Przejdź do treści

5 najczęstszych błędów przy odchudzaniu

dieta
5 najczęstszych błędów przy odchudzaniu Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Udostępnij bliskim

Za mało i zbyt rygorystycznie. Ale też bez uwzględnienia odpowiedniej ilości wody, ze zbyt małą ilością snu i przy folgowaniu sobie w kwestii drinków. Odchudzając się, popełniamy sporo większych i mniejszych błędów.

Zbyt duży deficyt kaloryczny

Restrykcyjne diety niskokaloryczne to droga donikąd. Owszem, drastyczne obniżenie ilości przyswajanych kalorii – zgodnie z zasadami fizyki – przyniesie szybki spadek wagi, ale jednocześnie spowolni przemianę materii. Tym samym wywoła efekt jo-jo po powrocie do normalnego sposobu odżywiania. Diety niedoborowe mają więc same wady: rozregulowują metabolizm, nie uczą, co i w jaki sposób jeść, by zdrowo tracić kilogramy, a towarzyszący takiej kuracji głód prędzej czy później doprowadzi do zarzucenia nowego sposobu odżywiania. Poza tym: powodują niedobory ważnych składników odżywczych, a tylko dostarczanie węglowodanów, białek, tłuszczów, witamin i minerałów w postaci zróżnicowanej i prawidłowo zbilansowanej diety może zaspokoić potrzeby organizmu, gwarantując mu prawidłowe funkcjonowanie.

Z tego powodu nie są korzystne diety niskowęglowodanowe (wykluczające jedzenie produktów zbożowych – pieczywa i makaronu), bo prowadzą do zaburzeń przemiany białek i tłuszczów. Utrudniają też rozróżnienie, czy jesteśmy najedzeni, czy głodni, przez co paradoksalnie sprzyjają tyciu. Poza tym węglowodany są mniej kaloryczne niż tłuszcze, a produkty zawierające ten składnik są bogate w błonnik, który zapewnia prawidłową pracę jelit i sprzyja rozwojowi naturalnej mikroflory przewodu pokarmowego. Równie groźne są diety, w których znajduje się zbyt duża ilość białka. Obciążają one wątrobę i nerki, doprowadzając do uszkodzeń tych narządów.

Picie za małej ilości wody

Organizm człowieka w większości składa się z wody. W jej obecności zachodzą wszystkie reakcje i procesy (m.in. transport substancji odżywczych, hormonów i enzymów, usuwanie zbędnych produktów przemian metabolicznych), więc niewystarczające nawodnienie upośledza je i spowalnia. Wiele osób z nadwagą celowo jednak pije niewiele, bo ma wrażenie, że nadmiar płynów powoduje zatrzymywanie płynów w tkankach, wywołując uczucie ciężkości. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie: im mniej pijemy, tym bardziej organizm kumuluje wodę, chroniąc się przed odwodnieniem. W ten sposób ograniczając podaż wody, zyskujemy dodatkowe kilogramy. Dlatego dietetycy zalecają (nie tylko w czasie kuracji odchudzających) picie ok. 1,5 litra płynów dziennie, jako idealny napój wskazując niegazowaną wodę z cytryną. Wypita na czczo pobudzi jelita do pracy, wspomoże wydzielanie żółci z woreczka żółciowego, co wspomaga trawienie (szczególnie przy dużej podaży tłuszczu).

