Zimowe tycie – jak sobie z nim poradzić?
Zimowe tycie – czy nie ma na to rady, bo natura w ten sposób zabezpiecza przed zimnem? Czy każdej zimy talia wypracowana latem musi zniknąć pod warstwą tłuszczu? Sprawdzamy, czy zimowe tycie jest nieuchronne i jak sobie z nim radzić.
Czy zimą musisz przytyć?
Powszechnie uważa się, że zimą tyje się i że nie ma na to rady – mówi się, że to skutek naturalnego gromadzenia zapasów na zimę. Ile jest w tym prawdy? Czy we współczesnych czasach, gdy żyjemy w ciepłych mieszkaniach, podróżujemy ogrzewanymi autami i mamy odzież dostosowaną do warunków atmosferycznych, rzeczywiście zimą musimy tyć?
– Moim zdaniem rzekoma konieczność przytycia na zimę, to fałsz – stwierdza Katarzyna Trafisz, autorka marki Żywieniowy GPS, pasjonatka mikroflory jelitowej, suplementacji oraz psychodietetyki.
Czy zimowe tycie może być skutkiem zmniejszonej aktywności fizycznej, a może jeszcze inne czynniki są odpowiedzialne? Odpowiedź jest złożona.
– Mniejsza aktywność fizyczna to jeden z wielu składników, prowadzących do przybierania na wadze – zauważa specjalistka. – Chętniej chodzimy wcześniej spać i mniej się ruszamy, gdyż aura nie sprzyja.
Gdy po upalnym lecie zaczyna wcześniej robić się ciemno, a temperatura na zewnątrz spada, o wiele chętniej spędzamy czas w domowych pieleszach. Prawdą jest więc, że zimą można przytyć, ale nieprawdą jest obwinianie za to pory roku. Sami kształtujemy swoje ciało. Ruch zastępujemy siedzeniem, a gdy dodamy świąteczne objadanie – mamy przepis na zbędne kilogramy.
Czas świąt to kolejny pretekst, by sobie pofolgować przy stole. Tym sposobem nic dziwnego, że przed sylwestrem ze zgrozą zauważamy, że wybrana kreacja niekoniecznie leży tak, jak sobie tego życzymy.
Do tego dochodzi niewłaściwa suplementacja. Niedobory witamin i minerałów negatywnie spływają na zdrowie, sprawiają, że organizm instynktownie „szuka” w pożywieniu możliwości uzupełnienia braków, co skutkuje zwiększonym uczuciem głodu. Latem część niedoborów mogą zaspokoić owoce i warzywa, a przebywanie na słońcu dostarczy nam witaminę D.
Nosząc szereg warstw ubrań zimą, możemy również po prostu nie dostrzec, że tu i ówdzie przybywa tłuszczyku. Niedoskonałości ciała można umiejętnie maskować, a w efekcie – mniej się skupiać na tyciu i przynajmniej, do pewnego momentu, w ogóle nim nie przejmować. Działa tu czynnik psychologiczny – „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Dopiero, gdy na wiosnę wskakujemy w bikini, łapiemy się za głowę, widząc boczki i fałdki. I kładziemy na karb zimy odpowiedzialność za nadmiar ciałka.
Kolejną złą wiadomością jest fakt, że ten dodatkowy kilogram czy dwa, realnie raczej nie będą chronić przed zimnem. Lepiej postawić na ciepłą kurtkę i racjonalną dietę, która praktykowana stale, a nie od święta, pozwoli cały rok cieszyć się ciałem zdrowym i smukłym.
Co robić, żeby nie przytyć zimą
Jakie produkty powinny znaleźć się w zimowej diecie, żeby utrzymać optymalną masę ciała? Czy dieta zimą powinna różnić się od tej letniej?
– Przede wszystkim sekret sukcesu tkwi nie tylko w diecie – mówi Katarzyna Trafisz, przedstawiając swój przepis na zdrowy tryb życia. Specjalistka podpowiada, jak zwiększyć swoją codzienną aktywność: – Chodź po schodach, zamiast jeździć windą. Spaceruj, zamiast jeździć samochodem. Parkuj dalej albo wysiądź przystanek wcześniej. Jeśli jest zimno, po prostu ubierz się cieplej, ale nie rezygnuj ze spacerów.
