Co siedzi w parówkach? Wzięłyśmy je pod lupę
Parówki. Wysokoprzetworzone, z dużą ilością sodu i konserwantów. Wiele z nich wytwarza się z MOM, czyli mięsa oddzielanego mechanicznie. Niestety, pomimo tego (i wielu innych kontrowersji), parówki wciąż są popularnym elementem diety dzieci i dorosłych. Ich skład wzięliśmy pod lupę.
„Skład i spożycie parówek budzi wiele kontrowersji. Nie da się zaprzeczyć, że to popularny element diety zarówno dzieci, jak i dorosłych” – napisała w jednym ze swoich postów Anna Reguła, dyplomowana dietetyczka prowadząca na Instagramie konto „niekoniecznie_dietetycznie”.
I tak w rzeczywistości jest. Z badań przeprowadzonych w 2016 roku wynika, że na parówki Polacy wydają rocznie ponad 3 mld złotych.
„Przy zakupie parówek nie należy kierować się stwierdzeniem „dla dzieci” czy „bez dodatków”, bo… te deklaracje to po prostu ŚCIEMA. Na półkach sklepowych można znaleźć wyroby z dobrym składem, które od czasu do czasu mogą stanowić element zbilansowanego jadłospisu. Dawka czyni truciznę (również dotyczy do parówek sojowych, które nie mają jakiegoś fatalnego składu, ale szału także nie robią) – pisze dietetyczka.
Co wiemy o parówkach? To produkt wysokoprzetworzony, często z dodatkiem konserwantów, wzmacniaczy smaków i fosforanów. Parówki zawierają też sporo soli. I chociaż większość z nas doskonale o tym wie, dalej je kupujemy. W sklepach najczęściej wybieramy te najtańsze – wykonane z MOM, czyli mięsa oddzielanego mechanicznie.
RozwińOkiem naszego eksperta
Parówki od lat kojarzą się z żywnością „zakazaną” – wysokoprzetworzoną czy nawet po prostu nazywaną odpadem produkcji mięsa. Nie każda parówka składa się jednak z mięsa oddzielonego mechanicznie (MOM). Jest to mięso powstałe po rozebraniu (szczególnie drobiu) z mięsa wyższego gatunku jak mięso z piersi czy ud. MOM składa się więc z mięsa znajdującego się blisko korpusu, ścięgien i tkanki tłuszczowej. Zawiera więcej tłuszczu i białek kolagenowych, które charakteryzują się niższą wartością odżywczą niż białka mięśniowe.
Jeśli parówka nie zawiera MOM, mimo to do ich produkcji wykorzystywane jest mięso z części, które rzadko wykorzystywane są w sprzedaży. Dlatego parówki mają zwykle dużą zawartość tłuszczu i przez to wyższą wartość energetyczną niż mięso białe (mięso z piersi ok. 120 kcal/ 100g vs parówki 250 kcal/ 100g) – wyjaśnia Dominika Trzmiel, dietetyczka kliniczna z Funkcjonuj.
Skład parówek
Z czego najczęściej produkuje się parówki? Ze zmielonego mięsa i innych składników o jednolitej konsystencji. Dla smaku producenci dodają też duże ilości soli oraz innych przypraw. Taką mieszaninę poddaje się obróbce cieplnej i formuje. W parówkach znajduje się mięso drobiowe, wieprzowe bądź wołowe. Jest też także MOM, czyli mięso oddzielone mechanicznie oraz skóry, chrząstki, ścięgna. Są również tzw. substancje wypełniające – kasza manna, skrobia, groch czy białka roślinne.
Do tego woda, konserwanty, regulatory kwasowości, przeciwutleniacze oraz substancje wiążące wodę. Te ostatnie składniki świadczą o wątpliwej jakości parówki. Do produktów producenci dodają również przyprawy, sól oraz glutaminian sodu.
Parówki mają wysoką zawartość sodu, który nadal powinniśmy ograniczać w diecie ze względu na ryzyko nadciśnienia i obrzęków. Oprócz soli spożywczej często w parówkach jego źródłem są konserwanty i przeciwutleniacze – azotyn sodu, izoaskorbinian sodu i wzmacniacz smaku glutaminian monosodowy (E621). Niektóre z konserwantów spożywane w nadmiarze mają potwierdzone rakotwórcze działanie. Dotyczy to np. azotynu sodu (sól peklująca) wykorzystywanego do wyrobów mięsnych w celu zachowania barwy i zahamowania rozmnażania drobnoustrojów. Dlatego należy pamiętać, że parówki czy wędliny powinny stanowić mały udział w diecie, a nie być jej codzienną podstawą – dodaje dietetyczka kliniczna.
Kaloryczność parówek
Parówki mogą być kaloryczne. Wartość ta różni się jednak w zależności od składu. Produkt o dużej zawartości tłustego mięsa będzie bardziej kaloryczny od parówki, która w składzie ma tylko odrobinę drobiu i substancje wypełniające.
Niezależnie jednak od tego, czy parówka jest mniej lub bardziej kaloryczna, musimy pamiętać jedno: nie jest to dobre źródło witamin i składników mineralnych.
Dobra parówka, czyli jaka?
Nie ma dobrych parówek. Możesz jednak wybrać tzw. „mniejsze zło”. Sięgaj po parówki o krótkim składzie, bez azotynów, fosforanów, stabilizatorów, glutaminianu i innych wzmacniaczy, zagęstników czy regulatorów kwasowości.
”Jeśli okazjonalnie mamy ochotę spożyć parówki, szukajmy tych o dobrym i możliwie najkrótszym składzie - bez glutaminianu sodu, azotanu sodu, skrobi modyfikowanej, regulatorów kwasowości i fosforanów. Smacznej parówce w składzie wystarczy mięso, sól, przyprawy i witamina C lub susz z aceroli jako przeciwutleniacz”
Masz ochotę na parówkę? Spożycie jednej czy dwóch raz na jakiś czas na pewno ci nie zaszkodzi. Podczas zakupów kieruj się jednak zasadą: im krótszy skład, tym mniej szkodliwych substancji.
Zobacz także
„Bez spiny jem rośliny” – kampania dla tych, którzy chcą jeść roślinnie
Rosną kolejne pokolenia córek, których matki odchudzają się całe życie. Psycholog i psychoterapeuta Paulina Chojecka-Dragon opowiada o coraz młodszych dziewczynkach, które do niej trafiają
„Dbajmy o siebie całościowo. To jest najważniejsze. Maseczka na twarz nie wystarczy.” Ciało i zdrowo – warsztaty dla dziewczyn, które chcą dobrze i zdrowo żyć!
Polecamy
Jak catering dietetyczny może ułatwić życie osobom z wykluczeniami pokarmowymi i alergiami? Sprawdźmy!
Wygląda jak brokuł, w smaku jest dziką krzyżówką trzech warzyw. Bimi dostępne już w polskich sklepach
„The Lancet”: Już dwa plasterki szynki dziennie mogą znacząco zwiększyć ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2
Dieta na zdrowe stawy – co jeść i suplementować, by cieszyć się ich sprawnością
się ten artykuł?