Przejdź do treści

Surowa dieta – za i przeciw. Co jedzą witarianie i czy to jest zdrowe?

Surowa dieta – za i przeciw
Surowa dieta – za i przeciw Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dieta raw  jest odmianą diety paleo, która zakłada, że powinniśmy powrócić do sposobu odżywiania naszych przodków. Mamy identyczne jak oni układy pokarmowe, ale jemy zupełnie inaczej. Jak uważają jej zwolennicy, to stąd biorą się choroby cywilizacyjne: nowotwory, cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowe, otyłość. Na czym polega witarianizm, czy jedzenie surowych produktów ma właściwości lecznicze i na co należy uważać, komponując konkretne przepisy i jadłospis?

O ile klasyczna dieta paleo dopuszcza gotowanie lub pieczenie produktów, dieta raw – nie. To dlatego, że jej sympatycy twierdzą, iż podgrzewanie żywności do temperatury powyżej 40–42 stopni Celsjusza niszczy zawarte w niej witaminy i enzymy, które są sekretem zachowania zdrowia.

Surowa dieta i surowi celebryci

Dieta raw (z ang. raw food) nazywana jest także witarianizmem. Opiera się głównie na produktach roślinnych – surowych warzywach i owocach oraz orzechach, nasionach, ziarnach i kiełkach. Dopuszczalne są także surowe ryby, oleje roślinne, surowe jajka, niepasteryzowane mleko, jogurty i sery. Wszystkie produkty powinny być świeże i pochodzić z lokalnych upraw ekologicznych. Ważne jest, aby nie były zbyt długo przechowywane i transportowane z daleka. Niedozwolony jest alkohol i kofeina, ponieważ raw food to nie tylko dieta, ale też filozofia życia zgodnego z pierwotną naturą. W praktyce w menu witarian dominują sałatki, świeżo wyciskane soki oraz wcześniej namoczone ziarna (np. ryżu) i rośliny strączkowe.

Myli się jednak ten, kto uważa, że brak gotowania oznacza prostotę w kuchni. Jest wręcz przeciwnie. W kuchni witarian królują zaawansowane technologicznie suszarki, blendery, wyciskacze i miksery. To „dieta celebrytów”, w ten sposób odżywiają się m.in. Demi Moore i Gwyneth Paltrow. W Stanach Zjednoczonych jak grzyby po deszczu powstają ekskluzywne restauracje raw.

Witarianizm: czy to jest zdrowe?

Surowa dieta dostarcza organizmowi dużych ilości błonnika, witamin, minerałów i przeciwutleniaczy, czyli najważniejszych składników prozdrowotnych, a przy tym nie zawiera szkodliwych tłuszczów trans, nasyconych kwasów tłuszczowych, cukru stołowego (sacharozy) i przeróżnych „ulepszaczy”, czyli chemicznych barwników i konserwantów. Witarianom raczej nie grozi więc otyłość ani związane z nią choroby. Z pewnością stosowana przez kilka tygodni dieta raw to dobry sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów. Witarianie wymieniają jeszcze cały szereg innych korzyści wynikających ze stosowania surowej diety: poprawę działania układu pokarmowego (np. pozbycie się zaparć), lepszy wygląd skóry, opóźnienie starzenia, wzmocnienie odporności, większą witalność.

Ten entuzjazm studzą jednak inne ważne fakty:

  • Dieta raw dostarcza jedynie minimalnych ilości białka, które jest podstawowym budulcem w organizmie. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży, u których wskutek niedoboru białka może dojść do zahamowania wzrostu i rozwoju.
  • W diecie tej jest bardzo mało żelaza i witaminy B12, co grozi anemią.
  • Dieta oparta głównie na warzywach i owocach sprzyja niedoborom wapnia, a zatem zagraża zdrowiu kości.
  • Jedzenie surowych produktów zwiększa ryzyko zatruć pokarmowych.
Bez spiny jem rośliny kampania

Dieta raw: uwaga na zatrucia

Nigdy nie mamy pewności, czy kupowane świeże warzywa i owoce nie są skażone przez chorobotwórcze drobnoustroje. Zwłaszcza że w Polsce osoby pracujące w branży spożywczej są co prawda badane w kierunku pasożytów, ale nie ma obowiązku badania ich w kierunku np. salmonellozy czy wirusowego zapalenia wątroby typu C. Przy warzywach lub owocach z własnego ogródka nie możemy natomiast wykluczyć ich zanieczyszczenia jajami pasożytów, np. tasiemca, przez lisy czy nornice wchodzące między grządki. Dlatego konieczne jest bardzo dokładne mycie wszystkich surowych warzyw i owoców przed ich spożyciem.

Warzywa i owoce powinno myć się ciepłą wodą (można z dodatkiem detergentu) przez minimum 20 sekund. Następnie należy je spłukać, koniecznie wodą dopuszczoną do picia. Ponadto, kupując owoce i warzywa przeznaczone do zjedzenia na surowo, warto przyjrzeć się, czy nie ma na nich pęknięć lub nakłuć. Nawet niewielkie uszkodzenie powierzchni wystarczy, aby chorobotwórcze mikroorganizmy przedostały się do wewnątrz rośliny, skąd nie wypłuczemy ich podczas mycia.

Surowizna nie zawsze wskazana

Zdrowy dorosły człowiek nie ma przeciwwskazań do jedzenia surowych warzyw (z wyjątkiem tych zawierających toksyczną solaninę, czyli m.in. ziemniaków czy bakłażanów). Jednak przy niektórych schorzeniach lepiej jest unikać pewnych surowizn. I tak przy:

  • niedoczynności tarczycy trzeba ograniczyć spożycie surowych brokułów, brukselki, kalafiora, kapusty, kapusty pekińskiej, rzepy i rzodkiewki. Warzywa te zawierają goitrogeny, które zmniejszają absorpcję jodu, przez co hamują syntezę hormonów tarczycy. Gotowanie znacząco zmniejsza zawartość goitrogenów;
  • anemii, kamieniach nerkowych i osteoporozie trzeba uważać na surowy szpinak, botwinkę, natkę pietruszki i szczypiorek. Obfitują one w kwas szczawianowy, który blokuje wchłanianie żelaza i wapnia, co może pogłębiać anemię oraz przyspieszać rozwój kamicy nerkowej i osteoporozy;
  • chorobach zapalnych jelit nie należy spożywać zbyt dużo błonnika, który zawarty jest w większości surowych warzyw. Błonnik działa bowiem jak drażniąca szczotka na zmienione chorobowo jelita.

Dopiero świadomi tych wszystkich za i przeciw możemy z pełną odpowiedzialnością zdecydować, czy chcemy spróbować diety raw. Pamiętajmy też, aby nie rozpoczynać surowej diety nagle. Koniecznie trzeba zrobić sobie kilkutygodniowy okres przejściowy, podczas którego będziemy stopniowo jeść coraz mniej potraw gotowanych, a coraz więcej surowych.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: