Czy alkohol tuczy? Zbyt częste spożywanie alkoholu pogarsza wydolność, ale co ze spalaniem tkanki tłuszczowej?

Z reguły nie pijecie i trzymacie dietę? Ciężko trenujecie i próbujecie zrzucić parę kilogramów? Zbyt częste spożywanie alkoholu pogarsza wydolność i spowalnia proces spalania tkanki tłuszczowej.
Czy wiecie, dlaczego kulturyści i osoby przygotowujące się do zawodów sylwetkowych nigdy nie piją? Nie, nie dlatego, że łatwo się upijają. Nie piją, bo ich rytm żywieniowy byłby wówczas mocno zaburzony, a ciężka praca i trzymanie diety w pewnym stopniu szłyby na marne. Dlaczego? Bo alkohol powoduje szybki i wysoki wyrzut insuliny do krwi, a to nigdy nie oznacza nic dobrego.
Jak alkohol wpływa na tkankę tłuszczową?
No właśnie, jak? I co wspólnego ma „napój” z tkanką tłuszczową? Zaraz to wyjaśnimy. Zbyt częste spożywanie alkoholu pogarsza wydolność i spowalnia proces spalania tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak, ponieważ nasz organizm nie jest w stanie magazynować alkoholu i musi go natychmiast utlenić i przekształcić w energię.
W związku z tym, że jest toksyczny, organizm utlenia go jako pierwszy, w wyniku czego węglowodany i tłuszcze schodzą na drugi plan. Zaczyna się proces magazynowania ich pod postacią tkanki tłuszczowej. Mało tego, jeśli alkohol spożywamy w towarzystwie kolorowych napojów gazowanych, kaloryczność niebezpiecznie rośnie. Dzieje się tak dlatego, że zawierają one dodatkowe cukry. Już sam alkohol dostarcza 7 kcal/g, a kiedy dodamy do tego napój energetyczny, sok wysokosłodzony lub kolorowy napój, to w takim drinku znajdzie się ok. 300 kcal, a przecież zazwyczaj na jednym drinku się nie kończy…
Poza tym alkohol ma działanie moczopędne, co może powodować odwodnienie organizmu, a także zmniejszenie produkcji testosteronu – czyli głównego hormonu odpowiedzialnego za rozwój mięśni.
To co? Nie pić wcale? Ależ nie. Chyba każdy z nas jest zdania, że wszystko jest dla ludzi, tyle że z umiarem. Od symbolicznego kieliszka wina czy szklanki piwka nic nam nie grozi. Nawet głośno mówi się o tym, że lampka czerwonego wytrawnego wina ma działania prozdrowotne, bo pomaga choćby obniżyć poziom złego cholesterolu.
Jeśli jednak jesteście w trakcie budowania formy, zachowajcie ostrożność, by zamiast ładnie zaznaczonych mięśni brzucha nie pojawił się „mięsień piwny„.
Zobacz także

„Jesteście państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany…” Borys Szyc odważnie o swoim alkoholizmie

„Kobietom uzależnionym od alkoholu jest gorzej niż mężczyznom. Dlatego mocniej maskują swoje nałogi” – mówi terapeuta uzależnień Michał Świerczek

„Kobiety nie mają problemu z alkoholem?”. Sprawdź, co mówi psychiatra
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Obsesja gwiazd na punkcie Ozempiku. Ekspertka ostrzega: „Mogą zmagać się z długotrwałymi problemami”

Kieliszek wódki na liście leków 92-latki. Lekarz: „Już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy”

Coraz więcej zwolnień lekarskich z kodem C. Pacjent nie otrzyma za nie zasiłku chorobowego

Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
się ten artykuł?