Tłusty czwartek można spędzić na kilka sposobów. O tych najzdrowszych (również dla głowy) rozmawiamy z dietetyczką Małgorzatą Mleko
Dzisiaj tłusty czwartek, czyli dzień, w którym większość z nas (również ta na dietach) pozwoli sobie przynajmniej na jednego pączka. Czy jednak na pewno? Po rozmowie z dietetyczką Małgorzatą Mleko nie jesteśmy już co do tego mocno przekonane. Specjalistka jest bowiem zdania, że istnieje wiele sposobów na spędzenie tego „święta”. Niektóre z nich świadczą o nieodpowiednich relacjach z jedzeniem. Czego jeszcze nie wiemy o pączkach i tłustym czwartku?
Tłusty czwartek – w jaki sposób go spędzasz?
Tłusty czwartek to dzień, na spędzenie którego każda z nas ma różne „strategie”. Dietetyczka Małgorzata Mleko zwraca uwagę na najczęściej obserwowane opcje:
- Kupuję w cukierni stos pączków i świętuję na całego. Nie wiem nawet dokładnie, ile ich zjadłam i jakoś mnie to nie obchodzi.
- Zjadam symbolicznie pączka, żeby podtrzymać tradycję i nie przeżywam, że ma ileś tam dodatkowych kalorii – niezależnie czy jestem na diecie redukcyjnej czy nie.
- Zjadam pączka i mam wyrzuty sumienia, że to zrobiłam – muszę dziś dłużej poćwiczyć, żeby go spalić!
- Obiecałam sobie, że zjem tylko pączka, ale na jednym się nie skończyło – teraz mam wyrzuty sumienia.
- Jestem na diecie – wliczę pączka do codziennej puli energii, zjem ze smakiem bez wyrzutów sumienia.
- Jestem na diecie – nie zjem ani jednego, bo to produkt z listy zakazanych.
- Nie lubię pączków, więc bez różnicy jaki dziś mamy dzień. Nie świętuję go w żaden sposób i nie ma to związku z moim sposobem odżywiania.
– Sytuacje 3, 4 i 6 świadczą o nieodpowiednich relacjach z jedzeniem. W skrócie mówiąc, nie powinno się dzielić żywności na “dozwoloną” i “zakazaną”, bo w diecie ma prawo znaleźć się miejsce na okazjonalne produkty, po które sięgamy z przyjemnością i bez wyrzutów sumienia. Stawianie sobie zakazów powoduje postrzeganie “diety” jako wyrzeczeń połączonych z brakiem przyjemności, co rodzi w głowie wiele frustracji.
Jeśli przez cały dzień będziemy myśleć, że nie zjemy pączka, to bardzo prawdopodobne, że to zrobimy i że na jednym się nie skończy. Później dojdą wyrzuty sumienia, poczucie beznadziejności, szukanie wyjścia z sytuacji, poczucie tkwienia w błędnym kole… – wyjaśnia dietetyczka Mleko.
Która z sytuacji jest najlepsza? Traktowanie diety jako zdrowego stylu życia…
– Czyli zdania numer 2 i 5. Na co dzień odżywiam się zdrowo, więc kiedy zjem pączka, to mój świat się nie zawali, niezależnie czy się teraz odchudzam czy nie. Z drugiej strony, jeśli moje odżywianie na co dzień pozostawia wiele do życzenia, to sytuacja, że sobie tego pączka odmówię nie sprawi, że schudnę i będzie można nazwać moją dietę zdrową – dodaje Mleko.
Pączek – co zawiera?
Rozwiń– Przyjrzyjmy się składowi pączków z różą z cukierni: “mąka pszenna, nadzienie różane (zagęszczone przeciery owocowe), jaja, cukier, woda, olej roślinny (rzepakowy), masło, syrop glukozowy, mączka sojowa, mleko w proszku, skórka pomarańczowa, drożdże, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, sól, aromaty…”. Gdzie szukać tradycyjnych pączków? Najlepiej we własnej kuchni.
Domowa lista składników będzie o wiele krótsza i mimo, że w składzie będzie nadal biała mąka, cukier i masło, to będzie to zdecydowanie mądrzejszy i świadomy wybór… – dodaje dietetyczka prowadząca bloga „Smaczna Dieta”.
Zobacz także
Jaki skład mają pączki z supermarketów? Ekspertki z Czytamy Etykiety wzięły je pod lupę przed Tłustym Czwartkiem
Pofolgowałaś sobie w tłusty czwartek? Trzeba będzie coś zrobić z nadmiarem kalorii. Jakie ćwiczenia są najbardziej wydajne?
Tłusty czwartek z oponką… daktylową! Sprawdź przepis na pączki w wersji odchudzonej
Polecamy
Dieta dla dziecka. Co powinno znaleźć się w diecie maluchów?
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
Otyłość u dzieci niesie poważne konsekwencje zdrowotne. Jak ją leczyć?
Jedyny skuteczny „lek” na insulinooporność? Zmiana stylu życia! Relacja z warsztatów z Klaudią Łakomą
się ten artykuł?