ale ich smak jest niesamowity. Najsmaczniejsze są świeżo zbierane, ugotowane w ciągu 20 minut od zebrania. Z koperkiem i kefirem smakują obłędnie.

Połowa kwietnia to też czas, kiedy na parapecie można wysiewać rozsadę ogórków. Pierwsze sztuki gotowe do zbiorów pojawią się na pędach już pod koniec czerwca. Wysiewam ogórki dwukrotnie, drugi raz w czerwcu, dzięki czemu udaje mi się utrzymać zbiory aż do września, a przy sprzyjającej pogodzie nawet do października.

Bardzo szybko plonującym warzywem jest także cukinia, jednak bywa ona kapryśna i przy niesprzyjającej pogodzie może zrzucać kwiaty i zawiązki owoców, co wydłuża czas do zbiorów. Niezależnie od tego pierwsze owoce powinny pojawić się w ciągu 1,5–2 miesięcy od siewu.

Warzywa dające szybki plon:

→ burak

→ cebula

→ cukinia

→ fasola

→ groszek

→ marchew

→ rzodkiewka

→ sałata

→ szpinak

→ ziemniaki

 

Książkę „Po prostu posadź. Twój domowy ogród warzywny” Joanny Żytkowskiej HelloZdrowie objęło swoim matronatem medialnym.

Materiały wydawnictwa

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: