Przejdź do treści

Rozporządzenie Komisji Europejskiej: koniec z produktami, które mają za dużo tłuszczów trans

Ciastka
Sylwia Majcher: koniec z produktami, które mają zbyt dużo tłuszczów trans/ Pexels, fot. Lisa Fotios
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Zgodnie z wchodzącym właśnie w życie rozporządzeniem Komisji Europejskiej, w 100 g produktu nie będzie mogło być więcej niż 2 g utwardzonych tłuszczów trans” – tą świetną wiadomością podzieliła się na swoim profilu ekoaktywistka Sylwia Majcher. 

KE ogranicza tłuszcze trans w produktach spożywczych

„Koniec z produktami, które mają zbyt dużo tłuszczów trans” – pisze Sylwia Majcher.

W ten sposób aktywistka rozpoczyna swój wpis na Instagramie. Blogerka wyjaśnia, że jest to efekt regulacji prawnych, które właśnie wprowadziła Komisja Europejska w państwach członkowskich. Jak dodaje, do tej pory producenci nie mieli limitów dotyczących ilości stosowania tłuszczy trans. Teraz jednak to się zmieni.

„Zgodnie z wchodzącym właśnie w życie rozporządzeniem Komisji Europejskiej, w 100 g produktu nie będzie mogło być więcej niż 2 g utwardzonych tłuszczów trans” – dodaje.

Utwardzone tłuszcze trans to najgroźniejsze tłuszcze, jakie możemy znaleźć w jedzeniu. Majcher przytacza tu dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wynika z nich, że z powodu spożywania tłuszczów trans każdego roku umiera pół miliona osób na całym świecie. KE oczekuje, że dzięki wprowadzonym zmianom zwiększy się ochrona konsumentów.

„Od dziś ze sklepowych półek muszą więc zniknąć produkty, w których wskazany przez rozporządzenie KE limit utwardzonych tłuszczów jest przekroczony. Firmy od dawna przygotowywały się do tej zmiany, bo dwa lata trwał okres przejściowy. Wiele znanych przekąsek powinno wrócić do sprzedaży z lepszym składem – wyjaśnia aktywistka.

Tłuszcze trans a choroby serca i cukrzyca

Producenci używają tłuszczów trans, ponieważ są one tanie w wytworzeniu, trwałe i łatwe w użyciu. Dzięki nim potrawy mają pożądany smak i konsystencję. Ekspertka tłumaczy, że groźne dla zdrowia tłuszcze występują w wielu produktach, m.in w składzie niektórych batonów, chipsów, ciastek, margaryn, paluszków, zup w proszku, gotowych sosach, pizzy. Ale nie tylko.

Tłuszcze trans znajdują się w mleku i jego przetworach. Obowiązujące od dziś przepisy nie dotyczą tych w postaci naturalnej, tylko przemysłowej.

Same oleje nie są bowiem szkodliwe, problem pojawia się podczas ich uwodornienia, czyli częściowego utwardzenia. Taki tłuszcz jest tani, przedłuża trwałość wyrobu, więc producenci przekąsek chętnie go wykorzystywali – wyjaśnia.

Do tłuszczów trans zalicza się także m.in. olej palmowy, który wiąże się z potencjalnym rakotwórczym działaniem. Majcher dodaje, że tłuszcze te powodują także ryzyko wystąpienia zawału serca.

Wpływają negatywnie na pracę serca, zwiększając ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, a także cukrzycy typu 2. Dieta bogata w utwardzone tłuszcze trans może prowadzić do insulinooporności, otyłości, czy zaburzeń płodności – wyjaśnia.

Ekoaktywistka apeluje, by z powodu powyższych zmian nie rezygnować z czytania etykiet produktów spożywczych.

„Gdy na opakowaniu widzimy informację, że w składzie jest „częściowo uwodorniony tłuszcz” lub „częściowo utwardzony tłuszcz” albo skrót TFA, którym lubią posługiwać się producenci, lepiej się zastanowić, czy na pewno właśnie ta przekąska jest tą, na którą mamy apetyt” – podsumowuje.

Sylwia Majcher – kim jest?

„Codziennie piszę, jak nie marnować” – mówi o sobie Sylwia Majcher, blogerka i autorka dwóch książek: „Gotuję, nie marnuję” oraz „Wykorzystuję, nie marnuję”. Blogerka zdradza patenty i tworzy przepisy, dzięki którym zastanowisz się dwa razy, zanim coś wyrzucisz do kosza.

Konto Sylwii Majcher na Instagramie obserwuje ponad 21 tys. osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: