Ewa Sypnik-Pogorzelska i Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska: Jeśli nie zaczniemy odżywiać organizmu, a będziemy tylko bezmyślnie wrzucać na szybko przetworzone jedzenie, żadna cudowna „dieta” nie zadziała
Dieta SIRT, od niedawna znana raczej jako dieta Adele, nie jest wcale nowością. Nazwa „sirtfood” pochodzi od słowa „sirtuiny”. To specyficzne białka hamujące lub zmniejszające komórkową przemianę materii. Jakie produkty aktywują sirtuiny? Czy trzeba jeść, żeby chudnąć? I czy dieta sirtfood jest dla każdego? O tym w rozmowie z Hello Zdrowie opowiadają Ewa Sypnik-Pogorzelska i Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska, autorkiksiążki „Jedz i chudnij z dietą SIRT”.
Magdalena Bury: Zapytam przewrotnie. Dieta SIRT to kolejna dieta cud?
Ewa Sypnik-Pogorzelska, specjalistka ds. żywienia człowieka, dietetyczka: Nie ma cudownych diet. Wszystkie diety, które obiecują „złote góry” są tylko i wyłącznie chwytem marketingowym. Dopóki nie zmienimy myślenia o jedzeniu, nie będzie trwałych efektów. Jeśli nie zaczniemy odżywiać naszego organizmu, a nie tylko bezmyślnie wrzucać na szybko mało wartościowe i przetworzone jedzenie, jeśli nie zaczniemy dbać o jakość naszego pożywienia, jeśli nie wdrożymy zmian w regularności spożywanych posiłków dostosowanych do naszego stylu życia, to żadna „dieta” nie zadziała.
Zbyt drastyczne i rygorystyczne „diety” oraz ograniczenia energetyczne zawsze skończą się tak samo, czyli efektem jo-jo. Dieta SIRT to przede wszystkim większa uwaga na produkty bogate w polifenole – cudowny składnik naszej diety wspierający nasze zdrowie, młodość, ale też aktywujące obecne w naszym organizmie białka sirtuinowe, które mogą wpływać na długość i jakość naszego życia, ale też na metabolizm tłuszczów czy węglowodanów, czyli wspierać przy odchudzaniu.
O sirtuinach, dzięki Adele, jest teraz coraz głośniej. Czym są i co dają?
Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska, specjalistka ds. żywienia człowieka, dietetyczka: Tak, zawsze spektakularny efekt znanej osoby jest mocną reklamą danej diety. W tym przypadku to całkiem dobrze, bo może więcej uwagi poświęcimy na dobre produkty, bogate w polifenole, które są aktywatorami sirtuin, ale też bardziej zwrócimy uwagę na jakość jedzenia i styl życia niż szybki efekt.
Sirtuiny to białka wytwarzane w organizmie, które mają pozytywny wpływ na zdrowie, długowieczność i proces chudnięcia. Mogą być również wykorzystywane w terapii wielu chorób związanych z podeszłym wiekiem i otyłością. Do tej pory ustalono, że: spowalniają procesy starzenia, dezaktywują wolne rodniki, które są główną przyczyną wielu schorzeń: nowotworów, chorób układu krążenia czy skóry, biorą udział w procesach naprawczych uszkodzonego materiału genetycznego, przyspieszają spalanie tłuszczu, regulują poziom glukozy i insuliny, mają też wpływ na aktywność hormonów tarczycy.
Ważną i kluczową informacją o sirtuinach jest jednak to, że białka te są pobudzane do działania przez pewne produkty, które powinny być obecne w sporej ilości w naszej codziennej diecie. Im więcej zielonych liściastych warzyw, kurkumy, orzechów, matchy, owoców jagodowych i innych z „wielkiej 20-ki”, tym lepszy efekt i jesteśmy zdrowsi.
Jakie są założenia diety SIRT?
Ewa Sypnik-Pogorzelska: Dieta SIRT, jak każda dieta odchudzająca, opiera się przede wszystkim na ograniczeniu kalorycznym połączonym ze spożyciem specjalnych sirtuinowych, zielonych koktajli. Zakłada wykluczenie produktów przetworzonych i niezdrowych, a włącza do codziennego jadłospisu produkty wartościowe i pełne aktywatorów sirtuin. Poza tym jest to dieta, która opiera się o niskoprzetworzone produkty spożywcze o niskim indeksie glikemicznym o dużej zawartości zielonych warzyw liściastych i błonnika roślinnego, czyli z założenia jest zdrowa i korzystna dla naszego organizmu.
Pierwszy etap to duże wyzwanie, ponieważ spożycie kalorii zostaje ograniczone do 1000 kcal (nie dla każdego dobre), i tylko trzech porcji zielonego soku sirtuinowego i jednego stałego posiłku. Po trzech dniach wartość energetyczna wzrasta już do 1500 kcal, a w ciągu dnia autorzy proponują dwa soki i dwa stałe dania przygotowane na bazie produktów sirtuinowych. W kolejnych dniach brak konkretnych restrykcji kalorycznych, ale musi pojawić się co najmniej jeden koktajl i trzy posiłki przygotowane na bazie produktów sirtuinowych. W naszej książce proponujemy proste przepisy z aktywatorami sirtuin, ale też takie, które są dostosowane do naszej polskiej rzeczywistości.
Skąd wzięła się ta dieta? Co obiecują jej twórcy?
Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska: Dieta SIRT została opracowana przez Aidana Gogginsa i Glena Mattena – magistrów nauk o żywieniu z Uniwersytetu w Surrey w Anglii. A oni na podstawie doniesień naukowych, że resweratrol – substancja przeciwutleniająca znajdująca się w skórce z czerwonych i czarnych winogron – znacznie wydłuża życie drożdży. Kiedy badali ten temat, okazało się, że jest jeszcze kilka innych związków, które mogą wpływać tak korzystnie na zdrowie. W ten sposób powstała lista żywności bogatej w polifenole, które bardzo korzystnie wpływają na aktywację białek sirt.
Twórcy tej diety obiecują utratę wagi wynikającą ze zmniejszonej ilości tkanki tłuszczowej, a nie mięśniowej, brak uczucia głodu, wzrost poziomu energii życiowej i poprawę samopoczucia, brak konieczności wykonywania wyczerpujących ćwiczeń czy ładniejszy wygląd.
Da się jeść i chudnąć?
Ewa Sypnik-Pogorzelska: Pewnie (śmiech). Często używamy takiego argumentu: żeby chudnąć, trzeba jeść! Jeść zdrowo i mądrze oczywiście. Tutaj trzeba też dodać, że odchudzanie to przede wszystkim ujemny bilans energetyczny i tego nie ominiemy. Oryginalna dieta SIRT w pierwszych fazach zakłada dosyć duże ograniczenie kaloryczne, stąd ten efekt, a według autorów diety uwzględnienie w diecie odpowiedniej ilości aktywatorów sirtuin dodatkowo pomaga schudnąć, ale też zadbać o zdrowie i wzmocnić organizm.
A co z przyprawami? Są ważne?
Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska: Szczególnie kurkuma, ale jest tak samo ważna jak inne składniki diety SIRT. Trzeba oczywiście przyznać, że kurkuma i zawarta w niej kurkumina to jeden z bardziej aktywnych przeciwutleniaczy o właściwościach przeciwzapalnych, regeneracyjnych i przeciwnowotworowych, pobudzających skutecznie geny sirtuinowe. Nie ulega wątpliwości, że przyprawa to przyprawa i nie da się jej zjeść na raz dużo, dlatego tak ważne jest urozmaicanie jadłospisu i wzbogacanie go o inne różnorodne produkty sirtuinowe: zielone liściaste warzywa, ostrą papryczkę, daktyle, kaszę gryczaną, kakao, matchę i wiele, wiele innych.
Na jakie pułapki musimy być przygotowane na diecie SIRT?
Ewa Sypnik-Pogorzelska: Pułapek brak (śmiech). Ważne, aby pamiętać, że to styl życia, a nie krótkotrwała, cudowna dieta. W książce podkreślamy jak ważny jest właściwy dowóz energii, jakość jedzenia, aktywność fizyczna oraz codzienny wypoczynek. Tylko całość daje najlepsze efekty.
Kto nie może przejść na dietę pełną aktywatorów sirtuin?
Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska: Jeśli mówimy o oryginalnej diecie SIRT, zakładającej na początku ograniczenie energii do 1000 kcal, to przeciwwskazań jest dużo, bo tak mała kaloryczność nie jest zbyt bezpieczna dla kogokolwiek. A pomijając zapotrzebowanie kaloryczne, to przeciwwskazania mogą dotyczyć raczej pojedynczych produktów w diecie, np. kawy i matchy dla nadciśnieniowców czy dużej ilości surowych warzyw dla osób ze schorzeniami przewodu pokarmowego. Zawsze, każdy styl jedzenia, powinniśmy dostosować do swojego zdrowia, bo jest najważniejsze i nie podążać bezmyślnie za modą. Jeśli mamy jakieś wątpliwości, proponuję skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.
Niska kaloryczność mnie przeraża. Czy ta dieta jest bezpieczna? Media piszą, że Adele piła tylko koktajle z jarmużu, spożywała do 1000 kcal dziennie i do tego forsownie ćwiczyła…
Ewa Sypnik-Pogorzelska: W naszej książce przedstawiłyśmy złagodzoną wersję diety SIRT, która omija pierwsze fazy restrykcyjnego ograniczenia kcal, które na pewno nie jest zdrowe i nie jest dla każdego. Na pewno drastycznym cięciom energetycznym mówimy nie, ale inne założenia diety SIRT są jednak jak najbardziej polecane. Warto na pewno do codziennego menu wprowadzić żywność z dużą ilością polfenoli, ruszać się, ale też zadbać o dobry sen i odpoczynek.
Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska i Ewa Sypnik-Pogorzelska – specjalistki ds. żywienia człowieka, dietetyczki pracujące w Poradni Dietetycznej „Dietosfera”. Autorki książki „Jedz i chudnij z dietą SIRT”.
Zobacz także
„Zmiana w kuchni powinna polegać na wprowadzeniu nowych dań – a nie na zmianie na te light”- mówi dietetyczka Katarzyna Błażejewska-Stuhr
Tadeusz Müller: 70 proc. Polaków nie uprawia sportu. Ci ludzie w połączeniu z zakwaszonym organizmem mają predyspozycje do nowotworów i do chorób układu krążenia
Agnieszka Pocztarska z „Czytamy Etykiety”: jeśli nie zaczniemy świadomie zmniejszać ilości „produkowanych” przez nas śmieci, to zalejemy nimi cały świat
Polecamy
Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
Robert Kudelski: „Oczekuje się od nas, osób z otyłością, większej dyscypliny. Jakby ta dyscyplina miała załatwić sprawę”
Ozempic i Wegovy pomocne w walce z uzależnieniami? Zaskakujący efekt uboczny leków na odchudzanie
Skąd bierze się efekt jo-jo? Co zrobić, by go uniknąć?
się ten artykuł?