Dziennikarki Hello Zdrowie zdradzają sekretne przepisy bożonarodzeniowe swoich babć. Za każdym kryje się niezwykła historia!
Zapach świeżo upieczonych ciast, widok babci mieszającej z zapałem kapustę wigilijną czy doprawiającej wigilijne śledzie, by miały perfekcyjny smak. To właśnie często takie wspomnienia stają nam przed oczami, gdy co roku w święta jemy przysmaki z przepisów naszych najbliższych. Niejednokrotnie dania te, które śmiało można określić mianem comford food, są w naszych rodzinach już od wielu pokoleń i nie wyobrażamy sobie bez nich Bożego Narodzenia. My dziś zdradzamy wam przepisy na przedwojenny piernik, kapustę wigilijną, wodę śledziową, śledzia zapiekanego w occie po kaszubsku, kołacze serowe i makowiec według receptur naszych babć. Mamy nadzieję, że oczarują was tak samo jak nas.
- Aleksandra Tchórzewska: przedwojenny piernik z przepisu Babci Marii
- Magdalena Kowalska-Kotwica: kapusta wigilijna z przepisu Babci Ireny
- Magdalena Bury: kołacze serowe z przepisu Prababci Honoraty
- Alicja Lipińska: hylyng, czyli śledź zapiekany w occie po kaszubsku z przepisu Babci Irenki
- Ewelina Kaczmarczyk: makowiec z przepisu Babci Aliny
- Ewa Wojciechowska: woda śledziowa z przepisu Babci Bronisławy
Aleksandra Tchórzewska: przedwojenny piernik z przepisu Babci Marii
Babcia uwielbiała eksperymentować, więc jej piernik co roku wyglądał inaczej. Raz obficie skraplała go rumem, raz z orzechów układała jakiś świąteczny akcent. Czasami finezyjnie posypywała ciasto migdałami. Raz dodawała cynamonu, raz kakao. I bez względu na to, jaką opcję wybrała, zawsze wychodziło pysznie. Ja niestety kulinarnego talentu po babci nie odziedziczyłam, więc chociaż dzielę się przepisem. Wam na pewno wyjdzie idealny!
Składniki:
- 1 przyprawa do piernika,
- 1 kg mąki pszennej,
- 500 g miodu,
- 500 g cukru (lub mniej),
- 4 jajka – 6 jajek (wedle upodobania),
- cukier puder,
- rodzynki,
- orzechy.
Opcjonalnie:
- 3 łyżeczki kakao,
- 3 łyżeczki cynamonu,
- odrobina rumu.
Sposób przygotowania:
Miód należy podgrzać i wymieszać z cukrem, a następnie wystudzić. Następnie dodać jajka, 750 g mąki oraz przyprawę do piernika. Pozostawić na jeden dzień.
Następnie dodać pozostałe 250 g mąki oraz, jeśli ma się ochotę, 3 łyżeczki kakao i/lub 3 łyżeczki cynamonu. Można także dodać szczyptę orzechów lub rodzynków. Blachę mocno natłuścić. Wyłożyć 1/3 ciasta na blachę i piec w średnio nagrzanym piekarniku 40-45 minut. Kiedy ciasto wystygnie, można je udekorować wedle upodobania: posypać orzechami lub migdałami albo wysmarować cukrem pudrem wymieszanym z odrobiną rumu.
Magdalena Kowalska-Kotwica: kapusta wigilijna z przepisu Babci Ireny
Kapusta wigilijna nie jest może najpopularniejszym daniem na 24 grudnia, ale przepisów znajdziecie na nią bez liku. Bywa kapusta z grochem, kapusta z samymi grzybami, czasem trafi się przepis na kapustę z suszonymi śliwkami, ale wersja z rodzynkami to rzadkość. Skąd w przepisie mojej babci Ireny wzięły się rodzynki? Nie wiem. Czy to jednak babcina fantazja, czy rodzinna tradycja, jedno jest pewne – rodzynki do kapusty pasują jak ulał. A mnie ze świętami najbardziej kojarzy się nie karp, nie wigilijne pierogi, tylko właśnie kapusta, którą babcia Irena sumiennie mieszała w wielkim garze drewnianą łyżką, odchodząc od kuchni tylko na chwilę, by powitać kolejnych gości.
