Przejdź do treści

„Kanały skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich są góry tłuszczu” – alarmuje biotechnolog Dawid Polak

Olej i patelnia
"Kanały skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich są góry tłuszczu" - alarmuje biotechnolog Dawid Polak/ Pexels, fot. Rodnae Productions
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Niczym kula śnieżna bryła tłuszczu obrasta w kolejne warstwy, tworząc olbrzymią cuchnącą górę tłuszczu, oleju i sadła (…) Bardzo często takie 'tłuszczowe potwory’ doprowadzają do pękania rur ściekowych w miastach” – alarmuje na swoim profilu na Instagramie Dawid Polak, biotechnolog i popularyzator nauki, znany w mediach społecznościowych jako „biotech.geek”.

Z patelni do kanalizacji

„Kanały skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich są ogromne góry tłuszczu blokujące podziemne rury kanalizacyjne” – alarmuje na swoim profilu na Instagramie biotechnolog Dawid Polak. Specjalista, znany w mediach społecznościowych jako „biotech.geek”, wyjaśnia, że zbrylony tłuszcz znajdujący się w kanałach to głównie oleje wylewane do kanalizacji np. po pieczeniu czy smażeniu mięsa. Te następnie zlepiają się z pozostałymi odpadkami, takimi jak podpaski, tampony czy chusteczki nawilżające.

 „Później niczym kula śnieżna bryła tłuszczu obrasta w kolejne warstwy, tworząc olbrzymią cuchnącą górę tłuszczu, oleju i sadła.

Jedną z większych gór tłuszczu (z ang. fatberg) opisano w 2017 roku w Londynie. Londyńskie przedsiębiorstwo kanalizacyjne podało, że monstrualna bryła miała blisko 250 metrów długości (dla porównania największy płetwal błękitny miał 33 metry), ważyła około 143 tony i była wielkości 11 dwupoziomowych autokarów. Bardzo często takie 'tłuszczowe potwory’ doprowadzają do pękania rur ściekowych w miastach” – tłumaczy ekspert.

I dodaje, że według naukowców największe skupisko gór tłuszczowych istnieje w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Powodem jest prawdopodobnie dieta mieszkańców tych państw bogata w duże ilości smażonych produktów.

„Ich system kanalizacji należy do przestarzałych, nie radzi sobie on więc z nadmiarem tłuszczów i śmieci. Co ciekawe w wielu amerykańskich restauracjach obowiązuje nakaz instalowania separatorów tłuszczu i regularnego ich czyszczenia” – wyjaśnia.

Gdzie nie wyrzucać jedzenia?

„Wędrując rurami kanalizacyjnymi obrastają tłuszczem i sadłem”

Polak zaznacza, że drugim największym winowajcą gór tłuszczowych są chusteczki nawilżone. Te, choć powinny lądować w koszu na śmieci, bardzo często wyrzucane są do muszli klozetowej.

„Nie powinno się ich spłukiwać w toalecie, gdyż słabo się rozpuszczają i trzeba je później usuwać z kanałów całymi tonami! I to właśnie materiał z którego są zrobione, jest idealnym składnikiem dla tłuszczowych gigantów. Wędrując rurami kanalizacyjnymi obrastają tłuszczem i sadłem. Do toalety nie powinniśmy wyrzucać też włosów i nici dentystycznych!” – alarmuje.

W jaki sposób możemy zapobiegać tworzeniu się gór zapychających rury kanalizacyjne? Biotechnolog wyjaśnia, że zużyty olej spożywczy powinniśmy przelać do słoika lub butelki i w takiej formie wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Można również zawieźć go do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Mikroplastik we krwi / istock

Dawid Polak – kim jest?

Dawid Polak jest biotechnologiem i popularyzatorem nauki, jak sam o sobie pisze. Pracuje w firmie farmaceutycznej, w której zajmuję się badaniami klinicznymi. Jego profil na Instagramie @biotech.geek, na którym dzieli się wiedzą, obserwuje ponad 38 tys. internautek i internautów.

Obecnie głównym tematem zainteresowań Dawida Polaka jest pandemia koronawirusa. Jak sam o sobie mówi, stara się uświadamiać swoich obserwatorów w temacie szczepień. Oprócz tego na swoim profilu publikuje też dużo ciekawostek ze świata nauki.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Dawid Polak 🇵🇱 (@biotech.geek)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: