Świąteczne zasady na mniejsze zło. Jak jeść, by się nie przejeść?
Umówmy się, święta to nie czas na dietę. Nawet ci najbardziej wytrwali trochę odpuszczają. Oczywiście można urządzić wszystko tak, aby zło było mniejsze, ale kto tak robi? Tradycja babci silniejsza jest niż mocna wola. Czy w tym szaleństwie można znaleźć metodę?
Uwaga na wybuchowe menu
Nie chcemy namawiać was do tego, żeby w święta na przekór wszystkiemu jeść w 100 procentach fit. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla większości będzie to zadaniem niewykonalnym. Poszukajmy jednak chociaż kilku prostszych rozwiązań mających nas uchronić przed problemami trawiennymi. Świąteczne menu ma to do siebie, że jest prawdziwym ładunkiem wybuchowym. Łączenie ze sobą w ciągu kilku godzin śledzi, mięs, ciast i zdecydowanie nielekkostrawnych sałatek daje naszemu układowi pokarmowemu niezłe wyzwanie. Innymi słowy – świąteczny stół to zestaw dań: białkowych, wysokotłuszczowych, skrobiowych, słodkich, słonych. Trawienie przebiega cały czas, ale na wolniejszych obrotach.
Święta – jak rozplanować posiłki?
Swoje ucztowanie najlepiej zacząć od słonych potraw, np. zupy z większą ilością soli. Sól po spożyciu wędruje na dno żołądka i pobudza wydzielanie soków żołądkowych niezbędnych do trawienia innych pokarmów. Podobnie jest, kiedy kończymy swoją ucztę. Zakończmy ją małym, słonym produktem, np. ogórkiem kiszonym, który pomoże w opanowaniu chaosu.
Co z daniami głównymi? Podstawową zasadą jest to, aby nie łączyć produktów białkowych (gotowane, mięso, kiełbasy, wędliny , gotowane ryby, jajka, mleko) z produktami z grupy węglowodanowej (pieczywo, makarony, płatki, ryż, kasza gryczana, ziemniaki, produkty pełnoziarniste, mąka ziemniaczana, jabłka, banany). Czy tak się da? Ależ owszem. I tak przy stole zjecie dużo, więc do mięsa, zamiast ziemniaka polanego sosem – nałóżcie po prostu sałatkę.
Desery i owoce w święta
Ciasta, owoce oraz pozostałe substancje słodzące z powodu prostej struktury węglowodanowej stwarzają szczególny problem w momencie, kiedy łączymy je z innymi pokarmami. Nasz organizm trawi je jako pierwsze, wówczas pozostałe pokarmy czekają na swoją kolej i ulegają (negatywnej) fermentacji. Dlatego słodycze powinny być jadane osobno na samym końcu posiłku w małych ilościach. Nie w momencie, kiedy wciąż trudno nam oddychać po ostatnim posiłku.
Przy świątecznym stole najważniejsze jest opanowanie i umiejętne spożywanie posiłków. Nie musisz z nich rezygnować, ale to nie znaczy, że masz się objadać. Nie przeciążaj organizmu zbyt dużą ilością jedzenia, bo wiąże się to z dużą dawką niepotrzebnych kalorii oraz niestety dodatkowych, poświątecznych kilogramów.
Zobacz także
„Możesz pracować nad wyglądem i osiągać wspaniałe rezultaty, ale jeśli twoje organy wewnętrzne nie działają dobrze, to wszystko na nic” – mówi Mariola Madej, instruktorka Calligraphy Health System
„Trzustka to mały śpiący tygrys. Kiedy go obudzimy, może doprowadzić do katastrofy” – mówi prof. Mikołaj Spodaryk
10 ciężkostrawnych potraw, które można uczynić lżejszymi dla naszego żołądka
Polecamy
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
Tiktokerzy oszaleli na punkcie odchudzającego napoju, a dietetycy biją na alarm. Czym jest oatzempic?
Jaki wpływ na mózg może mieć post przerywany?
Post przerywany może być szkodliwy. Naukowcy wykazali, że zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci
się ten artykuł?