W jaki sposób jedzenie pączków poprawia pamięć i usprawnia działanie mózgu? Wyjaśnia neuropsycholożka
się ten artykuł?
Zastanawiasz się, czy zjeść dzisiaj pączka? Odpowiadamy: koniecznie! „Pączki, a dokładniej składniki w nich zawarte, pozytywnie wpływają na pamięć, uwagę i działanie układu nerwowego” – wyjaśnia dr Milena Marczak, neuropsycholożka. Dlaczego jeszcze warto w tłusty czwartek skusić się na tę słodką przyjemność?
Pączki działają na układ nerwowy?
Jak wyjaśnia dr Milena Marczak, znana na Instagramie jako „Psycholog w medycynie”, na działanie układu nerwowego pozytywnie wpływa częsty składnik pączków – lecytyna. Jest ona stosowana w produkcji tych słodkości, gdyż sprawia, że odczuwamy pączkowe ciasto jako mniej tłuste.
„Warto także wiedzieć, jak wygląda droga od zjedzenia pączka do poprawy wydolności, np. pamięci. Z pysznego pączka twój organizm pozyskuje lecytynę, a z niej cholinę. Ona wytwarza się poprzez trawienie cukru. Z choliny powstaje acetylocholina, która jest bardzo ważnym neuroprzekaźnikiem!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Acetylocholina pozwala na efektywne uczenie się i zapamiętywanie nowych informacji. Pomaga też regulować uwagę oraz nastrój!” – tłumaczy Marczak.
Ekspertka dodaje, że cukier zawarty w pączkach jest wykorzystywany przez układ nerwowy do wytwarzania energii do pracy mózgu i komunikacji między neuronami.
Nie zapominajmy jednak, że zbyt duża jego ilość w diecie sprzyja otyłości, cukrzycy typu 2 i wielu innym schorzeniom. Warto o tym pamiętać, gdy będziemy sięgać po… kolejnego pączka.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Psycholog w medycynie
Dr Milena Marczak od 10 lat jest pedagogiem, a od 6 lat pracuje jako psycholog. Od 2020 roku jest też doktorem w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie psychologii.
Marczak prowadzi badania w międzynarodowych zespołach eksperckich z obszarów medycyny i psychologii. Jest autorką artykułów w czasopismach naukowych i książkach. Jest też częstą prelegentką na konferencjach naukowych.
Prowadzi bloga „psychologwmedycynie.pl”, a jej profil na Instagramie jest coraz bardziej popularny. Obecnie obserwuje go ponad 4 tys. osób.