Głód – największy wróg redukujących wagę. Jak mądrze się odchudzać?
Odchudzacie się? Mamy nadzieję, że nie korzystacie z „głodówek”. Mało tego, mamy nadzieję, że nie doprowadzacie do momentów, w których chociażby czujecie głód. To jeden z największych błędów odchudzających się osób.
Regularne posiłki
Większość osób, z którymi pracowaliśmy, kojarzy uczucie głodu z odchudzaniem. Nie jem – znaczy chudnę. Nic bardziej mylnego. Paradoksalnie bowiem stan głodu skuteczne odchudzanie uniemożliwia. Zaskoczeni? Już tłumaczymy. Odchudzanie nie powinno, a wręcz nie może, wiązać się z głodowaniem. Wręcz przeciwnie, jeśli chcecie tracić kilogramy skutecznie i zdrowo, musicie zrozumieć, że macie jeść – tyle że mądrze. W trakcie dnia nie powinny zdarzać się momenty dokuczliwego burczenia w brzuchu. Dlaczego?
Ponieważ dla organizmu oznacza to stan alarmowy. Mózg daje sygnał, że nadchodzi „czas biedy” i natychmiast podejmuje kroki, by temu zaradzić. Każdy wie, że kryzysom trzeba przeciwdziałać. A ponieważ nasze ciało jest doskonałą machiną, również zdaje sobie z tego sprawę. Co więc robi? Nie tylko natychmiast spowalnia metabolizm, ale zabezpiecza także energię, pochodzącą z następujących potem posiłków, pod postacią dodatkowej tkanki tłuszczowej.
Dlatego tak ważne jest jedzenie systematycznie o stałych porach. Organizm wie wówczas, że dostarczymy mu posiłek (powiedzmy co trzy godziny) i czując się bezpiecznie, nie odkłada tkanki tłuszczowej. Oczywiście pod warunkiem, że posiłek będzie odpowiednio skomponowany. Długie okresy niejedzenia powodują wysoki wyrzut insuliny przy następującym po „czasie głodu” posiłku, a to z kolei stymuluje odkładanie tłuszczu. Sekret odchudzania polega na tym, by utrzymywać insulinę na stałym poziomie.
Co zrobić, jeśli nie macie przy sobie odpowiedniego posiłku?
Lepiej zjeść cokolwiek niż nic. Zatrzymaj się z sklepiku, kup pełnoziarnistą bułkę albo gotową kanapkę. Nawet niezdrowy posiłek będzie mniej destrukcyjny w skutkach niż przegłodzenie się. Oczywiście nie powinno stać się to regułą. Mamy nadzieję, że to sytuacje wyjątkowe, a wy podchodzicie do tematu rozsądnie.
Co jeśli nie zjedliście posiłku? Czy potem możecie zjeść większą porcję?
Nic bardziej mylnego. Jeśli nie zjedliście zaplanowanego posiłku, kolejny powinien być wręcz zredukowany. I tak zostały już wydzielone kryzysowe hormony, będące reakcją na obniżony poziom cukru we krwi. Organizm zatem rozpatrzy ten posiłek jako zabezpieczenie i część z pewnością odłoży w tkance tłuszczowej.
Dlatego regularność posiłków wymienia się na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o odchudzanie. Jak widzicie, jest to po prostu niezmiernie ważne i rzutuje na cały ten proces. Co musicie zapamiętać? Każda hipoglikemia uruchamia mechanizm kontrregulacji, co oznacza nic innego jak wydzielenie hormonów podwyższających poziom cukru, jako element obrony przed niedocukrzeniem. Każdy następny posiłek, nawet najbardziej dietetyczny, będzie powodował wzrost glikemii i dostarczenie tkance tłuszczowej nowych zapasów. Jedzcie regularnie!
Zobacz także
„Z odchudzaniem dietami cud jest jak z lotto. Rozsądni ludzie grają, choć wiedzą, że szanse na wygraną są znikome. Tak samo jest z dietą kopenhaską” – mówi Justyna Markowska, dietetyczka i psychodietetyczka
Chrom, a odchudzanie. Jakie są skutki przedawkowania chromu?
„Odchudzanie powinnyśmy zacząć od ustabilizowania emocji, a dopiero później od jedzenia”. Nie stresuj się! To ma wpływ na naszą wagę, przekonuje dietetyczka
Polecamy
Lubiana i ceniona psycholożka Katarzyna Kucewicz schudła ponad 60 kg. „Umówiłam się ze sobą, że będę żyła zdrowo”
Chcesz stosować „naturalny” Ozempic? Te produkty jedz na końcu
„Bardzo wielu pacjentów nabywa niedożywienia w szpitalu. Są oddziały, gdzie niedożywienie sięga 80-90 proc.” – alarmuje dr Przemysław Matras z Polskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego
„Im częściej stosujemy głodówki, tym trudniej nam później schudnąć”. O odchudzaniu się 5 dni przed urlopem lub na tydzień przed weselem mówi dietetyk kliniczna
się ten artykuł?