Jak wybrać dobry probiotyk?
Wydawałoby się, że wybór probiotyka to prosta sprawa. Jednak w Polsce możemy dostać wiele probiotyków złej jakości. Jak wybrać ten odpowiedni?
Probiotyki w Polsce mają się słabo – wykazała to niedawna analiza przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli. W wielu badanych próbkach (suplementach diety z grupy probiotyków) odkryto nieprawidłowości, takie jak obecność szczepów bakterii niewskazanych w składzie, niższą niż deklarowana liczbę bakterii probiotycznych, a w jednej z próbek odkryto nawet zanieczyszczenie bakteriami chorobotwórczymi (konkretnie – kałowymi!).
Chociażby z tego powodu nasza wiedza na temat probiotyków powinna być szersza. Bo nie sztuką jest kupić probiotyk. Sztuką jest wiedzieć, czy ten konkretny jest dla nas właściwy. Na rynku jest mnóstwo preparatów zawierających w składzie „dobre” bakterie, jednak nie mają one zawsze jednakowych właściwości, a niektóre wręcz nie przynoszą korzyści.
Czym kierować się podczas wyboru probiotyku?
Jaki szczep?
Na opakowaniu szukajmy nie tylko informacji o rodzaju (np. Lactobacillus) i gatunku bakterii (np. Lactobacillus rhamnosus), ale również szczepie wyrażonym kodem literowo-cyfrowym (np. Lactobacillus rhamnosus HN001). Właściwości probiotyczne zależą właśnie od szczepów, dlatego jeśli kupujemy gotowy produkt w postaci suplementu lub preparatu farmaceutycznego, powinniśmy znaleźć na nim dokładną informację.
W artykule „Probiotyki – za i przeciw” dr Moniki Wanke-Rytt z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeczytamy, że aby szczep mógł być uznany za probiotyczny musi między innymi osiągnąć swoje docelowe miejsce, najczęściej przewód pokarmowy, a co za tym idzie powinien być odporny na działanie obniżonego pH i obecność kwasów żółciowych. Dlatego powinny to być szczepy sprawdzone w badaniach klinicznych.
Wiarygodne miejsce zakupu
Wybierajmy aptekę, nie internet. Nie kupujmy suplementów niewiadomego pochodzenia. Wystarczy spojrzeć na wynik kontroli NIK, aby mieć pewność, że niektórym sprzedawcom zdecydowanie nie można wierzyć.
Data ważności
Im bliżej terminu ważności, tym dobrych bakterii może ubywać, wówczas nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej dawki. Jeśli produkt jest przeterminowany, możliwe, że nie ma już żadnych właściwości probiotycznych. Narodowy Instytut Leków oceniał probiotyki w czasie od produkcji do końca terminu ważności, w celu określenia, czy liczba bakterii jest stabilna z biegiem czasu. Aż 50 na 56 próbek nie posiadało stabilności liczby żywych bakterii.
– Wraz z upływem czasu, jeszcze w okresie przydatności do spożycia, następował dynamiczny spadek liczby żywych komórek bakterii. Zdarzało się, że liczba żywych, korzystnych dla zdrowia bakterii w części próbek spadła miliardkrotnie – przeczytamy.
Odpowiednie opakowanie i przechowywanie
Pamiętajmy, bakterie probiotyczne to organizmy żywe, są podatne na różne czynniki i nie istnieją wiecznie. Są wrażliwe m.in. na światło i temperaturę. Opakowanie powinno uniemożliwiać dotarcie do środka promieniowania UV (np. ciemne szkło), a my powinniśmy zwrócić uwagę na odpowiednie przechowywanie. Niektóre preparaty trzeba trzymać w lodówce, o czym informację znajdziemy w ulotce.
Odpowiednia dawka
Na opakowaniu probiotyku szukajmy również informacji o tym, jaką liczbę bakterii zawiera. Według niektórych źródeł, w większości sytuacji klinicznych skuteczna dawka to 5 –10 x 109 CFU (ang. colony forming units, jednostek tworzących kolonie), a w przypadku S. boulardii — 250-500 mg/dzień (za: Probiotyki w Polsce — kiedy, jakie i dlaczego?).
Probiotyk probiotykowi nierówny
Naukowcy wciąż badają, jaki probiotyk na co zadziała, ale mamy już pewną wiedzę na ten temat. Na przykład:
– kiedy przyjmujesz antybiotyk, dobre będą preparaty z Lactobacillus rhamnosus GG i/lub Saccharomyces boulardii. Dzięki nim unikniesz biegunki związanej z antybiotykoterapią.
– podróżujący narażeni na wymioty z powodu jedzenia czy wody złej jakości mogą przyjmować szczepy: Saccharomyces boulardii, Lactobacillus acidophilus lub Bifidobacterium bifidum.
– jeśli nie tolerujesz laktozy to eksperci polecają np. Lactobacillus bulgaricus, Lactobacillus acidophilus i Streptococcus thermophilus – te bakterie wytwarzają laktazę, enzym który pomaga jelitom trawić i absorbować laktozę.
– na wrażliwe jelito można sięgnąć po preparaty ze szczepami Bifidobacterium infantis 35624, Lactobacillus plantarum DSM9843 lub Bifidobacterium bifidum MIMBb75. Wspomagają perystaltykę, zwalczają wzdęcia i inne dolegliwości trawienne.
– przy wyprysku naukowo udowodnioną skuteczność mają m.in. Lactobacillus rhamnosus i Lactobacillus fermentum. Łagodzą swędzenie i łuszczenie skóry, zwłaszcza u dzieci.
– dla lepszej odporności skuteczne powinny być bakterie Bifidobacterium animals lactis Bi-07 i Lactobacillus acidophilus NCFM – badania dowodzą, że mogą być skuteczne podczas przeziębienia, m.in. skracając czas jego trwania.
– w leczeniu infekcji intymnych efektywność potwierdzoną w badaniach mają np.: Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus rhamnosus GR-1 i Lactobacillus reuteri RC-14.
Jak widać, nie każdy preparat będzie dobry przy antybiotykoterapii i nie każdy wzmocni naszą odporność. Jeśli kupujemy probiotyk, najlepiej poradźmy się farmaceuty.
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Kurkumina: przeciwzapalne źródło mocy
Jak probiotyk ginekologiczny może wspierać kobiece zdrowie?
się ten artykuł?