Kolorowe naleśniki – dzieci je pokochają!
Wszyscy lubią naleśniki. Szybko się je przygotowuje, są tanie i smaczne. Ale zwykle robi je się z białej mąki, z dużą ilością cukru i smaży na oleju. Dlatego stawiamy na zdrowszą wersję – i to kolorową, idealną dla najmłodszych!
By niejadek zjadł obiadek
Wszystko zależy od dzieci – są takie, które zjedzą dosłownie wszystko, łącznie z talerzem i stołem. Są i takie, dla których niemal każdy posiłek jest wyzwaniem, a rodzice stają na głowie, żeby przemycić witaminy i inne ważne składniki odżywcze. Pamiętajcie, że niejadków nigdy nie wolno zmuszać do jedzenia – niechęć do posiłków to nie ich widzimisię, tylko najczęściej zaburzenie psychosensoryczne, w tym wypadku charakteryzujące się nadmierną wrażliwością na bodźce związane z pokarmem. Trzeba szukać innych sposobów.
Naleśniki są takim daniem, które dość prosto możemy podkręcić, co odbędzie się z pożytkiem dla wszystkich, i rodziców, i dzieci. Jak? Przede wszystkim zamieniamy mąkę białą na mąkę pszenną pełnoziarnistą. Oczywiście wygląd i smak takiego naleśnika będzie nieco inny niż tradycyjnego, więc dla rodziców niejadków mam taką radę: róbcie to stopniowo. U mnie zadziałało. Mamy taką naleśnikową tradycję – od zawsze w niedzielę goszczą u nas na śniadaniu. Pierwsze podejście do mąki pełnoziarnistej wypadło… no, w ogóle nie wypadło. Potomstwo stwierdziło, że to niejadalne. Wziąłem ich więc na sposób, bo wiecie, z mąką oczyszczoną jest tak, że się do niej przyzwyczajamy. Jest tak nijaka, że każde odstępstwo jest szokujące. Drastyczne zmiany były niewskazane, toteż proporcje zmieniałem stopniowo. Co tydzień zwiększała się ilość mąki pełnoziarnistej w stosunku do białej. Dziś dzieci ze smakiem jedzą naleśniki w 100 proc. pełnoziarniste.
Dzieci uwielbiają wszelkie szaleństwa i kochają, gdy posiłek jest zabawą. Prosta sprawa, a przynosimy do domu wiele radości. Przejdźmy więc do rzeczy – robimy kolorowe naleśniki!
Przepis na naleśniki (proporcje dla rodziny 2+2):
- mąka pszenna pełnoziarnista, ok. 500 g,
- dwa jajka,
- dwie/trzy łyżki oleju,
- dwie/trzy łyżki brązowego cukru
- szczypta soli,
- szklanka mleka.
Zaczynamy od mąki.
Do mąki dodajemy olej i wstępnie mieszamy. Następnie dodajemy resztę składników i mieszamy.
Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany, więc odpowiednio regulujemy ilość mleka.
Ciasto nie może być tak płynne jak w przypadku zastosowania mąki białej, bo naleśniki nam się rozlecą. Musi być gęsto.
Barwniki
- szpinak, ze dwie garści,
- burak, wystarczy połówka,
- kurkuma, łyżeczka, dwie, nie za dużo, bo kurkuma ma jednak smak.
Przygotowane ciasto dzielimy na trzy. Każdą porcję wlewamy do miksera (takiego do koktajli), dodajemy odpowiedni składnik i miksujemy. O ile szpinak i burak właściwie nie wpływają na smak, to z kurkumą bądźcie ostrożni, żeby nie przesadzić.
Rozgrzewamy patelnię. Nie używamy oleju. Gdy już będzie odpowiednio ciepło, wylewamy ciasto – najlepiej sprawdzają się naleśniki mniej więcej wielkości pięści. Łatwo się przekłada, łatwo się je.
Mamy trzy kolory, więc możemy się bawić. Można robić jednolite, można robić trzy kolory naraz, można zrobić kwiatek, serduszko czy zombi. Dajcie się ponieść! Mój synek wziął bitą śmietanę i przerobił zombi na babcię-zombi – w dziecięcej kategorii żartów to był hit.
Przepis na sosy
- truskawki i/lub maliny,
- brzoskwinie,
- banany
- śmietana 30 proc. lub 36 proc.
Najprostsze rozwiązania są najlepsze, więc każdy z tych owoców w spotkaniu z blenderem da nam sos w konkretnym kolorze. Śmietanę oczywiście ubijamy, cukier jest niepotrzebny.
Bierzemy z patelni nasze cuda, polewamy sosami, dokładamy owoce i już. Proste, szybkie, a moje dzieci określiły to mianem królewskiej uczty.
Maciej „Zuch” Mazurek – autor bloga ZUCH.media. Mąż, tata, grafik, miłośnikiem kawy, yerba mate, projektowania po nocach oraz Pink Floyd.
Polecamy
Jakie napoje i jedzenie do szkoły warto przygotować dla dziecka?
Lidia Bawolska: „Gotowanie jest czynnością trochę intymną. Przygotowując jedzenie, chcę poświęcić moje serce”. Autorka Pieprzyć z fantazją o swojej „Kuchni pełnej warzyw”
„Nie” dla parówek i croissantów na śniadanie. Czego jeszcze nie warto jeść na czczo?
Jajko w koszulce, czyli efektowny przysmak na talerzu. Jak je zrobić?
się ten artykuł?