Przejdź do treści

Zakaz sprzedaży napojów energetycznych nieletnim. Zostaną wycofane ze szkół i automatów. Przełomowa decyzja sejmu

Na zdjęciu otwarta puszka napoju, a obok szklanka z napojem- HelloZdrowie
Napoje energetyczne są szczególnie niebezpieczne dla młodych, kształtujących się jeszcze organizmów unsplash.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Uzależniają, niszczą zęby i zwiększają ryzyko groźnych chorób – to tylko kilka ze skutków ubocznych popularnych napojów energetycznych. Mimo tego chętnie sięga po nie młodzież a nawet dzieci. Teraz osoby poniżej 18. roku życia nie kupią już energetyków, a za sprzedaż nieletnim będą groziły wysokie kary grzywny. Sejm uchwalił nowelizację. Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Energetyki nie, reklama tak

Energetyki silnie odziałują na organizm i nasz mózg. Zawierają w sobie kofeinę, która nie tylko chwilowo pobudza, ale także uzależnia. Szczególnie narażone na skutki uboczne są młode osoby, u których mogą pojawić się zawroty głowy, nadmierne pobudzenie czy kołatanie serca. Dostępne niemal wszędzie (w osiedlowych sklepach, na stacjach benzynowych, w popularnych marketach) są także pokusą dla młodych ludzi, którzy sięgają po nie np. przed egzaminem. Do tej pory można było je kupić m.in. w szkołach oraz automatach.

Ustawa, która została właśnie przegłosowana w sejmie, przewiduje, że osoby poniżej 18. roku życia nie kupią już napojów energetycznych. Nie będą one dostępne także w szkołach i innych placówkach oświatowych a także w automatach.

Projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym zakłada, że zakazana ma być sprzedaż napojów z dodatkiem kofeiny lub tauryny osobom poniżej 18. roku życia w placówkach oświatowych (np. szkołach) i automatach. Mowa o energetykach, w których składzie „znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie”.

Za uchwaleniem nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym głosowało 278 posłów, przeciw było 12, a 162 wstrzymało się od głosu. Opozycja zgadzała się co do celu i pożytku z ustawy, zastrzegając tryb procedowania (do projektu dopisano przepisy wychodzące poza zakres ustawy).

Zrezygnowano natomiast z zakazu reklamy i promocji. Początkowo zakładano, że reklama i promocja nie będzie dozwolona m.in. w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6:00 a 20:00, z wyjątkiem reklamy prowadzonej przez organizatora imprezy sportu wyczynowego lub profesjonalnego w trakcie trwania wydarzenia. Planowano również zakazać reklamy w prasie młodzieżowej i dziecięcej. Jednak tak się nie stało. Dlaczego?

Jak przekazał Polskiej Agencji Prasowej Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki, rezygnacja z zakazu reklamy i promocji wynika z komunikacji, którą prowadzono z Komisją Europejską.

„Jak narkotyk zapakowany w cukierek”

Bortniczuk uzasadniając projekt, w wypowiedzi dla mediów zestawił w jednym rzędzie napoje energetyczne z narkotykiem, tylko że „zapakowanym w cukierek„.

„Tym bardziej powinniśmy zakazać kupna tych napojów dzieciom” — podkreślił, zaznaczając, że „w litrowym opakowaniu takiego napoju znajduje się tyle kofeiny, co w sześciu lub ośmiu filiżankach kawy, w zależności od wielkości filiżanki”.

Michał Cieślak, sprawozdawca komisji zdrowia, podkreślił natomiast, że celem ustawy jest ograniczenie dostępu dzieci i młodzieży do napojów energetycznych, których spożywanie ma negatywne skutki zdrowotne dla młodych ludzi. Zwrócił uwagę na to, że projekt nie zakazuje dzieciom i młodzieży spożywania energetyków, lecz zakazuje sprzedaży tych napojów i „przywraca kontrolę rodzicielską”.

W trakcie prac nad ustawą podkreślano negatywny wpływ na zdrowie wywołany piciem energetyków: chodzi o powikłania sercowo- naczyniowe i zaburzenia ze strony układu krążenia.

Napój energetyczny z widoczną informacją

Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, zgłosił poprawkę zakładającą, że producent lub importer napojów z dodatkiem kofeiny lub tauryny jest „zobowiązany do znaczenia opakowania jednostkowego wyrobu widoczną, czytelną oraz umieszczoną w sposób nieusuwalny i trwały informacją o treści: napój energetyzujący lub napój energetyczny”. Informacja ta, o określonych wymiarach, musi znaleźć się w ramce. Poprawka ta uzyskała poparcie posłów komisji. Za niestosowanie się do przepisów grożą sankcje:grzywna do 200 tys. zł albo kara ograniczenia wolności, a nawet obie kary łącznie.

Bortniczuk podkreślił, że podobne lub dalej idące ograniczenia dotyczące energetyków obowiązują w wielu krajach Unii Europejskiej.

„Polscy i zagraniczni specjaliści nie mają żadnych wątpliwości, że nadużywanie napojów zawierających np. taurynę (…) są szkodliwe w okresie wzrostu młodego człowieka” – podkreślił.

Jego zdaniem problem ten sygnalizowali także nauczyciele i psychologowie. Energetyki były jednym z najczęściej kupowanych produktów w sklepach o powierzchni do 300 mkw – wynika z danych zebranych przez Centrum Monitorowania Rynku, na które powoływał się portal wiadomoscihandlowe.pl.

Od kiedy zakaz wejdzie w życie? Nieletni nie kupią energetyków od 1 stycznia 2024 r. Osobie, które złamie zakaz i sprzeda napoje energetyczne małoletniemu, grozi kara grzywny nawet do 2 tys. złotych. Odpowiedzialność karną może ponieść także kierownik lokalu.

Źródło: PAP

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: