5 produktów zmniejszających apetyt
Jesteś wciąż głodna, choć od porządnego obiadu nie minęła nawet godzina? Jeśli często masz wrażenie, że twój żołądek to studnia bez dna, zobacz, które produkty powinnaś włączyć do swojej diety. Nad wilczym apetytem naprawdę da się zapanować!
Oto 5 produktów, które są naprawdę dobrym i skutecznym orężem w walce z wielkim głodem. Włącz je do menu, a przekonasz się, że to robi różnicę.
Jajko
Zjedzenie jajek szybko zaspokaja głód i powoduje, że czujemy się syci na długo. Jest to związane z tym, że jajko to bogactwo pełnowartościowego białka, które bardziej syci od innych związków odżywczych w pożywieniu. To samo tyczy się innych produktów bogatych w białko, np. chudego mięsa czy nabiału.
Ciekawostka: badania pokazały, że ci, którzy jedzą na śniadanie jajka, dostarczają z dzienną dietą o blisko 330 kcal mniej od tych badanych, którzy wybierali inny produkt na śniadanie!
Owsianka
Wymiennie z jajkami jedz na śniadanie gęstą owsiankę. Płatki owsiane wyróżniają się na tle innych zbóż zawartością beta-glukanu – rodzaju rozpuszczalnej w wodzie frakcji błonnika pokarmowego. Błonnik ten tworzy w przewodzie pokarmowym lepkie żele odporne na działanie enzymów trawiennych. Jest w żołądku na dłużej, tym samym dłużej powodując uczucie sytości.
Pełnoziarniste pieczywo
Biała, pszenna bułeczka może i smakuje dobrze, ale po jej zjedzeniu szybko poczujesz głód i będziesz mieć ochotę na następną. Winna temu jest znikoma ilość błonnika pokarmowego – to on powoduje sytość na dłużej. Przez to, że zawiera tak niewiele błonnika, bułeczka spowoduje skok cukru i insuliny we krwi, co w konsekwencji spowoduje szybki spadek cukru. A jest to jeden z sygnałów, które organizm odczytuje jako głód!
Poza tym produkty z białej, przetworzonej mąki nie wymagają długiego przeżuwania. Jedząc szybko, prawdopodobnie zjesz więcej, niż gdybyś przeżuwała dłużej. Dlatego by być sytym na długo, wybierz pełnoziarniste pieczywo. To samo tyczy się innych produktów zbożowych: kasz, ryżu czy makaronu – im mniej przetworzone, tym lepiej, bo zawierają więcej sycącego błonnika.
Orzechy i migdały
Orzechy i migdały, choć są kaloryczne, to także bardzo zdrowe. Śmiało mogą zastąpić niezdrowe przekąski typu paluszki, chipsy czy krakersy, które sytość dają na bardzo krótko. Orzechy są bogate w zdrowe, nienasycone kwasy tłuszczowe, białko oraz błonnik. Dzięki wysokiej zawartości tych składników dają szybkie uczucie sytości, które pozostaje na długo.
Amerykańscy naukowcy z Purdue University dowiedli, że dzięki migdałom można łatwiej zadbać o smukłą sylwetkę. W badaniu, którego wyniki omawia „Daily Mail”, dowiedli, że jedzenie 30 migdałów dziennie zmniejsza apetyt i pozwala utrzymać prawidłową masę ciała. Osoby, które wzięły udział w badaniu, dzięki jedzeniu 30 migdałów dziennie nie sięgały po niezdrowe, kaloryczne przekąski.
Woda i herbata
Dopada cię mały lub większy głód, a dopiero niedawno jadłaś? Napij się wody! Część osób, która nie ma nawyku regularnego picia płynów, uczucie pragnienia myli z uczuciem… głodu. Dlatego zamiast kolejnej porcji jedzenia najpierw wypij szklankę wody. To dobra strategia, nawet jeśli zaczynasz być głodna. Woda wypita przed posiłkiem wypełni częściowo żołądek i da częściowe uczucie sytości.
Podobnie zadziała kubek ciepłej herbaty. Nie korzystaj jednak z soków owocowych, bo zamiast pohamować apetyt, możesz go rozpędzić. Są pozbawione błonnika pokarmowego i zawierają cukier prosty. Uważaj też na piwo i drinki! Alkohol pobudza produkcję soków żołądkowych i wtedy zwyczajnie chce się jeść. Poza tym picie alkoholu skutkuje zaburzeniem wydzielania leptyny – hormonu, który w odpowiednim momencie wysyła do mózgu informację, że jesteśmy już najedzeni, i obniża poziom insuliny.
Jednak tylko odpowiedni dobór produktów nie wystarczy, by jeść mniej. Pamiętaj, aby jeść posiłki regularnie mniej więcej co 3 godziny, tym samym nie dopuszczając do „wilczego” głodu. Nie wychodź z domu bez śniadania – badania dowodzą, że ci, którzy jedzą śniadanie, jedzą mniej w drugiej połowie dnia. Zrezygnuj z szybkich przekąsek typu krakersy, batoniki czy chipsy. Nie dość, że są bardzo kaloryczne, to chwilę po ich pochłonięciu znów będziesz głodna.
Małgorzata Różańska – dietetyczka z wykształcenia i zamiłowania. Jest właścicielką Poradni Dietetycznej „Foodarea”, w której uczy, jak dbać o siebie przez zdrowe odżywianie. Prowadzi bloga „Alicja w krainie diety, czyli o macierzyństwie okiem dietetyka”.
Polecamy
Wygląda jak brokuł, w smaku jest dziką krzyżówką trzech warzyw. Bimi dostępne już w polskich sklepach
Dieta na zdrowe stawy – co jeść i suplementować, by cieszyć się ich sprawnością
Dieta dla dziecka. Co powinno znaleźć się w diecie maluchów?
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
się ten artykuł?