Składniki:
- 1,5 kg kapusty kiszonej,
- 600 g cebuli,
- 50 g grzybów suszonych (wcześniej namoczonych),
- 100 g rodzynek,
- 250 ml dobrej oliwy z oliwek.
Przygotowanie:
Przygotowanie jest banalnie proste – cebulę należy zeszklić na oliwie. Jabłka zetrzeć na tarce, kapustę posiekać nieco. Rodzynek nie trzeba namaczać, będą miały czas namięknąć podczas gotowania. Do podsmażonej cebuli dodajemy pozostałe składniki i dusimy wszystko na małym ogniu do miękkości, mieszając porządnie od czasu do czasu, żeby się nie przypaliło (choć przy takiej ilości oliwy, jaką zaproponowała babcia, przypalić nie jest łatwo).
Kapustę można przygotować z wyprzedzeniem i ją zamrozić. Na pewno jej to nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie – nabierze jeszcze więcej smaku i aromatu, podobnie jak się to dzieje w przypadku bigosu. I ważna uwaga na koniec – to proporcje na naprawdę dużą wigilię. Jeśli nie spodziewacie się przynajmniej ośmiorga gości, spokojnie możecie przygotować kapustę w połowy składników.
Magdalena Bury: kołacze serowe z przepisu Prababci Honoraty
Kołacze serowe piekła moja prababcia urodzona w 1900 roku. Obecny przepis został delikatnie odświeżony. Kołacze są w mojej rodzinie na każde święta.
Składniki:
Na ciasto drożdżowe:
- 220 g mleka,
- 40 g świeżych pokruszonych drożdży,
- 100 g cukru,
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego,
- 500 g mąki pszennej,
- 80 g masła,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- pół łyżeczki soli.
Do masy serowej:
- 200 g sera białego w kostce,
- jajko,
- szczypta soli,
- łyżka cukru,
- rodzynki.
Przygotowanie:
Przygotowanie masy serowej: ser biały w kostce zmieszać przy użyciu widelca z jajkiem, szczyptą soli, łyżką cukru. Dodać rodzynki.
Przygotowanie ciasta drożdżowego: mleko, drożdże, cukier i cukier wanilinowy podgrzać w rondelku do rozpuszczenia się drożdży. Dodać mąkę, masło, jajko, żółto i sól i wyrobić ciasto. Jeśli bardzo się klei – dodać dwie czubate łyżki mąki i wyrobić po raz kolejny. Przełożyć do dużej miski, przykryć czystą ściereczką, odstawić do wyrośnięcia na 30 minut lub do podwojenia objętości.
Złożenie kołaczy: po wyrośnięciu rozwałkować ciasto na kwadrat, nałożyć uprzednio przygotowany ser, zostawiając 3 cm po bokach. Zrolować tak jak makowiec, kroić na szerokie paski, kłaść na blachę wyścieloną papierem do pieczenia. Posmarować po wierzchu jajkiem, pozostawić na 15 minut aż wyrośnie. Piec w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez pół godziny.
Alicja Lipińska: hylyng, czyli śledź zapiekany w occie po kaszubsku z przepisu Babci Irenki
Moja babcia Irenka jeszcze przed wojną przeprowadziła się z Wąbrzeźna do Kartuz i tam też wyszła za mąż za Kaszuba z krwi i kości Romana. Nic więc dziwnego, że na jej stole zawsze pojawiało się wiele dań tak typowych dla tego najpiękniejszego z regionów Polski (choć pewnie każda z nas tak samo powie o swoich okolicach). Wystarczy wspomnieć podawane zawsze do niedzielnej kawki ruchanki, czyli kaszubskie racuchy z jabłkiem. A daniem świątecznym, którego nigdy nie mogło zabraknąć na stole w babcinym domu, był hylyng, czyli śledź zapiekany w occie. I dziś moja 92-letnia babcia chciałaby i z wami podzielić się tym przepisem, bo jest tak dobry, że palce lizać!
