Pij wodę jesienią! Poznaj 4 najważniejsze powody, dla których warto to robić
Wydawać by się mogło, że latem dużo łatwiej się odwodnić – przecież bardziej się pocimy, więcej ruszamy. Paradoksalnie jest akurat odwrotnie! Jesienią, gdy przychodzą pierwsze chłody, po prostu zapominamy pić, bo odczuwamy mniejsze pragnienie. Niestety, potrzeby naszego organizmu pod tym względem nie tylko nie maleją, ale wręcz rosną. Dlatego jesienią trzeba pamiętać o nawadnianiu!
Latem woda popijana niemal bez przerwy nie tylko uzupełniała ubytek w organizmie, ale także przyjemnie chłodziła. Teraz zaś wolelibyśmy się raczej rozgrzać… Zupełnie automatycznie chętniej sięgamy po filiżankę gorącej herbaty czy kawy niż czystą wodę. Tymczasem napoje te dodatkowo odwadniają organizm. Dlatego o wodzie trzeba pamiętać, nawet gdy mamy wrażenie, że wcale nie chce nam się pić.
– Codziennie należy przyjmować ok. 2,5 litra płynów w każdej postaci. Oprócz wody zalicza się do nich także zupy oraz soki zawarte w warzywach i owocach. Jednak napoje zwykle pokrywają 70-80 proc. zapotrzebowania na wodę – mówi Kierownik Kliniki Nefrologii, Hipertensjologii i Transplantologii Nerek Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Michał Nowicki w rozmowie z PAP.
Ta zasada obowiązuje niezależnie od pory roku. Oto 4 korzyści dla twojego organizmu z regularnego picia wody jesienią.
Wzmocnisz odporność i lepiej zniesiesz infekcje
Jesienią wzrasta podatność na infekcje. Jeśli w tym okresie nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej ilości wody, nasze błony śluzowe będą wysuszone i nie będą stanowić skutecznej bariery dla bakterii i wirusów. Odpowiednie nawodnienie organizmu jest także kluczowe, gdy już złapiemy infekcję. Po pierwsze w czasie gorączki z organizmu odparowuje dużo wody. Wzrost temperatury ciała o 1 stopień Celsjusza ponad normę oznacza wzrost zapotrzebowania na wodę nawet o 10 proc. Im więcej wody pijemy, tym lepiej nasze gruczoły śluzowe oczyszczają się z zalegających wydzielin.
Poprawisz nastrój i zwiększysz koncentrację
Jednym ze skutków odwodnienia jest spadek nastroju i dekoncentracja. Kiedy jesteśmy odwodnieni, nasz mózg zmniejsza swoją objętość, co może powodować m.in. ból głowy. Utrata wody na poziomie już 5 proc. zmniejsza naszą efektywność w czasie pracy aż o 30 proc. Odwodnienie wpływa także na nastrój.
W naukowym piśmie Journal of Nutrition opisano badanie przeprowadzone z udziałem 25 kobiet. U części badanych kobiet doprowadzono do odwodnienia poprzez trening fizyczny oraz leki moczopędne. W rezultacie zaobserwowano u nich spadek koncentracji, ból głowy, obniżony nastrój, nawet jeśli odwodnienie było umiarkowane. U kobiet o odpowiednim stopniu nawodnienia organizmu takie symptomy nie wystąpiły.
Zadbasz o promienną skórę
Skóra w ok. 30 proc. składa się z wody i to właśnie ona odpowiada za jej elastyczność. Odwodnienie skóry może dotyczyć każdego typu cery – od tłustej, przez mieszaną, po suchą. Skóra odwodniona cechuje się poszarzałym kolorytem, bardziej widocznymi zmarszczkami, ale z drugiej strony także zatkanymi porami i skłonnością do trądziku. Nałożony na odwodnioną skórę nawet najlepszy krem daje poczucie ukojenia tylko na chwilę – błyskawicznie jednak w nią wnika i uczucie ściągnięcia oraz dyskomfortu wraca. Dlatego tak ważne jest dla kondycji naszej skóry nawilżanie od wewnątrz. Zwłaszcza jesienią, gdy narażona jest na wiatr i niską temperaturę na zewnątrz, a na działanie centralnego ogrzewania w pomieszczeniach. Poza tym regularne picie wody pomaga organizmowi pozbywać się toksyn, co ma ogromne znaczenie dla wyglądu naszej skóry.
Nie nazbierasz zbędnych kilogramów
Jesienią i zimą chętniej podjadamy – i to niekoniecznie surowe marchewki czy owoce, ale raczej kaloryczne przekąski. Jesienią metabolizm spowalnia, dlatego nawet jedząc rozsądnie, możemy złapać kilka dodatkowych kilogramów. Częściej też możemy mieć ochotę na słodycze – zwłaszcza na początku jesieni, gdy dopadają nas objawy sezonowej depresji. Węglowodany sprawiają, że wzrasta stężenie glukozy we krwi, co pociąga za sobą wydzielanie insuliny. Insulina zaś sprawia, że tryptofan uczestniczący w produkcji serotoniny pokonuje barierę krew-mózg. Dzięki temu organizm wytwarza więcej hormonu szczęścia, a my odczuwamy poprawę nastroju.
Jak nie ulegać pokusie? Warto się upewnić, gdy mamy ochotę coś podjeść, czy aby na pewno chodzi o jedzenie… Może po prostu chce nam się pić? Organizm, któremu brakuje wody, wysyła podobne sygnały jak te świadczące o głodzie. Dlatego łaknienie i pragnienia tak łatwo ze sobą pomylić, a efekty tej pomyłki zobaczyć potem na wadze.
Zobacz także
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Kurkumina: przeciwzapalne źródło mocy
Dryfowała na dmuchanym materacu w kierunku Szwecji. Była już 400 m od brzegu
się ten artykuł?