Nie oszczędzaj na pączku. Czytamy Etykiety ostrzegają przed tym, co znajdziemy w tanich wypiekach
„Jesteśmy zdania, że jeśli tylko lubicie pączki, to jedzcie je ze smakiem, ale te najlepsze! Lepiej wybrać pączki, które mają lepszy skład, niż te z supermarketów” – ostrzegają ekspertki Czytamy Etykiety. Dietetyczki wyjaśniają, co może znaleźć się w składzie tańszego wypieku i jak wybrać zdrowo.
Wybieraj pączki z dobrym składem
Tłusty Czwartek to dla wielu jeden z przyjemniejszych dni w roku. Na śniadanie jedzą pączki, na obiad też, a na kolację wiadomo… pączki! W końcu ludowe porzekadło głosi, że ten, kto nie skosztuje choć jednego okrągłego wypieku, temu nie będzie wiodło się przez najbliższy rok. Zanim jednak ogarnie nas pączkowe szaleństwo, a lukier zawróci w głowie, warto zastanowić się nad jakością tych wyborów.
„Jesteśmy zdania, że jeśli tylko lubicie pączki, to jedzcie je ze smakiem, ale te najlepsze! Lepiej wybrać pączki, które mają lepszy skład, niż te z supermarketów” – ostrzegają na swoim profilu na Instagramie specjalistki z Czytamy Etykiety.
Niestety zaoszczędzenie na słodkościach może słono kosztować nasze zdrowie. Jak tłumaczą ekspertki, w tanim pączku z marketu nie czeka na nas nic dobrego. I wymieniają, że w takim wypieku znajdziemy m.in.:
- tłuszcz palmowy,
- utwardzone tłuszcze roślinne (na szczęście dziś już częściej bezpieczniejszą metodą – estryfikacji – która nie powoduje powstawania niesławnych izomerów trans);
- margarynę zamiast masła,
- syropy cukrowe – w tym syrop glukozowo-fruktozowy;
- substancje konserwujące (dodawane do nadzień);
- barwniki (głównie w nadzieniach);
- stabilizatory i emulgatory.
„Zapytaj ekspedientki o skład pączka”
Dietetyczki radzą, by sięgać po pączki z piekarni czy cukierni, które będą dla naszego organizmu o wiele lepszym wyborem.
„Chociaż mamy wrażenie, że czasy, gdy w piekarniach były same 'pewniaki’, jeśli chodzi o jakość, też odeszły już w niepamięć” – piszą.
I apelują, by nie bać się zapytać ekspedientki o skład pączka, zanim wszystkie niewskazane składniki trafią do naszego żołądka.
„Zapytaj ekspedientki o skład pączka! Dobra piekarnia/cukiernia udostępni ci go na prośbę” – apelują i dodają: „Możecie przygotować też własne pączki – macie wtedy gwarancję tego, co jecie, oraz świadomość i wybór tego, z czego je wykonacie, a to też rodzinna frajda zrobienia ich”.
Czytamy Etykiety
Czytamy Etykiety to portal, którego właścicielką jest Agnieszka Pocztarska, absolwentka Wydziału Technologii Żywności Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie ze specjalizacją Żywienie Człowieka z Dietetyką.
Jak sama o sobie pisze: „Jestem takim samym konsumentem jak ty i na swoim przykładzie udowadniam, że można zmienić swoje nawyki żywieniowe, wybierać produkty z dobrym składem i dokonywać świadomych wyborów. Obserwuję i słucham czytelników serwisu i każdym działaniem staram się pomóc w codziennych decyzjach zakupowych naszych społeczności”.
Ekspertki z Czytamy Etykiety, z Agnieszką Pocztarską na czele, są też aktywne w mediach społecznościowych. Ich profil na Instagramie obserwuje 319 tys. osób.
RozwińPolecamy
Naukowcy z Poznania stworzyli parówkę z ziemniaka. „Wygląda, pachnie i smakuje jak paróweczka”
Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Resort rolnictwa szykuje zmiany. „Przepis obejmuje wszystkie placówki”
Mycie nie usuwa pestycydów z owoców. Naukowcy twierdzą, że jest tylko jeden sposób, by się ich skutecznie pozbyć
Aronia ma uzdrawiającą moc! Nowa książka Agaty Lewandowskiej pod matronatem Hello Zdrowie
się ten artykuł?