Składniki:
- 1 kg śledzi,
- cebula,
- 2-3 liście laurowe,
- 3 łyżki octu,
- łyżeczka cukru,
- 5 ziaren ziela angielskiego,
- sól.
Przygotowanie:
Śledzie należy wybrać jak najświeższe i jak największe. Babcia zawsze kupowała je w całości, które sama oporządzała, ja jednak wolę kupować płaty śledziowe pozbawione już także kręgosłupa i ości, ale koniecznie ze skórą. Jeśli decydujemy się na kupno całej ryby, oczywiście patroszymy ją i obcinamy głowę, dobrze myjemy w zimnej wodzie, czyścimy brzuszki. Lekko solimy ryby tak na zewnątrz, jak i w środku i zostawiamy na ok. 2 godziny. Po tym czasie obtaczamy je dokładnie w mące, smażymy z dwóch stron na złoto na rozgrzanym oleju i odkładamy na salaterkę.
Na tym samym oleju przesmażamy jedną sporą cebulę pokrojoną w piórka lub krążki, dodajemy 2-3 liście laurowe i z 5 ziaren ziela angielskiego. ½ litra przegotowanej i ostudzonej wody doprawiamy 3 łyżkami octu i łyżeczką cukru. Wlewamy na patelnię do cebuli i jeszcze chwilę dusimy, po czym zalewamy śledzie. Gdy danie się przestudzi, włóżmy je do lodówki. Najlepiej smakuje po 2 dniach, choć nam ciężko było wytrzymać aż tak długo.
Ewelina Kaczmarczyk: makowiec z przepisu Babci Aliny
Prawdziwą mistrzynią w robieniu bożonarodzeniowych makowców była moja babcia Alina. Do dziś pamiętam ich zapach, który po otwarciu piekarnika wypełniał cały dom! Dzień przed Wigilią babcia wykładała ciasta na drewnianą stolnicę i przykrywała lnianą ściereczką. Tak zabezpieczone czekały w chłodnej spiżarce na świąteczny dzień. A gdy w końcu po bożonarodzeniowym obiedzie przychodził czas na deser, wszyscy z niecierpliwością czekali, aż na stole pojawi się makowiec. Kiedy babcia stawiała go obok innych słodkości, członkowie rodziny toczyli prawdziwą batalię o kawałki ciasta z najgrubszą warstwą masy makowej. Dosłownie po chwili zostawały już po nim już tylko okruszki.
Babcia nie zostawiła, niestety, swojej autorskiej receptury świąteczny makowiec, którego smak i aromat pamiętam z dzieciństwa. Jak wiele gospodyń, robiła wszystko z głowy, „na oko”. Ale przepis udało się odtworzyć mojemu tacie, który kiedyś, jako mały chłopiec, przekręcał mak do ciasta… przez maszynkę do mięsa. To właśnie on teraz podtrzymuje cukiernicze tradycje rodzinne i co roku przed Wigilią, najczęściej do późnych godzin nocnych, wypieka makowce, co roku odrobinę udoskonalając recepturę.
Składniki (na 3 makowce):
Składniki na masę makową:
- dwie szklanki maku,
- pół szklanki cukru,
- 4 łyżki miodu,
- 4 łyżki masła,
- 2 białka ubite na pianę,
- 3 łyżki skórki pomarańczowej,
- łyżeczka cynamonu i cukru waniliowego,
- pół olejku migdałowego.
Składniki na ciasto:
- 500 g mąki pszennej do wypieków drożdżowych,
- szklanka ciepłego mleka,
- 50 g świeżych drożdży,
- szklanka cukru,
- 2 jajka i 2 żółtka,
- pół kostki masła,
- szczypta soli,
- łyżeczka cukru waniliowego.
Dodatkowo:
- 1 roztrzepane jajko,
- cukier puder do dekoracji.
Przygotowanie:
Przygotowanie masy makowej: mak opłukać, zalać wrzącą wodą i pozostawić na noc. Następnego dnia odsączyć nadmiar wody i zmielić dwukrotnie za pomocą maszynki do mięsa z sitkiem o drobnych oczkach. Na małym ogniu roztopić w garnku masło i włożyć do niego przekręcony mak. Ciągle mieszając, dodawać stopniowo resztę składników i podgrzewać je na małym ogniu przez ok. 10 min. Na koniec wymieszać delikatnie z ubitą pianą z białek.
