Przejdź do treści

Obesogeny, czyli związki otyłości. Czym są i jak przyczyniają się do tycia?

Obesogeny: związki otyłości
Obesogeny: związki otyłości Rawpixel.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Otyłość to złożony problem. Kluczową rolę odgrywają w nim geny, bardzo ważną – aktywność fizyczna i jakość pożywienia, które ląduje na naszych talerzach (to nawet ważniejsze, niż jego ilość!). Ale jest jeszcze jeden istotny element układanki: obesogeny. Co to takiego?

Czy są obesogeny?

Mówiąc obrazowo: obesogeny to związki otyłości. Substancje obecne w pożywieniu, wodzie i środowisku (np. wdychanym powietrzu), które zaburzają metabolizm tłuszczów i sprzyjają przybieraniu na wadze. Dokładne mechanizmy ich oddziaływania na organizm nie są znane. Istnieje na ten temat kilka hipotez.

Wiadomo, że większość obesogenów to tzw. dysruptory endokrynne, czyli substancje zakłócające pracę układu hormonalnego. Największe zagrożenie stanowią dla organizmu na etapie jego rozwoju. Ekspozycja na te związki we wczesnym dzieciństwie może prowadzić do powstania podatności na odkładanie się tkanki tłuszczowej również w życiu dorosłym.

Na jakie obesogeny jesteśmy narażeni najbardziej i gdzie występują te substancje?

Kobieta jedząca pizzę / istockphoto.com

Bisfenol A (BPA)

Mamy z nim kontakt praktycznie codziennie. Związek ten wykorzystywany jest m.in. do produkcji plastikowych opakowań. Znajduje się również w żywicach epoksydowych, które wchodzą w skład „wyściółek” powlekających wnętrza puszek i konserw. B

PA z pojedynczego produktu nie stanowi oczywiście zagrożenia zdrowotnego. Problem pojawia się w sytuacji narażenia przewlekłego. Badania dowodzą, że bisfenol zaburza pracę układu hormonalnego, gospodarkę cukrową i posiada właściwości obesogenne.

Narażenie na BPA na każdym etapie życia koreluje pozytywnie ze wzrostem ryzyka rozwoju otyłości. Jednak najpoważniejsze skutki pod tym względem ma ekspozycja na bisfenol w okresie płodowym i we wczesnym dzieciństwie.

kobieta pijąca koktajl

Polichlorowane bifenyle (PCB)

Wiele krajów zaprzestało ich produkcji, co nie znaczy, że PCB przestały nam szkodzić. Związki te zaliczane są do tzw. trwałych zanieczyszczeń organicznych, czyli substancji, które przez długi czas pozostają w przyrodzie.

Już w latach 60. odkryto, że PCB mają silne właściwości rakotwórcze. Późniejsze badania dowiodły ich neurotoksyczności i szkodliwości dla układu hormonalnego. Polichlorowane bifenyle są również obesogenami – dobrze rozpuszczają się w tłuszczach i zaburzają gospodarkę lipidową, przyczyniając się do rozwoju otyłości.

Źródłem PCB w naszej diecie są m.in. produkty rybne. Substancje te kumulują się szczególnie w tkankach dużych drapieżników morskich, ale mogą również przedostawać się do organizmów zwierząt lądowych, karmionych mączką rybną.

Kobieta jedząca pizzę / istockphoto.com

Ftalany

Są równie wszędobylskie jak BPA i PCB – i równie szkodliwe, co potwierdza rosnąca liczba badań. Stosuje się je w produkcji żywic, lakierów, farb i klejów, czyli substancji, z którymi mamy stosunkowo częsty kontakt. Znajdują się również w plastikowych opakowaniach, detergentach, kosmetykach i środkach higieny osobistej.

W 2003 r. amerykańska agencja rządowa Centers for Disease Control and Prevention stwierdziła powszechność narażenia na ftalany wśród mieszkańców USA – i zaleciła przeprowadzenie badań na temat skutków zdrowotnych tej ekspozycji. Ustalenia naukowców są niepokojące. Ftalany przyczyniają się do rozwoju wielu niepowiązanych ze sobą chorób i zaburzeń, m.in. astmy, raka piersi, ADHD, autyzmu, cukrzycy i bezpłodności. Mogą również powodować otyłość.

Kontaktu z nimi powinny unikać szczególnie kobiety w ciąży – zarówno ze względu na siebie, jak i swoje przyszłe pociechy.

cellulit

Triklosan

W założeniu miał chronić nas przed bakteriami i grzybami. W praktyce – może robić coś dokładnie przeciwnego. Triklosan jest składnikiem niektórych mydeł antybakteryjnych, past do zębów, kosmetyków, a także wielu innych produktów, np. plastików. Stosowany jest również w szpitalach do odkażania skóry, błon śluzowych i ran.

Ze względu na powszechność wykorzystania triklosan w dużych ilościach przedostaje się do środowiska. Ma również zdolność przenikania do ludzkiego organizmu i odkładania się w tkance tłuszczowej. Badania dowodzą, że narażenie na ten związek grozi zaburzeniami czynności tarczycy i może prowadzić do rozwoju nadwagi. W efekcie triklosan uznawany jest za „prawdopodobny obesogen”.

Jest jeszcze coś: substancja ta ze względu na silne działanie bakteriobójcze może szkodzić naszej florze bakteryjnej, co również może sprzyjać powstawaniu otyłości.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: