7 nieoczywistych produktów, po których może ci się odbijać
Choć jest normalne i dotyczy każdego z nas, gdy zdarzy się w towarzystwie lub przy stole – i to dosyć głośno – potrafi wprawić w zakłopotanie. Najczęściej odbija nam się po wypiciu napoju gazowanego lub gdy za szybko coś zjemy. Są jednak produkty, po których nie spodziewasz się, że mogą nasilić odbijanie.
Obijanie – czym jest?
„To nasz naturalny, fizjologiczny odruch. To forma eliminacji nadmiaru powietrza, które zostało dostarczone do żołądka z jedzeniem czy płynami. Istotne jest to, w jakich warunkach jemy – czy towarzyszy nam pośpiech albo czy przy okazji rozmawiamy, śmiejemy się, pociągamy nosem, bo jesteśmy przeziębieni. I w zależności od tych warunków odbijanie może być nasilone” – tłumaczy Anna Ciulkin, dietetyczka, właścicielka poradni NutriRoom.
Czasem może być objawem choroby, np. refluksu przełyku.
„Kiedy przewlekle na co dzień odbija nam się albo obserwujemy tę dolegliwość w nieadekwatnych sytuacjach, np. po nocnym poście, a także jeśli dodatkowo pojawia się ból brzucha, pieczenie w przełyku, ból gardła, chrypka, to sytuacja alarmująca, że w organizmie coś się dzieje i należy udać się do lekarza” – radzi Anna Ciulkin.
Zwykle jednak odbijanie jest reakcją układu pokarmowego na pewne pokarmy.
„Na ten mechanizm ma wpływ nie tylko rodzaj produktów, ale też ich jakość. Te z wysoką zawartością tłuszczu i ciężkostrawne w pierwszej kolejności mogą wywołać nieprzyjemne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, w tym odbijanie. Wpływ ma też stopień przetworzenia i skład. Żywność z duża zawartością konserwantów i niezdrowych wypełniaczy może obciążać żołądek i odbijać się” – tłumaczy dietetyczka.
Indywidualny model odżywiania
Do tego warto dodać, że świeżość produktów też jest istotna. Każdemu z nas zdarzyło się zjeść coś, po czym później źle się czuliśmy, gdy leżało nam to na żołądku. Wtedy właśnie ma prawo nam się odbijać. Nie bez znaczenia jest też indywidualny model odżywiania się. Ktoś dbający o swoją dietę, aby była różnorodna, dobrze zbilansowana i zdrowa, a przez co posiadający sprawnie działający układ pokarmowy, będzie miał mniejsze problemy lub wcale, nawet po zjedzeniu np. surowej cebuli, która innej osobie będzie się odbijać cały dzień.
„Warto pamiętać też o lekach, które przyjmujemy. Niektóre mogą zwiększać kwasowość żołądka i potęgować nieprzyjemne dolegliwości” – dodaje nasza ekspertka.
Wracając jednak do produktów, które u wielu osób będą wywoływać odbijanie – oto 7 winowajców mniej oczywistych niż piwo czy cola.
7 nieoczywistych produktów, po których może ci się odbijać
Słodycze
Jak to ciastka mogą się odbijać – możesz się zdziwić. Te z dużą zawartością cukru i tłuszczu zdecydowanie tak, bo to czynniki nasilające przykre dolegliwości trawienne. Podobnie jak inne wyroby cukiernicze. „Cukier w większych ilościach będzie powodować, że dana potrawa czy produkt jest cięższy do strawienia. Poza ciastami może odbijać się po dużej ilości czekolady ze względu na zawartość kakao, które w połączeniu z cukrem może wywoływać właśnie takie objawy. Warto też zaznaczyć, że przy zgadze czy refluksie czekolada nie jest wskazana” – tłumaczy Anna Ciulkin.