Katarzyna Trafisz podpowiada, żeby średnio trzy do pięciu razy w tygodniu postawić na bardziej intensywną aktywność – szybki marsz, jogging, pływanie, gry zespołowe, które podczas zimna można uprawiać również w hali sportowej.
Zimą mamy również niepowtarzalną okazję do jeżdżenia na łyżwach lub nartach. Coraz częściej nawet w miastach oddalonych od gór obecnie dostępne są odpowiednio zaaranżowane stoki, na których można oddać się zimowemu szaleństwu.
Aktywność fizyczna to przepis nie tylko na piękną sylwetkę, ale i na zwiększenie odporności, z którą zimą wiele osób ma kłopot. Nękające nas infekcje dodatkowo zmniejszają energię, zniechęcają do aktywności. Wpadamy w błędne koło siedzenia w domu, zmęczenia i głodu.
– Przede wszystkim, trzeba zmniejszyć czas przed telewizorem lub komputerem – zauważa Katarzyna Trafisz. Dla fanek seriali mamy podpowiedź: zamiast siedzieć przed ekranem, można ćwiczyć, jeździć na rowerku stacjonarnym, chodzić na orbitreku lub stepperze.
Dieta na zimę – co jeść, by nie przytyć
Dopiero gdy do aktywności fizycznej dodamy zbilansowaną dietę, to sposób na smukłą sylwetkę przez cały rok. Zdrowe żywienie nie powinno być więc wyzwaniem, jakie sobie stawiamy np. przed sylwestrem czy w związku z Nowym Rokiem. To powinien być nasz sposób życia każdego dnia.
– Odchudzanie bez pomysłu i planu, najczęściej kończy się niepowodzeniem. Brak wiedzy na temat funkcjonowania organizmu, chęć pozbycia się nadwagi w kilka tygodni oraz ślepe podążanie za modą, mogą wyrządzić nam krzywdę. Lepiej na spokojnie przygotować się do odchudzania, stopniowo zmieniając nawyki i pozyskując wiedzę, która dotyczy zdrowego odżywiania i zdrowego trybu życia – apeluje Katarzyna Trafisz, która na stronie Żywieniowy GPS prezentuje żywienie prowadzące do redukcji masy ciała jako długofalową strategię.
– W zasadzie 90 proc. sukcesu, zależy od chęci, nastawienia i determinacji pacjenta. To sposoby, by poprawić sobie jakość życia – zauważa Katarzyna Trafisz. Dodaje, że warto skierować swoje kroki do specjalisty, a nie działać po omacku, próbując się odchudzać. – Nie wiem wszystkiego, to oczywiste, ale dzięki wykształceniu, doświadczeniu, cierpliwości (choć czasem mi jej brakuje), jestem w stanie ukierunkować odżywianie na lepsze tory, by poprawił się komfort życia.
Źle dobrana dieta powoduje nie tylko tycie, ale może też pogłębiać niedobory ważnych elementów, skutkując utratą energii i zwiększeniem niechęci do aktywności. Dlatego dobre żywienie przez cały rok, a nie zryw noworoczny, to przepis na zdrowie i zgrabną sylwetkę.
Czego nie powinno zabraknąć na zimowym stole? Owoców, warzyw i wody, bo niewłaściwe nawodnienie powoduje senność, zmęczenie, a nawet dalsze przybieranie na wadze. Zamiast pełnych dań, warto wybrać rozgrzewające zupy.
Jeśli optymalne żywienie będzie naszym przepisem na życie, w domu powinny znajdować się tylko zdrowe przekąski. Niedobór melatoniny i serotoniny mogą skutkować podjadaniem, dlatego należy zapewnić ich optymalny poziom, poprzez aktywność na powietrzu i suplementacja witaminy D. Choć świąteczne ciasta i słodycze mogą być bardzo kuszące, warto zrobić sobie swój wyjątkowy, osobisty i procentujący w przyszłości prezent pod choinkę, w postaci ograniczenia kalorycznych przekąsek.
Polecamy
Dlaczego w składzie lodów jest śluz bakteryjny? „Ultraprzetworzeni ludzie” Chrisa van Tulleken to ważna, choć przerażająca lektura
„The Lancet”: Już dwa plasterki szynki dziennie mogą znacząco zwiększyć ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2
Dieta na zdrowe stawy – co jeść i suplementować, by cieszyć się ich sprawnością
Dieta dla dziecka. Co powinno znaleźć się w diecie maluchów?
się ten artykuł?