8 rzeczy, które warto wiedzieć o GMO
Organizmy modyfikowane genetycznie to wciąż temat budzący wiele kontrowersji. Jedni patrzą na GMO jak na sposób walki z głodem na świecie. Inni obawiają się, że modyfikowana genetycznie żywność będzie miała negatywny wpływ na ich zdrowie.
Na początku lat siedemdziesiątych XX wieku dwóm amerykańskim biologom udało się przenieść ludzki gen do komórki bakteryjnej. Udowodnili tym samym, że sposób, w jaki zapisana jest informacja genetyczna, nie różni się pomiędzy gatunkami. Ba, nawet pomiędzy królestwami zwierząt. W ten sposób zaczęła kształtować się zupełnie nowa dziedzina nauki – inżynieria genetyczna. Dzięki niej możliwe jest genetyczne modyfikowanie organizmów – w jaki sposób, po co i czy warto? Oto przewodnik po świecie GMO.
Na czym polegają modyfikacje genetyczne?
GMO, czyli organizmy modyfikowane genetycznie, to rośliny, zwierzęta, bakterie, grzyby lub wirusy, których genom zmieniono za pomocą metod inżynierii genetycznej. Istnieją różne rodzaje modyfikacji. Można wprowadzić do organizmu dodatkowe kopie jego własnych genów, zmienić aktywność genów występujących w tym organizmie lub wprowadzić gen pochodzący z organizmu innego gatunku. Inżynieria genetyczna daje przewagę, ponieważ umożliwia precyzyjne działanie.
Dzięki niej można wybrać konkretny organizm i zmienić lub dodać jedną, najbardziej pożądaną cechę. Proces budzi kontrowersje ze względu na możliwość wprowadzania zmian, które nie występują naturalnie. Jednak modyfikowanie roślin czy zwierząt nie jest żadną nowością. Rolnicy uprawiający rośliny i hodujący zwierzęta zajmowali się tym od wielu lat. Krzyżowali różne gatunki, by uzyskać np. organizmy o większych owocach lub bardziej odporne na pasożyty. W obu przypadkach chodzi o stworzenie roślin i zwierząt o najbardziej korzystnych cechach. Zmieniły się metody, jednak idea pozostała ta sama.
Sposób na zwalczenie głodu
Głównym powodem modyfikacji genetycznych w roślinach uprawnych jest chęć zwiększenia opłacalności upraw. Produkcja większej ilości pożywienia oraz poprawa jakości przy mniejszym nakładzie pracy stają się niezwykle istotne, szczególnie w obliczu rosnącej liczby ludzi zamieszkujących naszą planetę. Szacuje się, że w 2050 roku na świecie będzie żyło 9,5 miliarda osób. Według biura ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa do tego czasu konieczne będzie zwiększenie produkcji żywności o 70 proc.
Genetycznie modyfikowane organizmy być może nie wystarczą, jednak mogą znacznie zwiększyć nasze szanse na zapewnienie pożywienia dla tak dużej liczby osób. W jaki sposób? Zazwyczaj modyfikuje się warzywa i owoce, które są wrażliwe na pestycydy i herbicydy, czyli środki przeciwko chwastom i szkodnikom. Te substancje chronią rośliny przed zagrożeniami ze strony innych roślin lub pasożytów, a jednocześnie są zbyt intensywne i mogą uszkodzić całe plantacje.
Dzięki zmianie kodu genetycznego można zabezpieczyć rośliny przed pasożytami, chwastami czy niekorzystnymi warunkami pogodowymi bez konieczności używania substancji chemicznych. Wystarczy wszczepić geny, które uodpornią rośliny na pestycydy lub pozwolą na produkcję substancji trujących dla pasożytów. W ten sposób uprawy pozostają bezpieczne, nie zagraża im obecność szkodników i nie ma konieczności stosowania pestycydów. Wielu specjalistów przekonuje, że modyfikacje genetyczne mogą być ważną bronią w walce z głodem na świecie, dzięki usprawnieniu i zwiększeniu wydajności upraw.
Świat bez niedoborów witamin
Inżynieria genetyczna pozwala również na dodawanie genów odpowiedzialnych za produkcję witamin. Przydaje się to szczególnie w populacjach narażonych na niedobór danej witaminy. Dobrym przykładem jest produkcja żywności na Filipinach. Jedną z odmian ryżu wzbogacono o gen wytwarzający beta-karoten, którego niedobór jest bardzo powszechny w tym kraju. Innym przykładem jest złoty ryż. Szacuje się, że ok. 250 milionów dzieci na świecie ma niedobory witaminy A, co prowadzi do ślepoty zmierzchowej oraz przedwczesnych zgonów.
Rozwiązaniem może być uprawa genetycznie zmodyfikowanego ryżu, który wytwarza witaminę A. W tym przypadku wystarczyło dodać dwa geny do białego ryżu – jeden pochodzący z bakterii Erwina uredovora, a drugi z kukurydzy (w pierwotnej wersji z narcyza trąbkowego). Jak obliczono, jedna miseczka złotego ryżu odpowiada 60 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę A u dziecka i stanowi prosty oraz tani sposób na uzupełnienie niedoborów.
