Czy herbatki na odchudzanie rzeczywiście są w stanie nam pomóc? Odpowiadają eksperci z Dietetyka #NieNaŻarty
„Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego rynek herbatek czy kuracji 'odchudzających’ i 'oczyszczających’ ma się tak dobrze? Bo przynosi efekty, choć nie ma to nic wspólnego z odchudzaniem” – piszą na swoim profilu na Instagramie dietetycy z profilu Dietetyka #NieNaŻarty. To jak to w końcu jest z tymi herbatkami? W jaki sposób działają i jakie mogą przynieść efekty?
Herbatki na odchudzanie – czy na pewno działają?
Piłaś kiedyś tzw. herbatki na odchudzanie i miałaś wrażenie, że dzięki nim chudniesz? Cóż, mogło być ono złudne.
„Na wadze zobaczysz mniej, bo w nocy cię przeczyści, a cały dzień spędzisz na sikaniu. Odwodnienie to gwarantowany sposób zrzucenia kilku kilogramów, choć nie jest to tkanka tłuszczowa” – wyjaśniają eksperci prowadzący profil na Instagramie Dietetyka #NieNaŻarty.
A co właściwie zawierają takie „cudowne” herbatki na odchudzanie? Jak wyjaśniają dietetycy, jeszcze do niedawna często dodawało się do nich senes, aloes czy korę kruszyny. Wszystkie te składniki zawierają przeczyszczające pochodne hydroksyantracenu, które zostały w 2021 r. zklasyfikowane przez EFSA jako niebezpieczne dodatki do żywności.
„Substancje te można jeszcze znaleźć w internecie w formie herbat, najczęściej jako wyroby wschodnie czy dziwne kuracje influencerskie. Na ten moment ekstrakty z nich są kontrolowane w formie wyrobów farmaceutycznych” – podają eksperci.
Obecnie większość herbatek odchudzających i detoksykujących działa na zasadzie zwiększenia diurezy (częstotliwości oddawania moczu) i zmniejszenia wzdęć. To wszystko powoduje podtrzymanie iluzji niższej wagi i węższej talii.
„Niebezpieczne dla większości raczej nie są, ale są po prostu skokiem na kasę” – podsumowują dietetycy.
Zanim więc następnym razem przejdzie ci przez myśl, żeby kupić „odchudzającą” herbatkę, kup po prostu herbatę, np. zieloną. To będzie znacznie lepsza inwestycja w twoje zdrowie!
Dietetyka #NieNaŻarty
Dietetyka #NieNaŻarty to profil prowadzony przez grupę żywieniowców, dla których edukowanie na temat właściwego odżywiania się to pasja i sposób na życie.
„Każdy z nas ukończył specjalistyczne studia, przez co zdajemy sobie sprawę jak szkodliwe mogą być niektóre internetowe zalecenia. Współpracujemy zarówno z zawodnikami rangi międzynarodowej, ambitnymi amatorami, jak i osobami z wszelakimi jednostkami chorobowymi” – piszą o sobie na stronie.
Jak podkreślają, paradoksalnie ich praca polega na tłumaczeniu, że 100 proc. albo nic nie jest mądrym hasłem, a zjedzenie jednego batonika nie musi oznaczać porażki w walce o lepsze jutro. Dietetycy są też aktywni w mediach społecznościowych. Ich profil na Instagramie śledzi ponad 131 tys. osób. Przekazują na nim w przystępny sposób wiedzę na temat prawidłowego odżywiania i układania diety.
RozwińPolecamy
Inspektorzy skontrolowali dostępne w sklepach kawy i herbaty. W składzie wykryli cement, pióra i plastik
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
Robert Kudelski: „Oczekuje się od nas, osób z otyłością, większej dyscypliny. Jakby ta dyscyplina miała załatwić sprawę”
Ozempic i Wegovy pomocne w walce z uzależnieniami? Zaskakujący efekt uboczny leków na odchudzanie
się ten artykuł?