Stres i niedosypianie

Tę zależność można wyjaśnić na dwóch poziomach: fizjologicznym i tym dotyczącym zwykłej organizacji życia. Po pierwsze, chroniczny stres sprawia, że nasz organizm w nadmiarze wydziela hormony, które pobudzają apetyt. Powoduje to, że albo podjadamy kompulsywnie, albo zaczynamy traktować jedzenie jako jedną z nagród za trudy dnia. Jednocześnie stres – prawdopodobnie w mechanizmie oszczędzania energii na podtrzymanie czynności życiowych – spowalnia metabolizm. Jak pokazują badania, różnica dziennego zużycia kalorii pomiędzy osobami żyjącymi w nieustannym napięciu a tymi, które nie mają zbytnich powodów do stresu, wynosi ok. 100 kcal. W drugiej płaszczyźnie – organizacji codzienności – stres wiąże się z wiecznym pośpiechem. Kiedy nie mamy czasu na gotowanie, sięgamy po żywność wysoko przetworzoną, często od razu przygotowaną do spożycia, a więc bardzo kaloryczną. Nie mając czasu na jedzenie, łykamy duże kęsy, starając się jak najszybciej napełnić żołądek na zapas. Przejadamy się i przestajemy czytać sygnały świadczące o wypełnieniu żołądka.

Z kolei gdy śpimy mniej, niż potrzebujemy (świadczy o tym poranne zmęczenie, odczuwany do południa ból głowy), osłabiamy naturalny system obronny (a więc możemy częściej łapać infekcje), ale jednocześnie zaburzamy też gospodarkę hormonalną, prowokując kłopoty z przemianą materii. Za uczucie głodu i sytości odpowiadają bowiem dwa hormony ‒ leptyna i grelina. Wysoki poziom leptyny zapewnia kontrolę apetytu, wzrost poziomu greliny skutkuje jego wzrostem. Gdy za mało śpimy, poziom leptyny spada, greliny – wzrasta, co oznacza, że osoby niewyspane jedzą więcej. Dodatkowo leptyna wpływa na poziom insuliny – jeśli śpimy za krótko, poziom leptyny jest u nas obniżony, podwyższa się natomiast poziom insuliny. A wtedy nie tylko czujemy większy apetyt, ale też znacznie szybciej odkładamy tkankę tłuszczową.

Alkohol

Alkohol powinniśmy traktować jak słodycze, dlatego na czas odchudzania należałoby się z nim rozstać. Przede wszystkim – jest kaloryczny. Kieliszek białego wina to ok. 90 kcal, czerwonego – ok. 120 kcal, 0,5 litra piwa to 250 kcal. Z kolei drinki ukrywają w sobie nie tylko kalorie pochodzące z alkoholu, ale też dodatkową porcję cukru w postaci soków, syropów lub owoców. Kalorie to jednak nie koniec pułapek żywieniowych, które niesie za sobą alkohol.

Kolejne to: podjadanie (sącząc piwo, mamy ochotę coś przekąsić), złe samopoczucie w czasie odchudzania (większość osób odchudzających się nawet na małą ilość alkoholu reaguje nudnościami i dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego) oraz zaburzenia snu (patrz: punkt 3). Badania pokazują, że wystarczy kieliszek wina, by sen został zaburzony. Owszem, rozluźnieni zaśniemy szybciej, ale nasz mózg będzie bardziej aktywny w nocy, a niewyspany organizm silniej wydziela hormony sprzyjające tyciu.

I jeszcze jedno: alkohol prowadzi do zwiększonego wydzielania insuliny i znacznych spadków poziomu glukozy we krwi. Hipoglikemia powoduje silne uczucie głodu, które sprzyja tyciu, prowokuje też zatrzymywanie wody w organizmie, a w długotrwałej perspektywie przyczynia się do powstawania cukrzycy typu 2.

Niedobory witaminy D

Oprócz oczywistego wpływu, jaki witamina D ma na gospodarkę wapniowo-fosforanową (mineralizacja kości), w istotny sposób wspomaga też m.in. odporność organizmu oraz obniża ryzyko nowotworów i chorób autoimmunologicznych. Na długiej liście zalet witaminy D są także jej związki z odchudzaniem. Prawidłowy poziom tego składnika gwarantuje bowiem wystarczające wydzielanie leptyny – hormonu informującego mózg o tym, że jesteśmy najedzeni. Oznacza to, że niedobór witaminy D może powodować zwiększony apetyt.

