Planujesz wyjazd na narty? Trener Marcjan Piotrowski radzi, jak się przygotować do zimowych sportów
Sezon dopiero się zaczął, a więc wielu z nas planuje narciarski wypad. O tym, jak się do niego przygotować i o co zadbać, wyjaśnia Marcjan Piotrowski, doświadczony trener IFBB, doradca żywieniowy.
Szybkość, adrenalina, piękno gór, zimowa aura… za to kochamy zimowe sporty. Oprócz radości, jakie niosą, mogą być niestety zagrożeniem dla naszego zdrowia. Szybkość, nawierzchnia stoku i duże siły działające w czasie jazdy są czynnikami, które niestety sprzyjają kontuzjom. Aby zmniejszyć to prawdopodobieństwo, warto po prostu dobrze się przygotować.
Przygotowanie obejmuje trening siłowy i właściwie dobrana dieta. Przygotowanie siłowe dobrze jest zacząć minimum miesiąc przed sezonem. Lepsze przygotowanie kondycyjne zapewni nam dłuższy okres treningów. Pamiętać musimy, że kiedy nie mamy wystarczająco rozwiniętej siły mięśni, nie jesteśmy w stanie kontrolować ciała w dłuższej perspektywie czasowej przy powtarzanej postawie czy ruchach. Szybciej się męczymy i musimy robić częstsze przerwy. W rezultacie, zamiast jeździć, będziemy siedzieć w schronisku nad herbatą ‒ bez siły do dalszej jazdy.
Bez odpoczynku zmęczone mięśnie przestają prawidłowo utrzymywać nasze ciało, co skutkuje zaburzeniem postawy i wzorca ruchowego. Przy takich warunkach bardzo łatwo o kontuzje, dlatego tak ważne jest przygotowanie siłowe.
Jak się przygotować?
W treningu powinny dominować ćwiczenia oporowe, tzn. siłowe, które nastawione będą na rozwój sił odpowiednich części ciała pracujących podczas jazd na stoku. Mowa tu o kończynach górnych, mięśniach tułowia i przede wszystkim kończynach dolnych.
Forma różnego rodzaju pompek z elementami wyciskania przed siebie pozwoli nam zwiększyć siłę kończyn górnych i chronić nas w większym stopniu w czasie upadku. Pompki dynamiczne w klęku z klaśnięciem dłoni będą formą najbardziej zbliżoną do tej, która występuje w czasie upadku na ręce.
Jakie jeszcze ćwiczenia pozwolą na nasze fizyczne przygotowanie?
Formy ćwiczeń w formie tzw. desek w leżeniu przodem, bokiem i tyłem (tzw. reverse plank), zaangażują mięśnie tułowia odpowiedzialne za stabilizację tułowia i lepszą kontrolę nad ciałem w jeździe. Stabilizację ciała dobrze jest też rozwijać, utrzymując stałą pozycję tułowia, stosując stanie na jednej nodze i wykonując szybkie ruchy kończyną górną trzymającą lekki ciężarek.
Pracując nad nogami, dobrze postawić na różnego rodzaju przysiady obunóż i jednonóż. Ćwiczenia te pozwolą nam zaangażować m.in. mięśnie z przodu uda i pośladków. To one głównie utrzymują naszą sylwetkę w czasie jazdy i pozwalają jeździć dłużej bez potrzeby częstych przerw. Na uwagę zasługują tutaj szczególnie przysiady bułgarskie ‒ jednonóż z nogą w zakroku, które oprócz poprawy siły pozwalają nam dodatkowo wyrównywać różnice w sile kończyn dolnych.
Zapobiegaj najczęstszym urazom!
Dane z Centrum Badania Wypadków Uniwersytetu Monash w Australii pokazują, że statystycznie najczęstszą kontuzją na stokach w czasie jazdy na nartach jest uraz kolana. Najczęstszym urazem kolana jest zerwanie więzadła krzyżowego przedniego (ACL). ACL stabilizuje goleń względem kości udowej. Najczęściej zerwanie tego więzadła następuje w czasie skręcenia kolana przy przyblokowanej stopie. (Przy okazji: dobrze pomyśleć o lepszych wiązaniach, które wypną nam stopę w czasie upadku, co zmniejszy prawdopodobieństwo zerwania ACL).
W snowboardzie natomiast najczęstsze kontuzje dotyczą urazów kończyny górnej i tu wspomniane wcześniej dynamiczne pompki fantastycznie się sprawdzą. Dla wsparcia więzadła ACL dobrze jest w treningu zastosować wszelkie formy ćwiczeń zginania kolana przy przeciwdziałaniu oporowi. Okazuje się, że osoby ze znaczenie słabszą siłą mięśni zginających kolano (tylnej części uda) względem mięśni prostujących (przodu uda), są bardziej narażone na zerwania ACL.
Angażowanie mięśni grupy tylnej uda możemy uzyskać np. w leżeniu na plecach i uginaniu kolana jednonóż na piłce „swissball’’. Obciążenie powinno być tak dobrane, aby we wszystkich ćwiczeniach (pomijając stabilizacyjne) móc wykonać maksymalnie 12 powtórzeń w serii. Oznacza to duże intensywności. Robienie 20 powtórzeń nie rozwinie nam siły!
”Słabo wytrenowane ciało jest jak domek ze słomy. W czasie mocniejszego wiatru i działających większych sił zewnętrznych nie jest w stanie utrzymać swojej konstrukcji. Ryzyko kontuzji jest większe”
Pamiętajcie, że organizm jest fantastyczną maszyną adaptacyjną. Poddawany bodźcom treningowym jest w stanie wykształcić siłę i koordynację, którą można wykorzystać na stoku. Słabo wytrenowane ciało jest jak domek ze słomy. W czasie mocniejszego wiatru i działających większych sił zewnętrznych nie jest w stanie utrzymać swojej konstrukcji. Ryzyko kontuzji jest większe.
Odpowiednie odżywianie
Na koniec nie można pominąć roli tego, co jemy, w rozwoju siły. Odpowiednie naenergetyzowanie organizmu, stosowne do jego potrzeb wysiłkowych, budulcowych i zdrowotnych, jest tu kluczowe. Postawcie na węglowodany złożone, jak: bataty, ryż, ziemniaki, kasze i białko pełnowartościowe z mięs, jaj, ryb, owoców morza.
Najlepsza jazda na nartach czy snowboardzie to przede wszystkim bezpieczna jazda. Przygotowanie poprzez treningi i wyselekcjonowane jedzenie przed sezonem zimowym to podstawa przyjemnego i aktywnego wypoczynku w górach.
Polecamy
„Wzrost przestępczości i agresji to zaledwie początek listy społecznych konsekwencji zmian klimatycznych”. Jak wpływa na nas pogoda, mówi ekspert IMGW
Ty zawsze w trzech swetrach, a dalej ci zimno? Oto kilka możliwych przyczyn
„Za mało mamy zgody na to, że podlegamy rytmowi, że nie da się zrobić tak, aby cały czas było tak samo”. Dlaczego zima bywa tak trudna i jak sobie pomóc, mówi Nina Czarnecka
Jak cało i zdrowo wrócić z nart. Najgroźniejsze kontuzje czyhają poza stokiem!
się ten artykuł?