Niektóre warzywa
Strączkowe i cebulowe mogą wywoływać odbijanie i przyczyniać się do produkcji nadmiernych gazów, czyli wzdęć. „Soczewica, ciecierzyca, fasola, ale też brokuł, kalafior, cebula mogą drażnić układ pokarmowy. Potrafią dłużej zalegać w żołądku. To zmusza go do nadmiernej produkcji soków żołądkowych, które ‘buzują’ przewodzie pokarmowym. A to może powodować odbijanie się lub nawet zarzucanie treści do przełyku” – wyjaśnia dietetyczka. Im mniej poddamy obróbce te warzywa, czyli będziemy jeść je na surowo lub al dente, tym bardziej odczujemy te dolegliwości.
Tabletki musujące
Rozpuszczane w wodzie w formie tabletki lub proszku witaminy i suplementy diety też mogą wywoływać odbijanie. „Mechanizm w tym przypadku jest prosty do wyjaśnienia. Ze względu na musujący charakter, tego typu produkty będą nasilać wspomniane objawy” – mówi Anna Ciulkin. Zwłaszcza, gdy taki płyn wypijemy duszkiem od razu po rozpuszczeniu tabletki.
Kotlet schabowy
Najlepiej z ziemniaczkami i kapustką! Ukochany domowy obiad – nie ma w nim nic złego, oby nie za często. Wszystko, co jest smażone na głębokim tłuszczu, ma prawo się odbijać nawet przez pół dnia. „Wysoka zawartość tłuszczu bezpośrednio przekłada się na trawienie, a dokładnie problemy z nim związane – i taki tłusty obiad, składający się np. ze schabowego w panierce smażonego w głębokim oleju i ziemniaków z okrasą, długo potem lubi dawać o sobie znać” – mówi nasza ekspertka. Poza ilością tłuszczu w potrawie, liczy się też czas trwania obróbki termicznej. Burger z długo smażonym mięsem wołowym powoduje, że wydłuża się cały proces trawienia w żołądku i kończy się często odbijaniem. „Im lżejsza formuła obróbki termicznej, tym mniej dotkliwe konsekwencje ze strony układu pokarmowego. Jeśli już chcemy smażyć, to krócej i na małej ilości tłuszczu lub z dodatkiem wody, a najlepiej piec, gotować lub dusić” – radzi Anna Ciulkin.
Guma do żucia
Jej żucie powoduje zasysanie powietrza do wewnątrz do układu pokarmowego. „Jednak poza połykaniem powietrza, jest coś jeszcze. Jeżeli mamy pusty żołądek i drażnimy go żuciem gumy, pobudzamy wydzielanie śliny, a to też sytuacja, w której soki żołądkowe będą intensywnie pracowały, więc odbijanie jak najbardziej może być skutkiem” – mówi Anna Ciulkin.
Mięta
Ten popularny w polskich domach ziołowy napar do picia z jednej strony wspomaga trawienie, z drugiej może nasilać objawy zgagi (dlatego osoby z refluksem żołądkowo-przełykowym powinny jej unikać) i zwiększają ryzyko odbijania. Aktywnym składnikiem mięty pieprzowej jest metol, który rozluźnia zastawkę między żołądkiem a przełykiem, ułatwiając uciekanie w górę nagromadzonemu gazowi w żołądku. „Poza tym mięta pobudza wytwarzanie soków żołądkowych i zwiększa kwasowość, więc będzie podobna zasada jak przy żuciu gumy” – tłumaczy ekspertka.
Alkohol
Nie chodzi o kieliszek wytrawnego wina do obiadu na trawienie, tylko raczej o większe ilości i mocniejsze trunki. „Alkohol mocno pobudza trawienie i soki żołądkowe wydzielane w większych ilościach. Ważna jest kwestia jego ilości – w małej, jako właśnie dodatek do obiadu, może usprawnić procesy trawienne, ale w za dużych ilościach sprawi, że treść pokarmowa będzie się zarzucała lub może pojawić się zgaga” – mówi dietetyczka. „Jeśli już sięgamy po alkohol, najlepszym wyborem jest wino wytrawne. Najgorsze są dodatki – słodki drink z gazowanym napojem zdecydowanie może dać o sobie znać w postaci odbijania”.
się ten artykuł?