Przejdź do treści

Naukowcy z Poznania stworzyli parówkę z ziemniaka. „Wygląda, pachnie i smakuje jak paróweczka”

Parówki z listkami rozmarynu
Bezmięsna parówka z soku ziemniaczanego / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wygląda i smakuje jak zwykła parówka, ale nie ma w sobie ani grama mięsa. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu do jej produkcji wykorzystali ziemniaka, a właściwie sok ziemniaczany. Poza parówką stworzyli też bezmięsnego burgera i gyrosa.

Parówki, gyros i burger z ziemniaka

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przez ponad 3 lata pracowali nad roślinnymi substytutami mięsa. W ramach projektu, którym kierował dr hab. Przemysław Kowalczewski z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu UP, stworzyli serię produktów na bazie ziemniaka.

„Stworzyliśmy trzy produkty, które w dużej mierze składają się z białka ziemniaczanego. To parówka, gyros i burger. Wszystkie te produkty są już opracowane i przebadane” – mówił dr hab. Przemysław Kowalczewski w rozmowie z tvn24.pl.

Każdy z tych trzech produktów powstał z soku ziemniaczanego, który ma prozdrowotne właściwości. Jak wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, w soku z ziemniaka kryją się związki, które mogą pomóc w leczeniu stanów zapalnych jelit, a nawet wspierać walkę z nowotworami.

Dr Kowalczewski na antenie Radia Poznań wyjaśnił, że białko ziemniaczane, choć ma bardzo dobry profil aminokwasowy, jest wyjątkowo trudnym surowcem, dlatego nie wykorzystuje się go w produkcji wegańskich zamienników mięsa.

Kornelia Wieczorek w błękitnej marynarce

„Parówka jest piękna różowiutka”

Zespół badaczy, składający się z około 20 osób, musiał więc zmierzyć się z wyzwaniami, takimi jak charakterystyczny zapach i szary kolor ziemniaka, który kojarzy się raczej z zepsutym jedzeniem. Poznańscy wynalazcy znaleźli kreatywne rozwiązanie na te problemy: wymieszali różne białka i kilka rodzajów tłuszczy roślinnych.

„Kwestia smaku i wyglądu produktu była dla nas bardzo ważna. Dlatego ten proces tyle trwał. Musieliśmy pozyskać różne surowce i skomponować je tak, żeby nasze zamienniki mięsa smakowały i wyglądały” – tłumaczy dr hab. Kowalczewski.

Efektem ponad 3-letniej pracy naukowców są trzy produkty, które jak zapewniają, dobrze smakują i są bogate odżywczo. Pierwszym jest parówka, która ma postać cienkiej kiełbaski spotykanej w hot dogach.

„Pachnie ładnie jak paróweczka, wygląda jak parówka, jest piękna różowiutka. Zachowuje się nawet tak samo na rolkach, gdy ją grillujemy” – chwalił się sukcesem dr hab. Przemysław Kowalczewski.

Drugim roślinnym substytutem mięsa jest burger, który śmiało można wykorzystać do przygotowania hamburgerów, jak i w postaci kotleta do obiadu. Trzecim produktem był gyros, z którego można zrobić wrapy, kebaby lub potraktować jako samodzielne danie.

Prawa do tych ziemniaczanych wynalazków ma Uniwersytet Przyrodniczy, ale jak ustalił portal tvn24.pl, uczelnia nie podejmie się samodzielnie produkcji. Obecnie trwają rozmowy z partnerami biznesowymi, którzy byliby zainteresowani wdrożeniem tych rozwiązań.

Źródło: tvn24.pl, radiopoznan.fm

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?