Napoje energetyczne Monster i Burn wycofane ze sprzedaży. Przekroczono zawartość jednej z substancji dodatkowych
Napoje energetyczne „słyną” z dużej ilości substancji dodatkowych, co, jak wiadomo, nie służy naszemu zdrowiu. Problem robi się jednak jeszcze większy, kiedy normy tych substancji zostaną przekroczone. Tak było w przypadku popularnych napojów energetycznych, które zostały wycofane z obrotu. Sprawdź, czy ich nie kupiłaś.
GIS ostrzega
Główny Inspektor Sanitarny informuje, że firma Monster Energy Limitedwycofuje wskazane poniżej produkty marki Monster i Burn ze względu na zbyt wysoką zawartość substancji dodatkowej E 1520 (glikol propylenowy). Wycofaniu podlegają wszystkie partie następujących produktów, które zostały wprowadzone do obrotu przed 2021 rokiem:
1. Monster LH44, gazowany napój energetyczny 500ml;
2. Monster Ripper, gazowany napój energetyczny 500ml;
3. Monster Vanilla Espresso, napój kawowy 250 ml;
4. Burn Zero Peach (Fury), gazowany napój energetyczny 250 ml.
Glikol propylenowy – co to jest?
Glikol propylenowy to substancja powszechnie stosowana jako dodatek do żywności lub składnik wielu produktów kosmetycznych i higienicznych. Amerykańskie i europejskie władze ds. Żywności uznały go za ogólnie bezpieczny do stosowania w żywności.
Jednak budzi kontrowersje, ponieważ dzięki swoim właściwościom glikol propylenowy używany jest do odladzania samolotów, a także do wypełnienia instalacji rurociągowych w zimie.
Doprowadziło to do obaw zdrowotnych o możliwe toksyczne skutki spożywania żywności, która go zawiera. Tym bardziej, że glikol propylenowy jest powszechnie spotykany w wielu popularnych produktach, takich jak mieszanki napojów, sosy, suszone zupy, mieszanki do ciast, napoje bezalkoholowe, popcorn, barwniki spożywcze, fast foody, chleb i produkty mleczne.
Jednym z najczęściej występujących skutków niepożądanych po kontakcie z glikolem propylenowym jest podrażnienie skóry. Najbardziej narażone są osoby wrażliwe, zmagające się z różnego rodzaju alergiami. Uważać na tę substancję powinny także kobiety w ciąży oraz najmłodsze dzieci. To właśnie te grupy są najbardziej narażone na działanie substancji chemicznych.
Zobacz także
„Nie polecam grup wsparcia, forów internetowych. Mam bardzo przykre doświadczenia z pacjentami, którzy zostali tam dotkliwie skrytykowani” – mówi Kamila Urbaniak, dietetyk i autorka bloga kreatorniazmian.pl
10 rzeczy, których lepiej pozbyć się z kuchni
4 ważne powody, dla których lepiej zrezygnować z produktów typu „light”
Polecamy
GIS wykrył Salmonellę w partii mięsa. Ryzyko zatrucia pokarmowego
Przegląd saturatorów do wody i napojów gazowanych – które wybrać?
GIS pilnie wycofuje trzy partie herbat. Powodem przekraczający wszelkie normy poziom pestycydów
Domowy izotonik – sposób na nawodnienie organizmu. Jak go wykonać?
się ten artykuł?