GMO w Polsce
W Polsce metody inżynierii genetycznej wykorzystywane są głównie w ośrodkach naukowych i w przemyśle farmaceutycznym. Za pomocą genetycznie modyfikowanych mikroorganizmów otrzymuje się na przykład ludzką insulinę, potrzebną do uzupełnienia niedoborów tego hormonu u osób chorych na cukrzycę.
Polskie uczelnie kształcą specjalistów w dziedzinie inżynierii genetycznej, jednak w porównaniu z innymi państwami jesteśmy zacofani w kwestii wykorzystania tej technologii w rolnictwie czy bioenergetyce. Jednym z powodów są regulacje prawne, które nie sprzyjają uprawianiu organizmów modyfikowanych genetycznie w naszym kraju.
GMO w innych krajach
W Europie stosunek do GMO jest dość niechętny. Unia Europejska zezwala na uprawy GMO, jednak regulacje są zdecydowanie bardziej restrykcyjne niż w krajach, które przodują w tego typu uprawach. Ponadto kolejne państwa członkowskie ograniczają wykorzystanie GMO poprzez wprowadzanie wewnętrznych regulacji prawnych. W 2016 roku jedynie cztery europejskie państwa – Czechy, Hiszpania, Portugalia i Słowacja – uprawiały rośliny modyfikowane genetycznie. Sytuacja wygląda inaczej na pozostałych kontynentach.
“Żywność i inne produkty otrzymywane z GMO zostały w pełni zaakceptowane w USA, Kanadzie, Brazylii i innych krajach” – czytamy w oficjalnym stanowisku dot. GMO Komitetu Biotechnologii Polskiej Akademii Nauk. W krajach Ameryki Północnej i Południowej od ponad 25 lat spożywa się żywność modyfikowaną genetycznie.
Ochrona środowiska
Często pojawiają się głosy, że wykorzystanie upraw GMO może negatywnie wpłynąć na środowisko. Jak się jednak okazuje, organizmy modyfikowane genetycznie idą w parze z ekologicznym rolnictwem i mogą przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. Modyfikacje genetyczne mogą zwiększyć tolerancję roślin uprawnych na choroby bakteryjne, wirusowe, pasożytnicze oraz uodpornić je na pestycydy. To z kolei prowadzi do mniejszego wykorzystania pestycydów w rolnictwie i może ograniczyć katastrofalny wpływ tych związków na nasze zdrowie. Ponadto inżynieria genetyczna może być wykorzystana do wprowadzenia do roślin szlaków biochemicznych, które są przydatne w usuwaniu skażeń z wody i gleby.
GMO w innych sektorach
Organizmy modyfikowane genetycznie znalazły zastosowanie nie tylko w przemyśle spożywczym. Są one również wykorzystywane do produkcji biopaliw, w rolnictwie, a także w gospodarce, m.in. do ogrzewania. Jak już wspomnieliśmy, mają ogromne znaczenie w medycynie i przemyśle farmaceutycznym. Właśnie na metodach inżynierii genetycznej opiera się produkcja szczepionek (np. przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A), a także insuliny, erytropoetyny, interferonu czy hormonu wzrostu.
Genetycznie modyfikowane rośliny znalazły zastosowanie jako surowiec w przemyśle tekstylnym oraz papierniczym. Jednym z najważniejszych zastosowań jest diagnostyka medyczna opierająca się na analizie sekwencji DNA. Ponadto cały czas trwają prace nad terapiami genowymi, które być może w przyszłości umożliwią leczenie dopasowane indywidualnie do każdego pacjenta.
Bezpieczeństwo
Czy GMO jest bezpieczne dla ludzi? To pytanie wywołuje żywe dyskusje między zwolennikami i przeciwnikami wykorzystywania organizmów genetycznych. W internecie i prasie można znaleźć mnóstwo materiałów gloryfikujących stosowanie GMO i jeszcze więcej takich, które przestrzegają przed negatywnymi skutkami. Warto jednak podejść do tematu naukowo. Przez ponad 25 lat spożywania produktów modyfikowanych genetycznie nie zaobserwowano zagrożeń dla zdrowia ludzi lub zwierząt.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że GMO oceniane jest przez organizacje czuwające nad bezpieczeństwem żywności i leków, jak FDA lub EFSA, i podlega bardzo rygorystycznym badaniom. Wydaje się zatem, że obawy wynikają z niewiedzy, a organizmy modyfikowane genetycznie mogą pomóc w rozwiązaniu poważnych globalnych problemów.
Zobacz także
Mity żywieniowe. Glutaminian sodu, piwo bezalkoholowe, żywność GMO, szpinak. W co na ich temat wierzymy, co nie jest prawdą? Wyjaśnia dietetyczka Anna Reguła
„Czysta micha” wcale nie taka czysta! Dlaczego trend „clean eating” przynosi więcej szkody niż pożytku?
Fitwashing, czyli fitściema. Damian Parol wyjaśnia, na jakie hasła na etykietach produktów dajemy się nabrać
Polecamy
Naukowcy z Poznania stworzyli parówkę z ziemniaka. „Wygląda, pachnie i smakuje jak paróweczka”
Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Resort rolnictwa szykuje zmiany. „Przepis obejmuje wszystkie placówki”
Mycie nie usuwa pestycydów z owoców. Naukowcy twierdzą, że jest tylko jeden sposób, by się ich skutecznie pozbyć
Aronia ma uzdrawiającą moc! Nowa książka Agaty Lewandowskiej pod matronatem Hello Zdrowie
się ten artykuł?