Witamina D ma także związek z funkcjonowaniem tarczycy, która pośrednio wpływa na skłonność do przybierania na wadze. U zdrowego człowieka tarczyca produkuje dwa hormony ‒ tyroksynę (T4) i trójjodotyroninę (T3), które wespół pozwalają „ustawić” podstawową przemianę materii. Jeśli proporcje między nimi zostaną zaburzone, jesteśmy narażeni na niedoczynność tarczycy, a schorzenie to sprzyja nadwadze. Badania udowodniły, że niedobory witaminy D (a ma je niemal 95 proc. z nas; aby je potwierdzić, najlepiej zrobić badania krwi określające jej poziom) sprzyjają odkładaniu tkanki tłuszczowej. Rozwiązaniem sprzyjającym powodzeniu kuracji odchudzającej jest w tym przypadku rozważna suplementacja – 800‒2000 IU witaminy D na dobę.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Tak
Nie

Powiązane tematy:

Zainteresują cię również:

Kto i kiedy powinien stosować dietę eliminacyjną?

Masz ciągłe uczucie głodu? Sprawdź, co to może oznaczać!

Na czym polega dieta niskotłuszczowa i kiedy ją stosować?

Witamina B2 – ważna nie tylko dla zdrowej skóry! Gdzie jej szukać?

Witamina A – na odporność, dobry wzrok i piękne ciało. Gdzie jej szukać, jak suplementować

Witamina B12 – pogromca anemii i zmian neurologicznych. Kiedy potrzebujesz jej więcej?

7 rzeczy, których nie powinnaś jeść po 30-tce

7 rzeczy, których nie powinnaś jeść po 30-tce

Dieta bogatoresztkowa – na czym polega i kiedy ją stosować?

Dieta bezglutenowa - dla kogo, efekty, co jeść?

Dieta bezglutenowa – dla kogo jest wskazana i co jeść?

Matka z córką siedzą na kanapie

„Migdałowe matki” to coraz bardziej popularny trend w rodzicielstwie. „Zjawisko jest szczególnie niebezpieczne” – ostrzegają eksperci z Centrum Terapii Haak

5 zaskakujących spowalniaczy metabolizmu

6 rzeczy, które spowalniają metabolizm

Martwi cię słaba przemiana materii? Oto co może być przyczyną

„Działając zgodnie z wartościami, nie poniesiemy porażki. Tylko najpierw trzeba odróżnić je od celów”. O zastosowaniu terapii ACT w zmianie diety mówi Anna Paluch

Wieczorem nie możesz przejść obojętnie obok lodówki? Jeśli więc chcesz się pozbyć tego nawyku, wypróbuj nasze sposoby

Męczą cię zaparcia? Zobacz, jakie produkty powinnaś jeść, aby się ich pozbyć

Garcinia cambogia – czym jest i kiedy ją stosować? Czy to środek dla każdego?

Klaudia Halejcio zapowiedziała walkę ze "zbędnymi kilogramami", prezentując nienaganną sylwetkę .Internauci nie zostawili na niej suchej nitki

Klaudia Halejcio zapowiedziała walkę ze „zbędnymi kilogramami”, prezentując nienaganną sylwetkę. „To żart?” – pytają internauci

Johimbina – jak działa na organizm i kto może ją stosować?

Gdy jelita stają się leniwe. Jak je rozruszać, by poczuć się dobrze?

świąteczne ciasteczka

Świąteczne zasady na mniejsze zło. Jak jeść, by się nie przejeść?

Tych rzeczy nie jedz przed randką! Sprawdź naszą czarną listę

Szybka utrata wagi – o czym może świadczyć nagłe chudnięcie?

Urozmaicaj i próbuj, czyli wegetariański tuning dnia

płatki śniadaniowe

7 „odchudzających” produktów, które… nie odchudzają!