Czekolada a magnez. Słodka prawda o gorzkiej czekoladzie
Gorzka czekolada zawiera niski indeks glikemiczny i polecana jest osobom na diecie. Jest uznawana za najzdrowszą wersję tego rodzaju słodkości – zawiera dużo magnezu. Ma wytrawny smak, jest idealna na pobudzenie, pozytywnie wpływ na serce i układ krwionośny. Dowiedz się co jeszcze ten rodzaj czekolady ma w swojej ofercie.
Czy gorzka czekolada jest zdrowa?
Gorzka czekolada zawiera więcej ochronnych przeciwutleniaczy niż owoce i znacznie więcej polifenoli oraz flawonoli niż soki owocowe. Polifenole i flawonole to przeciwutleniacze – substancje, które neutralizują wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się i rozwój chorób. Dowiedziono, że spożywanie przeciwutleniaczy wyraźnie zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory, miażdżycę, cukrzycę, alergie. Polifenole szczególnie skutecznie chronią mózg (zapobiegając demencji, chorobie Alzheimera czy Parkinsona) oraz oczy, zabezpieczając przed zaćmą, zwyrodnieniem plamki żółtej i innymi chorobami okulistycznymi. Po czekoladę powinni częściej sięgać przede wszystkim mieszkańcy dużych miast, bardziej niż inni narażeni na szkodliwe działanie wolnych rodników.
Czekolada – magnez, indeks glikemiczny
O tym, jak ważnym elementem diety powinna być dobra, gorzka czekolada, świadczą liczby: 100 g gorzkiej to aż 228 mg magnezu (100 g banana to tylko 27 mg tego pierwiastka), 715 mg potasu (w pomidorach zaledwie 282 mg), 11 g błonnika (w kaszy gryczanej – niespełna 6 g). Jest także wyjątkowo bogata w fosfor i cynk. I gdyby nie to, że taka porcja to także 500 kcal, gorzka czekolada byłaby pokarmem doskonałym. Nawet osoby na diecie nie powinny sobie jednak odmawiać kilku kostek w tygodniu, bo w 100 g czekolady są zaledwie 2 mg cholesterolu, za to aż 1218 mg kwasów omega-6. Gorzka czekolada ma także niski indeks glikemiczny, a więc po jej zjedzeniu stężenie glukozy we krwi rośnie wolno, a nie gwałtownie, jak po pokarmach i napojach bogatych w cukry proste. Ponadto zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom LDL, tzw. złego cholesterolu.
Gorzka czekolada na diecie – niesprawiedliwe stereotypy
Naukowcy bezwzględnie rozprawili się chyba ze wszystkimi mitami obciążającymi czekoladę. Po pierwsze, czekolada nie tylko nie wywołuje próchnicy, ale dzięki zawartości tanin utrudnia też odkładanie kamienia nazębnego.
Po drugie, nie ma badań łączących spożywanie czekolady z trądzikiem. Wręcz przeciwnie – spożywanie umiarkowanych ilości poprawia kondycję skóry dzięki flawonoidom, nawilżającym i udoskonalającym strukturę cery, a także chroni ją przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego.
Po trzecie, po wielu badaniach, które wykluczyły powiązania między czekoladą a migreną, pojawiły się teorie, że kobiety sięgają po czekoladę, gdy doświadczają stresu lub zmian hormonalnych, i to właśnie te dolegliwości odpowiadają za bóle głowy. Badania prowadzone na myszach na Uniwersytecie Stanu Missouri wykazały, że dieta wzbogacona w kakao pozytywnie wpływa na zwoje nerwu trójdzielnego, chroniąc m.in. właśnie przed migreną.
Po czwarte, czekolada nie uzależnia. Chociaż jest prawdą, że już sam jej zapach poprawia nastrój. Zawarta w czekoladzie fenyletylamina działa podobne jak endorfiny, hormony wydzielane w stanie zakochania. Praktycznie nie można jednak za pomocą czekolady wprowadzić się w stan podobny do tego wywoływanego narkotykami (teoretycznie można – wystarczy zjeść ponad 11 kg gorzkiej czekolady na raz). Umiarkowane ilości tego wyrobu cukierniczego są jednak wystarczające, by wyrównać poziom serotoniny u kobiet doświadczających chandry związanej z syndromem napięcia przedmiesiączkowego czy menstruacją.
Czekolada na diecie – gorzka czy mleczna?
Wybierając czekoladę na diecie, warto zwrócić uwagę na zawartość kakao – im większa, tym lepiej. Jeśli koniecznie chcemy zgrzeszyć i wybrać mleczną, także zdecydujmy się na tę z największą ilością kakao. Czytając etykietę, zorientujemy się jednak, że główny składnik tego produktu to zwykły cukier. Być może zniechęci nas to do zakupu. Lektura składu czekolady nadziewanej także powinna skutecznie ukrócić apetyt na nią. W ciemnej też znajdziemy słodycz cukru, ale w odwrotnych proporcjach – będzie go nie więcej niż 30 proc. 70 proc. tabliczki będzie stanowić dobroczynna miazga kakaowa. Nie warto się też nabierać na czekolady „dietetyczne” czy „light”. Cukier zastępuje się w nich niezdrowym słodzikiem, a żeby zachować smak, dodaje się do nich tłuszczu. W efekcie czekolada „dietetyczna” ma niemal 600 kcal.
Tych, którzy wszystkim, co kochają, dzielą się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, przestrzegamy, żeby czekoladę zachowali tylko dla siebie. Zawarta w niej teobromina jest bowiem szkodliwa dla niektórych zwierząt, m.in. dla psów, kotów i koni. Dla psa ważącego 25 kg zjedzenie dwóch tabliczek czekolady może być śmiertelne. Spowodowane jest to wolniejszym metabolizowaniem teobrominy przez zwierzęta oraz odmiennym niż u człowieka szlakiem metabolicznym. W efekcie teobromina wywołuje u zwierząt zaburzenia układów krążenia i nerwowego.
Niech przemówią uczeni
- Regularne spożywanie czekolady obniża ciśnienie krwi – wykazała Karin Ried z National Institute of Integrative Medicine w Australii;
- Czekolada poprawia funkcje poznawcze u osób starszych – zbadał Giovambattista Desideri z włoskiego University of L’Aquila;
- 63 g czekolady tygodniowo zmniejszają ryzyko udaru u mężczyzn o 17 proc. – donosi Susanna Larsson z Karolinska Institute w Szwecji;
- Czekolada ogranicza prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca o 37 proc. – zbadał zespół Adriany Buitrago-Lopez z Cambridge University;
- Czekolada rozrzedza krew, zapobiegając zakrzepom, a więc pośrednio zawałom i udarom – wykazał Carl Keen z University of California.
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
Chipsy z aromatem dymu wędzarniczego zostaną wycofane. Ale nie tylko one. Jakie jeszcze produkty trafiły na „czarną listę”?
Tiktokerzy oszaleli na punkcie odchudzającego napoju, a dietetycy biją na alarm. Czym jest oatzempic?
Jaki wpływ na mózg może mieć post przerywany?
się ten artykuł?