Jedz grzyby w święta. „Przekonanie, że są pozbawione wartości odżywczych, to mit” – mówi dietetyczka
Kapusta z grzybami, zupa grzybowa, łazanki, kulebiaki, pierogi z grzybowym farszem, uszka – trudno wyobrazić sobie Boże Narodzenie, a zwłaszcza Wigilię, bez tych potraw. Warto je jeść nie tylko dla walorów smakowych, ale także dla… grzybów. Te ostatnie – wbrew obiegowej opinii – zawierają cenne dla zdrowia przeciwutleniacze, witaminy oraz biopierwiastki. Nie bez powodu są nazywane „mięsem lasu”!
Obecność grzybów na świątecznym stole ma długą tradycję i istotną symbolikę. Według polskiej tradycji zapewnią nam zdrowie oraz siły witalne. Nie wszyscy wiedzą natomiast, że spożywanie grzybów może nieść korzyści dla zdrowia.
– O grzybach mówi się czasem, że są pozbawione wartości odżywczych, a to nieprawda – zapewnia dietetyk kliniczny i dietetyk dziecięcy mgr Monika Dąbrowska-Molenda.
Grzyby – co zawierają?
„Mięso lasu” – tak nazywa się grzyby, a to dlatego, że zawierają sporo białka i jest to białko prawie równie dobrze przyswajalne co to pochodzące z mięsa. Najwięcej białka mają grzyby suszone (nawet do 40 proc.). W świeżych grzybach protein jest już mniej – ok. kilka procent. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w grzybach znajdziemy aminokwasy egzogenne, których nasz organizm nie wytwarza, zatem muszą być dostarczane razem z pożywieniem.
Dodatkowo, jak tłumaczy mgr Monika Dąbrowska-Molenda, grzyby stanowią bardzo dobre źródło błonnika, witamin z grupy B (to te witaminy, które odpowiadają za dobry nastrój, wewnętrzny spokój i koncentrację), witaminy C, D oraz E, natomiast z biopierwiastków: przede wszystkim potas, magnez, fosfor i miedź, a w śladowych ilościach również m.in. selen, cynk, żelazo, miedź, mangan. Grzyby mają poza tym niewiele tłuszczu, ale są to głównie nienasycone kwasy tłuszczowe, czyli te, które występują w olejach roślinnych. Dodatkowo, grzyby o pomarańczowym zabarwieniu (np. kurki) są źródłem prowitaminy A.
W grzybach znajduje się ponadto ergotioneina, przeciwutleniacz, który spowalnia starzenie się umysłu. Badania naukowe udowodniły, że dzięki tej substancji spożywanie grzybów może zmniejszyć ryzyko rozwoju choroby Alzheimera czy Parkinsona oraz otępienia starczego. Inny bardzo cenny przeciwutleniacz w grzybach to glutation – on również spowalnia procesy starzenia, chroniąc nas przed rozwojem m.in. nowotworów, choroby wieńcowej czy chorób płuc.
Pod względem obecności przeciwutleniaczy najcenniejszym grzybem jest borowik szlachetny. Dobrym źródłem antyoksydantów są również boczniaki i pieczarki. Co ciekawe, najbogatsze w przeciwutleniacze są kapelusze grzybów.
– Wszystkie składniki obecne w grzybach jadalnych sprawiają, że ich spożywanie korzystnie wpływa na zdrowie i ogólny stan organizmu. Grzyby działają przeciwzapalnie, przeciwnowotworowo, antyoksydacyjnie. Wzmacniają odporność, usprawniają metabolizm, obniżają wysoki cholesterol, regulują poziom glukozy we krwi. W grzybach jest przy tym niewiele węglowodanów – wymienia mgr Dąbrowska-Molenda. – Warto pamiętać także, że grzyby są niskokaloryczne, dlatego ich spożywanie zaleca się osobom dbającym o linię czy walczącym z nadwagą.
Grzyby dla dzieci i ciężarnych?
Grzyby, z powodu obecnej w nich chityny, są jednak ciężkostrawne. Czy dzieci, kobiety ciężarne oraz karmiące piersią mogą je spożywać bez obaw? Mgr Monika Dąbrowska-Molenda tłumaczy, że grzybów leśnych nie podajemy dzieciom nawet do 12. roku życia – są zbyt obciążające dla delikatnego układu pokarmowego. Poza tym istnieje ryzyko zatrucia. Wyjątek stanowią pieczarki, które można podać kilkulatkowi, ale lepiej w formie łagodnej zupy z dodatkiem warzyw niż np. smażone. Jeśli dziecko nie ma alergii i dobrze reaguje na wprowadzane do diety pokarmy, pieczarki można spróbować podać już po 1. roku życia.
Co z kobietami w ciąży?
– W ich przypadku nie ma przeciwwskazań do spożywania grzybów leśnych – zapewnia dietetyczka. Ze spornymi opiniami można się natomiast zetknąć w przypadku kobiet karmiących piersią. Przez lata panowało przekonanie, że naturalne karmienie i spożywanie grzybów wzajemnie się wyklucza. – Dziś wiemy już, że coś takiego jak „dieta matki karmiącej” nie istnieje. Kobieta, która karmi, może jeść wszystko, chyba że maluch jest alergikiem i lekarz zaleci odstawienie pewnych grup produktów. Nie robimy tego jednak na własną rękę, „na wszelki wypadek”. Spożycie grzybów przez karmiącą piersią kobietę nie spowoduje u małego dziecka żadnych dolegliwości – dodaje Dąbrowska-Molenda.
Grzybów nie podajemy osobom stosującym tzw. dietę ubogoresztkową, czyli oszczędzającą jelito grube.
Grzyby – kupuj i jedz mądrze!
Jeśli chcesz mieć pewność, że na twoim świątecznym stole pojawią się grzyby jak najlepszej jakości, pamiętaj o kilku zasadach:
- Kupuj grzyby wyłącznie ze sprawdzonego źródła. Jeśli nie masz pewność co do ich pochodzenia (gdy sprzedawcą jest np. handlarz na targowisku), a zwłaszcza jeśli ich wygląd wydaje ci się podejrzany, nie kupuj ich!
- W przypadku wątpliwości – zgłoś się do miejscowego sanepidu i poproś o przejrzenie kupionych przez ciebie grzybów.
- Grzyby poddawaj obróbce termicznej zgodnie z przepisem. Nie skracaj czasu gotowania, duszenia czy smażenia według własnego uznania.
- Jeśli dietetyk zalecił ci dietę lekkostrawną, zrezygnuj z grzybów.
- Pamiętaj, że gotowanie grzybów nie niszczy znajdujących się w nich przeciwutleniaczy – to zdecydowanie dobra wiadomość!
Polecamy
Groźna moda na toksyczne grzyby. Eksperci ostrzegają przed nalewką z muchomora
Uważaj na ozdoby z masy cukrowej. „One wszystkie mogą wywoływać rzuty alergii” – ostrzega pediatrka
Chcesz obniżyć cholesterol? Sięgnij po te produkty
Czy można mrozić masło? Jak się do tego zabrać?
się ten artykuł?