Przejdź do treści

Aspartam – zabójczy słodzik

Aspartam – zabójczy słodzik
Aspartam można znaleźć nawet w wędlinie. Ilustracja: Julia Szostak
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Miętowa pastylka, do której dodany zostanie aspartam, w żołądku zmienia się w trujący alkohol metylowy. Aspartam najpierw wygonił cukier z napojów, gum do żucia i cukierniczki, potem zaczął pojawiać się w wędlinach, a nawet musujących witaminach sprzedawanych w aptekach.

Aspartam – związek chemiczny produkowany z fenyloalaniny i kwasu asparaginowego – w produktach spożywczych jest oznaczony symbolem E951. W organizmie rozpada się do metanolu, a następnie do formaldehydu (jedno i drugie to trucizny). Miętowa pastylka, do której dodany zostanie aspartam, w żołądku zmienia się w trujący alkohol metylowy. Badania naukowe zaczęły kojarzyć aspartam z ryzykiem raka mózgu, gdy od 1985 r. (data wprowadzenia aspartamu na rynek) nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na ten nowotwór. Popularny słodzik może wywoływać bóle głowy, depresje, nadpobudliwość i inne zaburzenia neurologiczne. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności opublikował na początku tego roku raport, z którego wynika, że aspartam jest bezpieczny. Skandal wybuchł, gdy okazało się, że na 17 ekspertów pracujących nad tym raportem tylko czterech nie było powiązanych z koncernami spożywczymi!

Czym zastąpić trujący aspartam? Alternatywą są naturalne słodziki, takie jak stewia czy ksylitol. Są droższe i trudniej dostępne, ale nie są substancjami chemicznymi, które kumulują się w organizmie i z biegiem lat mogą doprowadzić do uszkodzeń układu nerwowego. Dietetyczne napoje okazały się dużo bardziej szkodliwe niż sam cukier. Czy warto więc ryzykować? Wolę zjeść jabłko.

 

Podoba Ci się ten artykuł?