Przejdź do treści

Nie trzymasz w domu przekąsek, by nie podjadać? W ten sposób możesz sobie zaszkodzić bardziej, niż myślisz

Kobiety trzymają pizzę
Nie trzymasz w domu jedzenia, by nie podjadać? W ten sposób możesz sobie zaszkodzić bardziej, niż myślisz/ Pexels, fot. Shvets Production
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Jak człowiek zdecyduje, że będzie jadł, to brak jedzenia pod ręką w niczym nie przeszkadza. Można wyjść do Biedronki po 23 po czekoladę i zjeść ją po drodze” – pisze o podjadaniu Małgorzata Akkus na swoim profilu na Facebooku. Psychodietetyczka wyjaśnia, dlaczego niektóre porady na częste sięganie po jedzenie bardziej szkodą, niż pomagają. 

„Po prostu nie trzymaj w domu jedzenia”

„Po prostu nie trzymaj w domu jedzenia i nie będziesz mieć napadów objadania”

Z taką poradą spotkała się psychodietetyczka Małgorzata Akkus w książce jednej z terapeutek. „Jakie to proste! Że też ja na to wcześniej nie wpadłam. Fantastyczna wskazówka” – skomentowała z przekąsemJak zaznaczyła, podobne rady nie działają na osoby, które mają problemy z podjadaniem. Psycholożka przetestowała to na własnej skórze.

„Nie trzymałam w domu nic, co da się zjeść bez ugotowania (fasoli i cieciorki na sucho nie zjem), a później szłam do Lidla i w drodze do domu zjadałam 200g paczkę orzechów nerkowca” – wyjaśniła.

I dodała, że kiedy była młodsza, podjadała współlokatorom jedzenie. Jak wyjaśniła, głodny człowiek znajdzie sposób, by zaopatrzyć się w jedzenie. Niestety jest to prosty sposób do sięgania po niezdrowe przekąski.

„Bo jak człowiek zdecyduje, że będzie jadł, to brak jedzenia pod ręką w niczym nie przeszkadza. Absolutnie w niczym. Można wyjść do Biedronki po 23 po czekoladę i zjeść ją po drodze. Co z tego, że nie ma w domu” – tłumaczyła.

Nie zmieniajmy człowieka według własnych schematów

Akkus podkreśliła, że podobne rady dla osób, które starają się nie podjadać, podają osoby, które najprawdopodobniej same nie miały z tym problemem do czynienia.

„Co może zrobić Kasia, żeby się nie objadała? Może niech je więcej błonnika, niech sobie pójdzie na masaż, kiedy pomyśli o jedzeniu albo niech zadzwoni do przyjaciółki na plotki. Tylko właśnie Kasia dawno odizolowała się od bliskich, nie ma na masaż, a od błonnika ma już zatwardzenie” – tłumaczy.

Psychodietetyczka przyznała, że jej wpis nie napawa entuzjazmem. Ma jednak nadzieję, że w ten sposób pomoże niektórym w zrozumieniu chorej osoby.

„Bardzo bym chciała, żeby ci co mają pomagać – ZROZUMIELI CZŁOWIEKA, a nie starali się go zmienić według swoich schematów” – podsumowała.

Małgorzata Akkus

Małgorzata Akkus to psychodietetyczka, która prowadzi dwa profile na Instagramie: @malgosia.akkus i @jedzenientuicyjne. Specjalistka rozprawia się na nich z mitami dietetycznymi – w ten sposób, jak sama deklaruje, chce powiedzieć „STOP wyniszczaniu siebie w imię nierealistycznych ideałów”.

Akkus promuje jedzenie intuicyjne – sposób odżywiania, w którym przestają obowiązywać zasady żywieniowe z zewnątrz; reguły tworzą ciało i sytuacja życiowa. Psychodietetyczka jest twórczynią bloga Jedzenie intuicyjne – w zamyśle „strefy wolnej od diet”.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: