Dyskomfort w jamie brzusznej, bóle stawów, zmęczenie. To może być hemochromatoza, czyli nadmiar żelaza
„Jako dietetyk częściej pracuję z osobami, które próbują zwiększyć biodostępność żelaza z diety, nie odwrotnie. Jednak czasem zdarza się, że musimy ograniczać żelazo (głównie hemowe) i suplementy zawierające związki poprawiające jego biodostępność z diety (np. witaminę C), bo mamy żelaza za dużo…” – pisze w swoim najnowszym poście na Instagramie dietetyczka Iwona Kibil. Taką sytuację nazywamy hemochromatozą. Co warto o niej wiedzieć?
Hemochromatoza – gdy żelaza jest za dużo
W wynikach badań krwi zauważyłaś nadmiar żelaza? Taki stan może być związany z hemochromatozą. Jak wyjaśnia dietetyczka Iwona Kibil na Instagramie, to jedna z najczęściej występujących chorób genetycznych u ludzi rasy białej.
„W Europie na hemochromatozę dziedziczną choruje 1 na około 200 osób. Najczęstszą przyczyną hemochromatozy jest mutacja C282Y genu hemochromatozy (HFE) – to 96 proc. przypadków” – dodaje dietetyczka.
Hemochromatoza jest chorobą, w której dochodzi do kumulacji dużych ilości żelaza w organizmie, co w konsekwencji prowadzi do odkładania się tego składnika w narządach (trzustce, wątrobie, sercu, stawach i innych tkankach).
„Na hemochromatozę częściej chorują mężczyźni niż kobiety i często diagnozowana jest późno, kiedy występują już jakieś jej następstwa spowodowane przeładowaniem żelazem” – dodaje ekspertka.
Dietetyczka wyjaśnia, że w przypadku nadmiarów żelaza w organizmie nie istnieje żaden dobry i naturalny mechanizm usuwania go.
„Żelazo może być wydalane w niewielkich ilościach ze złuszczającym się naskórkiem (około 1 mg), może być także usuwane podczas krwawienia miesięcznego, ale tylko w przypadku kobiet. Tymczasem to mężczyźni częściej chorują na hemochromatozę” – pisze ekspertka.
I dodaje, że fizjologicznie możemy jedynie kontrolować jego przyswajanie z diety.
Jakie są objawy nadmiaru żelaza?
Początkowe objawy hemochromatozy mogą być niespecyficzne i ujawnić się dopiero w wieku 40-60 lat, kiedy żelaza w organizmie zgromadzi się duża ilość (około 15-20 gramów).
„U chorych stwierdza się dyskomfort w jamie brzusznej, bóle stawów, zmęczenie, nadmierną pigmentację skóry i zaburzenia potencji.
Typowy chory na hemochromatozę to mężczyzna rasy białej w średnim wieku (40-50 lat) skarżący się na obniżone libido, bóle stawów lub dolegliwości kardiologiczne. U kobiet choroba aktywuje się częściej kilka lat później” – wyjaśnia Iwona Kibil.
Dietetyczka dodaje, że w badaniach diagnostycznych obserwuje się wysokie stężenie ferrytyny, żelaza w osoczu, transferyny ALAT i AST.
Nieleczona hemochromatoza
Jak wymienia Iwona Kibil, nieleczona hemochromatoza może prowadzić do marskości wątroby, raka wątroby, niewydolności serca, kardiomiopatii, cukrzycy i innych problemów zdrowotnych. U około 70 proc. nieleczonych chorych rozwija się cukrzyca, u 33 proc. nowotwór wątrobowokomórkowy.
„Najczęstsze przyczyny zgonów wśród nieleczących się pacjentów z hemochromatozą to niewydolność serca (30 proc.), niewydolność wątroby, powikłania nadciśnienia wrotnego (25 proc.) lub rak wątrobokomórkowy (30 proc.)” – dodaje ekspertka.
Wczesne rozpoznanie choroby i leczenie zapobiegają tym powikłaniom i pozwalają pacjentom na normalne życie.
Jak wygląda diagnostyka hemochromatozy?
Diagnozę hemochromatozy stawia lekarz. Wylicza on saturację żelaza i ocenia zapasy żelaza w organizmie. Norma saturacji transferyny wynosi 15-45 proc.
Jak wyjaśnia dietetyczka, jeśli saturacja wynosi >60 proc. u mężczyzn i >50 proc. u kobiet i stężenie ferrytyny >300 mcg/l u mężczyzn lub >200 mcg/l u kobiet – wtedy można podejrzewać hemochromatozę.
Złotym standardem jest badanie genetyczne.
Jak wygląda leczenie hemochromatozy?
„Leczenie jest wyłącznie objawowe. Metodą pierwszego wyboru są upusty krwi. Proces usuwania nadmiaru żelaza z organizmu może trwać nawet 1-2 lata. Po tym okresie upusty krwi są wykonywane regularnie, ale rzadziej (w zależności od wyników badań).
Ogólnie leczenie krwioupustami w przypadku nadmiaru żelaza jest bezpieczną i najbardziej skuteczną metodą leczenia praktykowaną od 1950 roku, czyli już ponad 70 lat” – wyjaśnia Iwona Kibil.
Pacjent powinien być na specjalnej diecie ograniczającej spożycie żelaza (szczególnie hemowego) i witaminy C z suplementów (ta bowiem zwiększa biodostępność żelaza z diety).
Warto też pamiętać, że istnieje dieta, która może pomóc zarówno w przypadku dziedzicznej choroby polegającej na kumulacji żelaza w organizmie w nadmiarze, jak i przeładowaniu żelazem z powodu nadmiaru go w diecie. To dieta roślinna!
Iwona Kibil – kim jest?
Mgr Iwona Kibil jest dietetyczką i specjalistką z zakresu diet roślinnych. Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie oraz Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Od ponad 7 lat prowadzi własną praktykę dietetyczną skierowaną głównie do osób na diecie bezmięsnej. Pracuje m.in. z wegańskimi rodzinami, kobietami w ciąży, małymi dziećmi oraz osobami stosującymi dietę roślinną jako profilaktykę chorób cywilizacyjnych. Swoją praktykę opiera na „evidence-based medicine”. Jest autorką artykułów, warsztatów i wykładów związanych z różnymi aspektami zdrowotnymi diety roślinnej. Sama od lat stosuje dietę roślinną.
RozwińPolecamy
Jakie badania na cukrzycę wykonać? Diagnostyka cukrzycy typu 1. i 2.
Michał Korkosz „Rozkoszny”: „Jedzenie stało się częścią naszej kultury. My, Polacy, też już traktujemy je jako nasze niematerialne dziedzictwo”
Hiponatremia – co się dzieje, gdy w organizmie jest za mało sodu?
Leukopenia i jej przyczyny. Czy niski poziom leukocytów jest niebezpieczny?
się ten artykuł?