Migreniku, uważaj na ser!
Jeśli jesteś migrenikiem, zapewne umiesz przewidzieć, kiedy dopadnie cię ból głowy. Ale czy wiesz, że do czynników, które mogą spowodować atak, należy jedzenie… sera? Zanim jednak wykreślisz sery na stałe z jadłospisu, dowiedz się, które z nich mogą być dla ciebie niebezpieczne.
Ser – co się w nim znajduje?
W serach znajduje się związek zwany tyraminą. Naukowcy zauważyli, że wysokie stężenie tej substancji podnosi ciśnienie krwi i w konsekwencji może powodować napady bólu migrenowego. Jak podaje „Journal of Neurology, Neurosurgery and Psychiatry”, tylko około 5 proc. migreników łączy tyraminę z występowaniem bólu głowy. U 70 proc. z nich po spożyciu 125 mg tej substancji migrena pojawia się w ciągu 3 do 18 godzin.
Dr Ken Gillman, psychiatra zajmujący się neurofarmakologią, w swojej analizie potwierdził, że im ser jest starszy, tym ma wyższe stężenie tyraminy. Dla migrenika najgroźniejsze są sery dojrzewające, takie jak: brie, camembert, cheddar i stilton. W jednym gramie takiego sera może znajdować się aż miligram tyraminy. Jeśli chcesz uniknąć bólu głowy, powinieneś wybrać świeże sery oparte na mleku, takie jak mascarpone, ricotta, mozzarella czy serek wiejski.
Na szczęście większość serów dostępnych w supermarketach nie jest groźna. Producenci, chcąc obniżyć ich ceny, nie pozwalają na długie dojrzewanie, a tym samym na zwiększenie ilości groźnej dla migrenika tyraminy.
Powinieneś pamiętać, że nie tylko sery mogą wywołać ból głowy. Wysokie stężenia tyraminy znajdują się także w winie, czekoladzie i owocach cytrusowych.
Polecamy
Ostrzeżenie GIS: Salmonella w żółtym serze. Sprawdź, czy nie masz tego produktu w domu
Skorzystaj z mocy polskich jabłek. Oto przepis na gryczane galette z jabłkami i kozim serem
Jesteś fanką serów? Sprawdź, które są najzdrowsze
Jedzcie sery – będziecie zdrowsi!
się ten artykuł?