Groźna moda na toksyczne grzyby. Eksperci ostrzegają przed nalewką z muchomora
Niebezpieczny trend z muchomorem czerwonym w roli głównej zdobywa popularność w internecie. Coraz więcej osób eksperymentuje z przygotowywaniem nalewek, suszu i naparów z grzyba znanego ze swoich halucynogennych właściwości. Specjaliści alarmują, że nawet niewielkie ilości mogą być śmiertelnie niebezpieczne i prowadzić do poważnych uszkodzeń narządów wewnętrznych czy układu nerwowego.
Niebezpieczna moda na nalewki z muchomora
Nalewki, susz, a może napary? Choć brzmi to jak przepis na zdrowotny eliksir, jest zupełnie odwrotnie. Internet opanowała niebezpieczna moda na wykorzystanie muchomora czerwonego, który od wieków fascynował i przerażał swoją toksycznością. Jego charakterystyczny czerwony kapelusz z białymi plamkami od lat był symbolem baśniowego świata. Tymczasem staje się coraz popularniejszym składnikiem eksperymentalnych nalewek i naparów. W mediach społecznościowych można znaleźć instrukcje, jak przygotować „eliksir” rzekomo mający poprawiać koncentrację, łagodzić stres, odmłodzić skórę czy wywoływać halucynacje. Zgodnie z zapowiedziami, napój ten ma także pomóc na stawy a nawet cellulit. Niestety obietnice te nie mają naukowego potwierdzenia, a same nalewki zawierają substancje o silnym działaniu toksycznym, jak kwas ibotenowy i muscymol.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego, prof. Paweł Ramos ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił, jakie ryzyko niesie za sobą spożywanie muchomora w jakiejkolwiek formie.
„Muchomor czerwony zawiera substancje psychoaktywne, które zachowują się jak psychotropy, czyli uzależniają nas. Permanentne stosowanie małych dawek subprogowych powoduje, że uzależniamy się, a to powoduje bardzo duże spustoszenie w naszym organizmie, włącznie z tym że zaczyna on po prostu działać toksycznie i uszkadzać nam wątrobę czy nerki” – mówił.
Jak podkreślił profesor Ramos, nalewki z muchomora czerwonego mogą powodować nieodwracalne uszkodzenia wątroby, nerek i układu nerwowego. Ekspert zaznaczył, że po spożyciu tego grzyba często dochodzi także do przeplatania się efektów euforycznych z sennością, co stanowi ogromne ryzyko dla organizmu.
„Efekt spożycia muchomora działa z opóźnieniem 20–30 minut. Brak efektów może skłonić do zażycia kolejnej dawki. Wtedy mamy spotęgowane działanie na organizm, co może doprowadzić do przedawkowania” – mówił.
Dodał również, że w najcięższych przypadkach skutkuje to zatrzymaniem pracy serca lub oddechu.
„Po około 30 minutach do 2 godzin po spożyciu mamy dolegliwości żołądkowo-jelitowe. (…) Później rozwijają się efekty psychotyczne, czyli to co, czego wielu osób poszukuje. Halucynacje, poczucie depersonalizacji. (…) Zatrucie silne może zakończyć się pobytem w szpitalu nawet na intensywnej terapii. (…) To nie jest w żaden sposób kontrolowana substancja. Można sobie zrobić krzywdę, można narobić sobie bałaganu” – mówiła lekarka Ewa Stawiarska w rozmowie z „Dzień dobry TVN”.
„Ten grzyb to trucizna”
W trakcie konferencji Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski przypomniał, że handel muchomorem czerwonym od 7 listopada jest w Polsce zabroniony i został objęty nadzorem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. „Każda forma wykorzystania muchomora czerwonego w tej chwili jest już nielegalna” – mówił.
„Osoby sprzedające żerują na naiwności osób cierpiących z powodu chociażby chorób nowotworowych. Często te osoby przerywają konwencjonalne leczenie, przez co po prostu tracą ostatnią deskę ratunku, zażywając i wierząc w preparaty, które absolutnie nie mają podstaw medycznych” – zaznaczył prof. Ramos.
W internecie jednak roi się od grup i forów, na których użytkownicy wymieniają się przepisami na napary i nalewki z muchomorów, często nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Eksperci podkreślają, że muchomor czerwony jest jednym z najniebezpieczniejszych grzybów w polskich lasach i jego spożywanie, niezależnie od formy, wiąże się z ogromnym ryzykiem. GIS zaapelował do rodziców, by zwracali uwagę na to, co ich dzieci oglądają w internecie. Zwrócił się także do platform społecznościowych o usuwanie treści promujących stosowanie toksycznych grzybów.
Rozwiń„Ten grzyb to trucizna, więc nie możemy go nazwać lekarstwem. W mojej opinii osoby, które go promują, to albo pseudolekarze, albo oszuści, którzy żerują na ludzkim nieszczęściu, wykorzystując choroby i desperację ludzi szukających ratunku. Zdecydowanie przestrzegam przed spożywaniem takich substancji, nawet w małych ilościach” – podsumował Ramos.
Zobacz także
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?
Trujące grzyby po nasoleniu żółkną? Dr Katarzyna Siuzdak rozprawia się z mitami na temat toksycznych grzybów i mówi, jak naprawdę je rozpoznać
Justyn Kołek: Do grzybów trzeba mieć szacunek, bo choć bywają przepiękne, potrafią zabić
Polecamy
Tiktokerzy oszaleli na punkcie odchudzającego napoju, a dietetycy biją na alarm. Czym jest oatzempic?
„Chcę, żeby moje dzieci ze świąt pamiętały to, że jestem z nimi, a nie tylko to, że jestem w kuchni”. Tiktokerka swoim nagraniem podbija internet
Krowiak podwinięty (olszówka) – grzyb jadalny czy trujący?
Soplówka jeżowata – właściwości. Kiedy i jak stosować?
się ten artykuł?