Obsesja na punkcie wagi?

Chcecie schudnąć? Utrata kilogramów nie jest dobrym założeniem. W odchudzaniu należy zapomnieć o masie ciała i skupić się bardziej na redukcji tkanki tłuszczowej.
Co prezentuje się lepiej? Mięśnie czy tkanka tłuszczowa? Statystyczna odpowiedź będzie wskazywała na to pierwsze. Chociaż dzięki mięśniom sylwetka sprawia wrażenie jędrnej, wysportowanej i wyrzeźbionej, nie pełnią one jedynie roli estetycznej. Muskulaturę warto rozwijać i podtrzymywać nie tylko dla atrakcyjnego wyglądu, ale przez wzgląd na zdrowie i przemianę materii. Wiele osób w procesie odchudzania zupełnie nie zwraca uwagi na mięśnie, bo łapie obsesję na punkcie masy ciała, wchodząc z uporem maniaka na wagę każdego ranka. A przecież waga nie informuje nas o tym, jaki ciężar ciała pochodzi z tłuszczu, a jaki z mięśni. Dlatego większość odchudzających się osób, uważa spadek masy ciała za sukces, co jest dużym błędem. Bo co, jeśli tracimy lub zyskujemy wyłącznie mięśnie? A co jeśli wahania wagi są spowodowane zmienną zawartością wody w organizmie?
Samo zmniejszenie wagi ciała jest proste. Znacznie trudniejsze jest zredukowanie tłuszczu i utrzymanie efektów bez jednoczesnej utraty mięśni. Jeśli więc chcecie wyjść z wiecznej „diety” i trwale zredukować ilość tkanki tłuszczowej, musicie przede wszystkim uwolnić się od wagi łazienkowej. Monitorujcie postępy, sprawdzając poziom beztłuszczowej masy ciała i tkanki tłuszczowej. Początkowo prawdopodobnie trudno będzie zwracać uwagę na skład ciała zamiast na liczbę kilogramów, ale to właśnie od tego zależy długotrwały sukces.
Polecamy

Narodowy Instytut Kardiologii: żonaci mężczyźni bardziej narażeni na otyłość

Dominika Gwit przekonuje, że nie promuje otyłości: „Po prostu jestem gruba i żyję, bo mam prawo do życia”

Kathy Bates szczerze o utracie wagi: „Jadłam, bo się bałam”

Jak odchudzić dziecko? Poradnik dla rodziców
się ten artykuł?