Przejdź do treści

Dlaczego tak lubimy jeść tosty z serem? Wyjaśnia biotechnolog Dawid Polak

Dlaczego tak lubimy jeść tosty z serem? Wyjaśnia biotechnolog Dawid Polak
Dlaczego tak lubimy jeść tosty z serem? Wyjaśnia biotechnolog Dawid Polak / Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ciągnący się ser, chrupiący chleb i… ten zapach! Powodów, dla których kochamy tosty z serem jest mnóstwo i pewnie każdy ma swój. Ale jest też naukowe uzasadnienie miłości do nich. Fenomen tej przekąski wyjaśnia na swoim profilu na Instagramie biotechnolog Dawid Polak.

Dlaczego tak uwielbiamy tosty?

„Znacie to uczucie, gdy robicie sobie dwa tosty z serem w opiekaczu i nagle rozpoczyna się maraton jedzenia tostów przez kilka dni z rzędu? Zastanawialiście się, skąd się to może brać? Przewertowałem internet wzdłuż i wszerz, i znalazłem prawdopodobną odpowiedź!” – pisze na swoim profilu na Instagramie Dawid Polak.

Biotechnolog wyjaśnia, że ma to związek z reakcją Maillarda, czyli serią reakcji chemicznych, które zachodzą między cukrami i białkami podczas smażenia i ogrzewania. W efekcie to właśnie one odpowiadają za smak i zapach produktów oraz ich barwę.

„Sprawia to, że grillowany stek staje się apetyczny, a średnio smaczna cebula zamienia się w słodki i karmelizowany przysmak. To samo dzieje się z opiekanym chlebem. Białka i cukry w pieczywie reagują, a to sprawia, że chleb nabiera złocistego koloru, atrakcyjnego aromatu i satysfakcjonującego smaku” – tłumaczy Polak.

Za co kochamy ser?

Sprawa pieczywa jest już więc rozwiązana. A za co kochamy ser? Jak wyjaśnia Dawid Polak, zawiera on białko – kazeinę, które podczas procesów trawienia zostaje rozbite na fragmenty peptydowe. Tworzą się z nich wewnątrz jelita beta-kazomorfiny.

„Kazomorfiny to opiaty, które działają na receptory opioidowe w mózgu powiązane z kontrolą bólu oraz ośrodkiem uzależnienia. Dlatego niektórzy nazywają ser 'mlecznym crackiem’ (…) (crack to silnie uzależniający narkotyk). Kazomorfiny mogą przenikać z krwi do mózgu, uwalniając dopaminę. W związku z tym samopoczucie osób, które spożywają znaczne ilości produktów bogatych w białko, zwykle poprawia się po spożywanym posiłku” – wyjaśnia biotechnolog.

Jak dodaje, biologiczna rola kazomorfiny jest powszechnie znana. Przede wszystkim ma za zadanie wzmocnić więź karmiącej matki z dzieckiem. Co więcej, wywołuje ona u niemowląt pragnienie pokarmu.

„Dzieci są w znacznym stopniu spokojniejsze po spożyciu naturalnego mleka. Podobnie jak w przypadku innych peptydów opioidowych, kazomorfina łagodzi niepokój, powoduje odprężenie oraz uczucie błogości. Dlatego też pewnie, gdy raz uruchomimy opiekacz i posmakujemy w podsmażanym serze, tak trudno odmówić sobie kolejnej porcji. I kolejnej…” – pisze Polak.

Quinoa z kremem orzechowym

Dawid Polak – kim jest?

Dawid Polak jest biotechnologiem i popularyzatorem nauki, jak sam o sobie pisze. Pracuje w firmie farmaceutycznej, w której zajmuję się badaniami klinicznymi. Jego profil na Instagramie @biotech.geek, na którym dzieli się wiedzą, obserwuje ponad 38 tys. internautek i internautów.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: