Na skórkach cytrusów są toksyczne substancje. Chemiczka: ludzie nie powinni ich jeść
Cytrusy, takie jak mandarynki i grejpfruty, przebywają długą drogę, zanim trafią na nasze stoły. By wyglądały apetycznie, często pokrywane są warstwą chemicznych substancji, takich jak imazalil i fludioksonil, które chronią je przed zepsuciem podczas transportu. „Nieświadomy konsument kupuje sobie taką cytrynkę i wrzuca ją ze skórką do herbaty lub ściera ją do wypieków. Zjada coś, czego nie powinien” – ostrzega chemiczka Sylwia Panek.
Co jest na skórkach cytrusów?
Mandarynki, grejpfruty czy cytryny są popularne ze względu na swoje wartości odżywcze i orzeźwiający smak. Jednak mało kto zwraca uwagę na to, co może kryć się na ich skórkach. Problem ten wzięła na tapet chemiczka Sylwia Panek. Na swoim profilu „W zdrowym domu” w mediach społecznościowych przypomina, że cytrusy, zanim dotrą do sklepów, pokonują setki, a nawet tysiące kilometrów. By uniknąć ich przedwczesnego zepsucia i zadbać o ich atrakcyjny wygląd, producenci zabezpieczają je warstwą chemicznych substancji konserwujących.
„Skórka cytrusów może być pokryta wieloma substancjami chemicznymi” – ostrzega ekspertka.
Wosk, fludioksonil, tiabendazol, ortofenylofenol, pirymetanil, prochloraz, imazalil – to tylko kilka przykładów środków wskazanych przez chemiczkę, które znajdziemy na skórkach mandarynek i grejpfrutów.
„Czy wiesz, co to jest? Kilka substancji chemicznych na etykietach różnych cytrusów. Tutaj są akurat przy cenach, ale często takie informacje znajdziemy również na kartonach, w których w sklepach są przechowywane cytrusy lub w przypadku takich pakowanych w siatki – na etykietach” – wyjaśnia na udostępnionym wideo Panek.
Nie wrzucaj do herbaty cytryny ze skórką
Informacje o zastosowaniu chemicznych substancji w przypadku cytrusów często umykają uwadze klientów. Niektórzy nawet nie mają świadomości, że warto je czytać. A zdarza się, że etykiety zawierają ostrzeżenie o tym, że „skórka nie nadaje się do spożycia”.
„Nieświadomy konsument kupuje sobie taka cytrynkę i wrzuca ją ze skórką do herbaty lub ściera ją do wypieków. Zjada coś, czego nie powinien. Inny kupuje kilka kilogramów takich cytrusów i robi z nich nalewkę, używając do tego również skórek, które moczą się w alkoholu przez kilka tygodni” – pisze Panek.
Jak podkreśla chemiczka, największym zagrożeniem jest imazalil. To środek grzybobójczy stosowany do zabezpieczania cytrusów, który jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych substancji chemicznych obecnych na skórkach owoców. Ekspertka wyjaśnia, że imazalil jest trudny do usunięcia podczas mycia, co zwiększa ryzyko jego spożycia.
„Imazalil zaliczany jest do grupy substancji, w przypadku których podejrzewa się, że powodują raka. Określany jest jako substancja toksyczna po połknięciu, a badania na zwierzętach pokazują, że może uszkadzać układ nerwowy i działać szkodliwie na płodność” – tłumaczy ekspertka.
Jakie kroki możemy podjąć, by zmniejszyć ryzyko? Sylwia Panek wymienia:
- Wybieraj cytrusy z ekologicznych upraw.
- Unikaj używania skórki cytrusów do wypieków i napojów.
- Dokładnie myj ręce po obraniu owoców, by nie przenosić szkodliwych substancji dalej.
Sylwia Panek – kim jest?
Sylwia Panek jest chemiczką, która, jak sama o sobie mówi: „uczy chemii, ale nie takiej szkolnej, tylko tej życiowej. Tego, co wszyscy powinniśmy wiedzieć, bo chemia jest wszędzie wokół nas…”. Panek prowadzi w sieci swojego bloga i jest aktywna w mediach społecznościowych.
Jej profil na Instagramie obserwuje 127 tys. osób. Znajdziemy tam między innymi informacje dotyczące segregowania odpadów, chemii dodawanej do żywności oraz zdrowe przepisy.
Polecamy
Wygląda jak brokuł, w smaku jest dziką krzyżówką trzech warzyw. Bimi dostępne już w polskich sklepach
Glukozowa Królowa o popularnym napoju: „Nie ma pozytywnych skutków picia tego soku”
Aronia – poznaj polskie superfood. „To jeden z najzdrowszych owoców świata”
Przysmak faraonów, zdrowa słodycz i remedium na chrypkę
się ten artykuł?