Przejdź do treści

Lubisz zero waste w kuchni? Poznaj FIFO i z łatwością zarządzaj żywnością w swoim domu

Zasada FIFO w twojej lodówce / istock
Zasada FIFO w twojej lodówce / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Korzystasz już z FIFO? To metoda „First-In, First-Out, czyli „co pierwsze wchodzi, pierwsze wychodzi”. Dzięki niej z łatwością będziesz zarządzać swoją żywnością. „Wykorzystują ją sklepy, restauracje i producenci, ponieważ pozwala zminimalizować straty (a co za tym idzie – koszty) oraz zwiększyć bezpieczeństwo żywności” – pisze Zuzanna Wędołowska na swoim profilu @zuzia_i_szpinakozerca.

FIFO w twojej kuchni

Nie lubisz wyrzucać jedzenia? Chciałabyś wiedzieć, w jaki sposób organizować swoje posiłki, by nic się nie zmarnowało? Polub się z FIFO. O metodzie pisze Zuzanna Wędołowska na swoim profilu na Instagramie.

„To jedna z tych niewielu informacji, które zapamiętałam ze studiów żywieniowych. Z tego powodu mam wrażenie, że zasada FIFO jest powszechnie znana, a przecież wcale tak nie jest. Choć trzeba przyznać, że jest to zasada bardzo intuicyjna i naturalna, mogliście zatem z niej korzystać nie wiedząc nawet, że tak mądrze się nazywa” – pisze psycholożka i dietetyczka Zuzanna Wędołowska na swoim profilu na Instagramie.

I dodaje, że gdy już ją poznamy, zrozumiemy na czym polega, łatwiej będzie nam zgodnie z nią świadomie porządkować żywność i zachęcać do tego pozostałych członków rodziny.

„Zgodnie z FIFO (First-In, First-Out, czyli „co pierwsze wchodzi, pierwsze wychodzi”) jako pierwsze naszą kuchnię powinny opuścić produkty, które mają szansę najszybciej się zepsuć, czyli te najstarsze, nie pierwszej świeżości, z krótkim terminem i ogólnie te, które szybciej się psują. W ten sposób ruch żywności w naszym domu będzie płynny i zminimalizujemy potencjalne straty” – wyjaśnia ekspertka.

Zasady FIFO w twojej lodówce

Choć sama zasada FIFO jest prosta do zrozumienia, czasem trudno o niej pamiętać. Jak wyjaśnia Wędołowska, możemy ułatwić sobie zadanie, kształtując kilka prostych nawyków:

  1. Przegląd lodówki i szafek przed zrobieniem zakupów – dzięki temu wiemy, jakie produkty jeszcze mamy w domu, co trzeba zużyć w pierwszej kolejności oraz czego realnie brakuje.
  2. Prawidłowe ustawienie produktów w lodówce/szafce/spiżarni. Na wysokości wzroku, na widoku czy z przodu powinny znaleźć się produkty, które chcemy wykorzystać w pierwszej kolejności. Dzięki temu prostemu manewrowi nie musimy sprawdzać daty wszystkich jogurtów w lodówce. Wiemy, że ten z przodu jest najstarszy.
  3. Zaplanowanie, jak wykorzystamy żywność, która niedługo może się zepsuć. „Niekoniecznie musimy ją zjadać! Może wystarczy zamrozić tą resztkę sera? Kawałek banana dodać do owsianki? A zwiędniętą marchewkę zetrzeć do sosu pomidorowego?” – dodaje ekspertka.

I wyjaśnia, że z FIFO korzystają najwięksi producenci żywności, restauracje, dostawcy, bo wiedzą, że mniej marnowanej żywności, to więcej oszczędności. Warto brać z nich przykład!

Zuzanna Wędołowska – kim jest?

Zuzanna Wędołowska jest dietetyczką i psycholożką, mamą Szpinakożercy, specjalistką od żywienia dzieci na każdym etapie życia. „Chcę pokazać ci, że również twoje dziecko może zostać prawdziwym małym smakoszem, a wasze wspólne posiłki mogą stać się najmilszym elementem każdego dnia” – pisze ekspertka na swoim blogu szpinakrobibleee.pl.

Zuzanna Wędołowska jest też aktywna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 51 tysięcy osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: