Bilans wodny. Co wlicza się w dzienną podaż płynów? Dietetyczka wyjaśnia
„Wodę warto pić – o tym na pewno wiecie, ale warto wiedzieć też, że znajduje się ona nie tylko w samej wodzie…” – pisze na swoim profilu na Instagramie dietetyczka, znana w mediach społecznościowych jako „Asia, że niby fit?”. Specjalistka w swoim najnowszym poście wyjaśnia, co tak naprawdę wlicza się w dzienną podaż płynów. Ile powinnyśmy pić (i jeść), by nie doprowadzić do odwodnienia organizmu?
Asia, że niby fit
Zastanawiałaś się czasem, czy pijesz odpowiednią ilość płynów? Albo czy zupa albo soczyste jabłko także przyczyniają się do nawodnienia organizmu? Przyznaję się, że ja tak. Teraz nasze wątpliwości rozwiewa specjalistka.
„Asia, że niby fit” z humorem stara się przekazywać swoim obserwującym ciekawostki dotyczące żywienia. A internauci to lubią. Obecnie konto ekspertki śledzi 105 tys. osób! Tematem ostatniego postu jest bilans wodny. Brzmi tajemniczo? Wyjaśniamy.
Bilans wodny, czyli co?
Pojęcie „bilans wodny” określa różnicę pomiędzy ilością wody przyjętej i wydalonej z organizmu w ciągu doby. U zdrowej osoby bilans wodny powinien wynosić 0. W związku z tym warto wiedzieć, w jaki sposób nawadniać organizm.
„Wodę warto pić – o tym na pewno wiecie, ale warto wiedzieć też, że znajduje się ona nie tylko w samej wodzie . Woda w wodzie… tak. Jeśli pijesz sok, herbatę, kawę, mleko lub inne napoje – to też wlicza się w dzienną podaż płynów. Tak samo jest z zupami! Owoce i warzywa również są źródłem wody. Inne produkty spożywcze tak samo!
Wiem, że wiele osób ma problem z piciem wody – dlatego mam nadzieję, że ten post będzie dla was zbawieniem. Chcę, żebyście też pamiętali, aby nie działać 0:1 i nie pić teraz samych soków czy innych napojów. Pamiętajcie, że napoje takie jak: sok, mleko, słodkie napoje – w przeciwieństwie do czarnej kawy, niesłodzonej herbaty, czy napojów zero – mają kalorie i są źródłem cukru” – pisze dietetyczka na swoim profilu na Instagramie.
Co lepiej nawadnia?
Jak wyjaśnia dietetyczka, z badań wynika, że sok pomarańczowy oraz pełnotłuste i odtłuszczone mleko mają lepsze właściwości nawadniające niż sama woda.
„Trochę dalej była cola i cola zero (cola zero nieco mniejsze niż zwykła cola). Kawa, herbata i piwo – miały właściwości nawadniające na podobnym poziomie co woda” – dodaje „Asia, że niby fit”.
O czym jeszcze warto wiedzieć? W normach Instytutu Żywności i Żywienia znajdziemy informację, że kawa i herbata wypijana w ilościach min. 3 filiżanki dziennie ma znaczenie w prewencji chorób degeneracyjnych (czyli np. Alzheimer, Parkinson, ALS).
Rozwiń„Podsumowując, spożycie wody powinno pochodzić zarówno z napojów, jak i produktów i potraw w ilości minimum 2-2,5 l dziennie. A Ty ile pijesz czystej wody? Gdy wliczysz wszystkie inne napoje i produkty, może okazać się, że nawadniasz się lepiej niż myślisz!” – pisze dietetyczka.
Tym samym obalony został mit mówiący o tym, że kawa odwadnia. Owszem – pita w dużych ilościach może wypłukiwać z organizmu magnez. Musiałybyśmy jednak pić ponad 3 filiżanki dziennie przez dłuższy czas, by do tego doszło. Radzimy też z przymrużeniem oka potraktować informację o piwie jako o jednej z opcji produktów, które nawadniają.
Polecamy
Dryfowała na dmuchanym materacu w kierunku Szwecji. Była już 400 m od brzegu
Przegląd saturatorów do wody i napojów gazowanych – które wybrać?
Rabka-Zdrój – raj dla dzieci czy szkoła przetrwania? Cała prawda o Mieście Dzieci Świata
Polidypsja, czyli kiedy pragnienie staje się patologią
się ten artykuł?