Przygotowanie ciasta: mąkę przesiać do miski. We wgłębieniu mąki zrobić rozczyn z drożdży, łyżki cukru i połowy szklanki letniego mleka. Pozostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Jaja i żółtka ubić z cukrem na parze i wlać do miski, w której znajduje się zaczyn. Dodać szczyptę soli, resztę mleka i wyrabiać do czasu, aż ciasto będzie odstawać od ręki. Na koniec do wyrabianego ciasta dodawać stopniowo roztopione masło, aż uzyskamy dość gęstą konsystencję. Miskę przykryć i pozostawić ciasto w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na co najmniej 1,5 godz. Powinno ono podwoić swoją objętość.
Złożenie makowca: podzielić ciasto na 3 części i na stolnicy posypanej mąką rozwałkować je na równej wielkości prostokąty o grubości ok. 3 mm. Po posmarowaniu ich białkiem, nałożyć na nie letnią masę makową, pamiętając o pozostawieniu ok. 2 cm nieposmarowanego ciasta po brzegach. Zwinąć i zrolować ściśle strucle wzdłuż krótszego boku, a końce podłożyć pod spód. Umieścić w foremkach o wymiarach ok. 30×12 cm, posmarowanych tłuszczem i oprószonych mąką. Przykryć blaszki z ciastem suchą ściereczką i odstawić je jeszcze na 15 min w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto w foremkach posmarować roztrzepanym jajkiem i wstawić do średnio nagrzanego piekarnika. Piec bez termoobiegu (góra-dół) w temp. 175 st. ok. 45 min., aż makowce uzyskają piękny, brązowy kolor. Po nakłuciu drewnianym patyczkiem makowca i sprawdzeniu, czy jest suchy, blaszki wyjąć i po lekkim przestygnięciu wyłożyć na stolnicę. Przykryć ciasta ściereczką, żeby nie obeschły.
Ewa Wojciechowska: woda śledziowa z przepisu Babci Bronisławy
Jak wigilia to woda śledziowa! Woda śledziowa jest postnym daniem, które tradycyjnie podaje się w wigilijne przedpołudnie w wielu miejscowościach w województwie łódzkim. W innych rejonach zwana ponoć rosopitą lub rosopitką. Sporządzana jest w mojej rodzinie od pokoleń – robiła ją moja babcia, a wcześniej jej mama, która przepis również dostała od swojej mamy. Przepis przekazywany był ustnie, a składniki dobierane „na oko”. Woda śledziowa nie tylko co roku ląduje na wigilijnym stole w moim domu, ale także w inne dni. W sezonie letnim może być prostym, orzeźwiającym i lekkim obiadem. Można ją podawać z ugotowanymi ziemniakami polanymi masłem lub z chlebem.
Składniki:
- 4-5 płatów śledziowych (jeśli ktoś lubi, może zamiast filetów użyć śledzia z mleczem),
- 1 cebula,
- 1 mała śmietana 18 proc.,
- 1 szklanka zimnej przegotowanej wody,
- musztarda dla smaku – ok. 2 łyżeczek (zamiast musztardy można również dodać odrobinę octu),
- sól i pieprz do smaku.
Przygotowanie:
Śledzie wymoczyć, aby straciły intensywny skłony smak, następnie pokroić na kawałki. Cebulę obrać i pokroić w kostkę lub piórka (można ją sparzyć, ale nie trzeba). Śledzie włożyć do miski, dodać cebulę. Do śmietany dodać musztardę, następnie wodę i wymieszać. W ten sposób przyrządzoną wodą zalać śledzie, dodać soli i pieprzu do smaku.
Polecamy
„Chcę, żeby moje dzieci ze świąt pamiętały to, że jestem z nimi, a nie tylko to, że jestem w kuchni”. Tiktokerka swoim nagraniem podbija internet
Uważaj na ozdoby z masy cukrowej. „One wszystkie mogą wywoływać rzuty alergii” – ostrzega pediatrka
Co na zgagę po świętach?
5 przysmaków, którymi możesz się objadać w święta
się ten artykuł?