Przejdź do treści

Chcesz stosować „naturalny” Ozempic? Te produkty jedz na końcu

Kobieta z miseczką sałatki warzywnej- Hello Zdrowie
Spożywanie składników odżywczych w określonej kolejności pomaga złagodzić napady głodu źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Popularność Ozempiku nie maleje. Nie jest już stosowany tylko jako lek na cukrzycę typu 2, ale także jako środek wspomagający proces odchudzania u osób z otyłością. Eksperci do spraw żywienia przekonują, że jest szansa uzyskać podobny efekt do tego, który daje nam Ozempic, stosując odpowiednią dietę. I nie chodzi o spożywanie konkretnych produktów, a o to, w jakiej kolejności lądują w naszym żołądku.

Węglowodany na samym końcu

Dlaczego świat oszalał na punkcie Ozempiku? Bo ten lek z semaglutydem obniża poziom glukozy we krwi i zmniejsza apetyt, co wpływa na redukcję masy tłuszczowej i masy ciała. Staje się więc dla wielu osób zmagających się z otyłością szansą na szybką uratę nadmiarowych kilogramów.

Specjaliści ds. żywienia przekonują, że aby to się stało, wcale nie trzeba sięgać po zastrzyki. Efekt, podobny do tego, który daje nam Ozempic, można osiągnąć za pomocą odpowiedniego odżywiania. Okazuje się, że gdy jemy produkty w odpowiedniej kolejności, uwolnia się ten sam hormon, co po wstrzyknięciu Ozempiku (GLP-1).

Jak więc należy jeść, aby zapanować nad głodem i szybciej poczuć sytość?

Najlepiej zacząć posiłek od surowych warzyw, będących źródłem błonnika. Następnie należy przejść do chudego białka i zdrowego tłuszczu, a na koniec zostawić węglowodany, czyli chleb i makaron. Taki sposób jedzenia pomaga stymulować hormon GLP-1. Chodzi o to, by ustabilizować poziom cukru we krwi” – tłumaczyła dr Jennifer Ashton, lekarka i specjalistka żywienia, w programie Good Morning America.

Siedząca kobieta w ciąży- Hello Zdrowie

„Dzięki temu jemy mniej i mamy stabilny poziom cukru”

Są badania potwierdzające, że kolejność spożywania produktów ma olbrzymie znaczenie. Już w 2019 roku naukowcy stwierdzili, że ten sposób jedzenia może zmniejszyć skok poziomu cukru we krwi aż o 46 proc. Dzięki temu obniżamy ryzyko otyłości i chorób sercowo- naczyniowych.

Z kolei w 2023 roku naukowcy z Old Dominion University dowiedli, że kiedy jemy węglowodany na końcu posiłku, w organizmie obniża się poziom insuliny i zwiększa poziom hormonu GLP-1. To sprawia, że czujemy się syci.

„Wysoki poziom GLP-1 może spowolnić tempo, w którym jedzenie opuszcza żołądek. To sprawia, że czujemy się pełni przez dłuższy czas. Dzięki temu jemy mniej i mamy stabilny poziom cukru” – mówi Vijaya Surampudi, endokrynolog z UCLA Health w rozmowie z New York Times.

 źródło: Daily Mail

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: