Domowa vegeta i kostka bulionowa
Przyprawy w wersji instant są kuszące – wrzucamy do wody kostkę bulionową, dosypujemy vegetę i rosołek gotowy! Jest ekspresowo, ale nie jest zdrowo. A przecież i rosołki i vegetę można zrobić samemu – bez grama chemii!
Ekspresowy sposób przygotowania zupy na podstawie kupnych rosołków i vegety powoduje, że w efekcie otrzymujemy wodę z dużą ilością soli, cukru, glutaminianu sodu, skrobi kukurydzianej, inozynianu disodowego, guanylanu disodowego i kilku innych równie apetycznych składników (wymieniam za etykietami kostki bulionowej i przyprawy warzywnej w proszku).
Oryginalna vegeta została wymyślona w roku 1958 w laboratoriach Podravki. Najpierw dostępna była w byłej Jugosławii, dziś można ją kupić w ponad 30 krajach. Poza warzywami zawiera glutaminian sodu, skrobię kukurydzianą, cukier i sól. Ponieważ świadomość konsumentów rośnie, firma wypuściła nową wersję przyprawy – vegeta natur. Nie zawiera ona już polepszaczy smaku, więc jeśli decydować się na kupno, to z pewnością wersja „natur” jest lepsza.
Ale nadal nie wiemy, z jakich warzyw została zrobiona przyprawa.
Domowa vegeta – składniki
– 1,5 kilo świeżych warzyw (marchew, pietruszka, seler)
– 1 por
– pół główki czosnku
– pęczek ususzonej natki pietruszki
– 3 łyżeczki kurkumy
– 4 łyżeczki lubczyku
– 3 łyżeczki soli
– pół łyżeczki chili w proszku
– 2 łyżki słodkiej papryki
Domowa vegeta – przygotowanie
Marchewki, pietruszki i selery – w proporcji jak na rosół – ścieramy na tarce o dużych otworach. Pora i cebulę kroimy w kosteczkę. Czosnek miażdżymy. Rozkładamy na papierze do pieczenia na parapecie, najlepiej w słońcu. Można też użyć piekarnika – nastawiamy go na 50 st. C plus obieg, warzywa rozkładamy na blasze, w drzwiczki wtykamy łyżkę, żeby się nie domykały, i suszymy ok. trzech godzin.
Można też użyć suszarki do grzybów. Ususzone warzywa z dodatkiem pęczka ususzonej natki pietruszki, 3 łyżeczek kurkumy, 4 łyżek lubczyku, 3 łyżek soli, pół łyżeczki chili w proszku i 2 łyżek słodkiej papryki wrzucamy do blendera. Mielimy na proszek, wsypujemy do słoika z ciemnego szkła i gotowe! Przepis jest babciny, dodałam do niego tylko kurkumę, dla koloru i jej właściwości prozdrowotnych.
Rosołek home made – składniki
– 1,5 kilo świeżych warzyw (marchew, pietruszka, seler)
– 1 por
– 1 duża cebula
– 1 łyżeczka kurkumy
– 1 łyżka suszonego lub garść świeżego lubczyku
– pół pęczka natki pietruszki
– 4 kulki ziela angielskiego
– 3 listki laurowe
– 5-6 ziarenek pieprzu
– 2 małe łyżeczki soli
– opcjonalnie: korpus z kurczaka i/lub szyja z indyka
Gotujemy bardzo esencjonalny – czyli „skrócony”, jak mówią kucharze – wywar. Może być warzywny lub drobiowy. Do zestawu standardowego, czyli: marchewka, pietruszka, seler, por, można dodać korpus kurczaka i/lub indyczą szyję – w wersji dla mięsożerców. Ja dodaję jeszcze dobrze przypaloną cebulę razem z łuską.
Cebulę bez obierania kroję na pół. Kładę na suchej patelni lub na palniku gazowym i przypalam z dwóch stron, aż zacznie czernieć. Dodajemy wszystkie przyprawy, pod koniec sól. Wody – koniecznie zimnej – używamy tylko tyle, żeby pokryła składniki. Całość gotujemy na wolnym ogniu ok. trzech godzin. Aby wywar miał większą moc rozgrzewającą – zgodnie z tradycją kuchni chińskiej – gotujemy go jeszcze następnego dnia kolejne dwie godziny. Potem odcedzamy. Jeśli był z drobiem, wstawiamy do lodówki – kiedy na wierzchu zbierze się tłuszcz, można go łatwo usunąć. Potem wlewamy zimny wywar do woreczków na lód i wkładamy do zamrażalnika. Rosołki gotowe! Taki domowy wywar może być podstawą każdej zupy czy sosu.
Zobacz także
„Gotowanie do pudełek nie jest skomplikowane i nie musi zajmować wiele czasu”. Malwina Bareła zdradza, jak tanio i szybko przygotować apetyczne lunchboxy
„Nic nie zmieszczę, no może jeszcze kawałek serniczka”. Dlaczego mówi się, że na deser mamy drugi żołądek?
„Nie polecam grup wsparcia, forów internetowych. Mam bardzo przykre doświadczenia z pacjentami, którzy zostali tam dotkliwie skrytykowani” – mówi Kamila Urbaniak, dietetyk i autorka bloga kreatorniazmian.pl
Polecamy
Naukowcy z Poznania stworzyli parówkę z ziemniaka. „Wygląda, pachnie i smakuje jak paróweczka”
Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Resort rolnictwa szykuje zmiany. „Przepis obejmuje wszystkie placówki”
Mycie nie usuwa pestycydów z owoców. Naukowcy twierdzą, że jest tylko jeden sposób, by się ich skutecznie pozbyć
Aronia ma uzdrawiającą moc! Nowa książka Agaty Lewandowskiej pod matronatem Hello Zdrowie
się ten artykuł?