Przejdź do treści

Wiosenne tagliatelle ze szparagów

Wiosenne tagliatelle ze szparagów Zdjęcie: Karolina Piwowar | Vegeaddicted
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wiosna wybuchła jak szalona! Dla mnie wiosnę zwiastuje nie tylko budząca się do życia przyroda, ale również… szparagi. I myślę sobie, że matka natura dobrze to sobie wymyśliła, że po ciężkiej zimie to właśnie one wkraczają na stół. Czemu? Bo choć niepozorne, to mają mnóstwo witamin, których nasze organizmy są tak bardzo o tej porze roku spragnione.

Właściwości odżywcze szparagów

Szparagi zawierają przede wszystkim kwas foliowy, który spowalnia procesy starzenia, wspiera regenerację organizmu, w tym pracę układu krążenia. Jest też pierwiastkiem niezbędnym dla kobiet planujących ciążę. Dodatkowo szparagi bogate są w witaminę C, E i beta-karoten, czyli witaminową bombę dla skóry, włosów i paznokci, które często wymagają wsparcia po zimie. Dodajmy do tego wspomagający odporność glutanion i mamy receptę nie tylko na urodę, ale i na zdrowie.

 

Sezon na szparagi właśnie się zaczął. To warto o nich wiedzieć

Wiosenne tagliatelle ze szparagów

Z myślą o wielbicielach szparagów powstał przepis na tagliatelle ze szparagów. Brzmi jak długie godziny w kuchni spędzone na zagniataniu, wałkowaniu i krojeniu makaronu? Nic bardziej mylnego, bo nasz wiosenny makaron to po prostu zielone wstążki ze szparagów podane z groszkiem, bobem i pomidorkami koktajlowymi. Do tego najlepszy towarzysz szparagów, czyli jajko po benedyktyńsku, oraz sos aioli i zielone pesto.

Zdjęcie: Karolina Piwowar | Vegeaddicted

Składniki:

– pęczek zielonych szparagów,
– kilka pomidorków koktajlowych,
– garść groszku i/lub bobu,
– 1 jajko,
– parmezan (w kawałku),
– ząbek czosnku,
oliwa z oliwek,
– łyżka octu jabłkowego bio,
– świeżo mielony pieprz,
szafran (opcjonalnie).

sos aioli:

– 100 ml majonezu,
– 1 główka czosnku,
– łyżeczka soku z cytryny,
– oliwa z oliwek,
– sól morska,
– świeżo mielony pieprz.

pesto z bazylii:

– pęczek bazylii,
– 70 ml oliwy z oliwek,
– 1 ząbek czosnku,
– 2 łyżki pestek słonecznika (zrumienionych na suchej patelni),
– sok z ½ cytryny,
– sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz do smaku.

Przygotowanie:

Zaczynamy od przygotowania sosów. Na początek ten bardziej wymagający, czyli aioli. Pierwszy krok to upieczenie czosnku. W tym celu całą jego główkę zawijamy w folię aluminiową, dodajemy odrobinę oliwy z oliwek i szczyptę soli. Tak przygotowany pieczemy przez 60 minut w piekarniku rozgrzanym do 220 stopni. Po tym czasie pozostawiamy czosnek do lekkiego przestygnięcia, a następnie wyciskamy z łupinek. Mieszamy z pozostałymi składnikami sosu i doprawiamy pieprzem i solą. Jeśli chcemy, żeby danie było bardziej fit, możemy poprzestać jedynie na dodatku pesto.

Kolejno przygotowujemy pesto z bazylii. W tym celu łączymy wszystkie składniki i po prostu blendujemy w rozdrabniaczu. Na koniec przyprawiamy pieprzem i solą.

Teraz czas na tagliatelle, które możemy przygotować na dwa sposoby: w wersji raw (surowej) bądź lekko zblanszowane na patelni. Zaczynamy od przygotowania szparagów, czyli odłamania twardych końcówek i obrania. Następnie za pomocą obieraczki robimy wstążki ze szparagów. Jeśli wybieramy wersję raw, to baza naszego dania jest już gotowa. Możemy jednak lekko zblanszować szparagi na oliwie z dodatkiem czosnku, pamiętając, by nie trwało to dłużej niż 3 minuty, żeby szparagi pozostały lekko chrupiące. Następnie przygotowujemy zielone dodatki, czyli groszek i bób. Ja korzystałam jeszcze z mrożonek, więc po prostu wrzuciłam ich garść na 5 min do gotującej się wody, żeby dosłownie lekko zmiękły, ale nie straciły świeżości.

Gdy warzywny makaron i wszystkie dodatki są już gotowe, pozostaje nam tylko przygotować jajko po benedyktyńsku. Zaczynamy od zagotowania wody w niewielkim rondlu. Gdy wrze, dodajemy do niej łyżkę octu jabłkowego i szczyptę soli. Następnie za pomocą zwykłej łyżki tworzymy w rondelku „wir wodny”, zataczając nią szybkie koła. W środek tego wiru wbijamy jajko, które dzięki temu samo uformuje się w pożądany przez nas kształt. Jajko gotujemy 3-4 min, żeby ładnie się ścięło. Jeśli wyzwanie zrobienia jajka po benedyktyńsku jest dla was zbyt duże, to możecie poprzestać na jajku sadzonym.

Do miski wykładamy tagliatelle, zielone dodatki oraz pomidorki koktajlowe przekrojone na pół. Na tym ląduje jeszcze ciepłe jajko oraz kawałki parmezanu. Całość podajemy z sosami, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem oraz opcjonalnie szafranem.

 


Karolina Piwowar – kreatywny żarłok ze spontanicznym, ale nieco melancholijnym podejściem do gotowania. Prowadzi bloga Vegeaddicted – prawie wegańskiego, bo nie wyobraża sobie soboty bez jajecznicy. Poza kuchnią rozkochana w podróżach z plecakiem, dobrym designie, który sama stara się tworzyć, i recyklingu starego na nowe. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: