Przejdź do treści

Yerba mate vs. kawa

Yerba mate vs. kawa
Yerba mate vs. kawa Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?

Coraz częściej zastępujemy kawę naparem z liści ostrokrzewu, czyli popularną yerba mate. Proces jej parzenia i picia stały się swojego rodzaju filozofią i wyznacznikiem zdrowego (i modnego!) stylu życia. Czy aby z korzyścią dla naszego zdrowia?

Większość z nas skłonna jest myśleć, że yerba mate jest zdrowszym zamiennikiem kawy. A jest akurat odwrotnie! Badania przeprowadzone na ludziach spożywających regularnie kawę lub yerba mate przynoszą zaskakujące wyniki.

Zdrowa: yerba mate

Dzięki zawartości kofeiny napar z liści ostrokrzewu paragwajskiego wykazuje podobne działanie pobudzające co kawa. Zmniejsza senność, pobudza, pozwala na bardziej efektywną pracę, poprawia koncentrację. Dodatkowo ma silne działanie antyoksydacyjne i moczopędne, przyczynia się do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi. A co najważniejsze – pomaga w odchudzaniu.

Związki chemiczne zawarte w yerba mate powodują, że przyjmowane przez organizm są wykorzystywane w bardziej efektywny sposób. Przy regularnym piciu yerby dodatkowo spalane są kalorie zmagazynowane w komórkach tłuszczowych. Yerba mate sprawia też, że czujemy się najedzeni już krótko po rozpoczęciu posiłku i dłużej pozostajemy syci. Same zalety? No, nie do końca.

Liczne badania pokazują, że zagrożenia wynikające z regularnego (co należy podkreślić!) picia tego paragwajskiego naparu przewyższają zalety z tego płynące. Największym grzechem yerby jest zasobność w PWA (policykliczne węglowodory aromatyczne), które są rakotwórcze i mutagenne.

Badania opublikowane w 2008 roku wykazują, iż herbata parzona w tradycyjny, południowoamerykański sposób zawiera tyle PWA, ile możemy pozyskać, paląc jedną paczkę papierosów dziennie! Wykazano również powiązania między piciem gorącej yerby a rakiem jamy ustnej, przełyku, gardła i pęcherza moczowego. Według niektórych badań ryzyko może wzrastać nawet trzy do pięciu razy! Szczególnie niebezpieczne jest połączenie nawyku popijania naparu z paleniem tytoniu. Wysoka temperatura toruje drogę niebezpiecznym substancjom pochodzącym z dymu, a połączenie tych używek może być zabójcze.

Nie demonizujemy yerby – pita w umiarkowanych ilościach przyniesie nam sporo korzyści. Ważne, żeby nie pić jej hektolitrami i zawsze poczekać, aż wystygnie.

O tym, jaka jest bezpieczna dawka kawy

Zdrowsza: kawa

Z kolei badania (2012) przeprowadzone przez Harvard School of Public Health przynoszą wspaniałe wieści dla zapalonych kawoszy. Nie musicie już martwić się o swoje zdrowie, co więcej: pijcie kawę dla zdrowia! Ostatecznie rozprawiamy się z mitem o szkodliwości pitej regularnie małej czarnej.

Picie kawy wcale nie ma bezpośredniego związku ze śmiertelnością, występowaniem nowotworów czy dolegliwościami sercowo-naczyniowymi. Mało tego, okazuje się, że regularne picie kawy obniża ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera, Parkinsona i demencję. Pomaga również osobom zagrożonym zachorowaniem na cukrzycę typu II uniknąć choroby oraz zapobiega występowaniu niektórych typów raka (na przykład prostaty czy pęcherza).

Mężczyźni i kobiety raczący się codziennie kilkoma filiżankami małej czarnej wykazują także mniejsze skłonności do popadania w depresję, ale przede wszystkim ‒ zachowują zdolności poznawcze kilka lat dłużej.

Kawa na zdrowie? Jak najbardziej. Trzeba tylko przestrzegać kilku zasad: pić ją w umiarkowanych ilościach, tak by nie narazić się na uzależnienie i zatrucie kofeinowe, sięgać o nią o odpowiedniej porze i wybierać tę najzdrowszą kawę, a nie kawopodobne świństwa.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?