3 min.
Marilyn Monroe nie przepadała za ćwiczeniami, choć miała słabość do ciężarków, a wieczorem szła na lody z dużą ilością bitej śmietany. Jak wyglądała jej dieta i trening?

A co jadła Marilyn Monroe? East News
28.06.2022
Dlaczego tak lubimy jeść tosty z serem? Wyjaśnia biotechnolog Dawid Polak
27.06.2022
Mama Chemik: „Odkrajanie spleśniałego kawałka owocu czy zdejmowanie kożuszka z wierzchu dżemu, a później zjadanie reszty, jest wielkim błędem”
26.06.2022
3 przepisy na wrapy. Dla tych, którym znudziły się kanapki
26.06.2022
Napój arbuzowy – twoje ciało podziękuje ci za tę chwilę wytchnienia
25.06.2022
Wegańskie lody jaglano-truskawkowe. To prostsze, niż myślisz!
Marilyn Monroe miała 165 cm wzrostu, ważyła około 60 kilogramów. Według dzisiejszych celebryckich standardów na pewno zostałaby uznana za grubą, w latach 50. była ideałem. Wzdychali do niej mężczyźni na całym świecie. Jak wyglądała dieta Marilyn i co ćwiczyła?
Za ćwiczeniami nie przepadała
Marilyn nie przepadała za ćwiczeniami, choć miała słabość do ciężarków. Ponoć poranek zaczynała od dziesięciominutowej serii z hantlami o wadze 2,5 kg. Taki trening świetnie działa na ramiona, ale wbrew pozorom również na mięśnie brzucha i pleców. Ale to wszystko do czego była zdolna. Żadnych ćwiczeń na talię czy uda – tę pierwszą miała wybitnie wąską, to drugie – raczej pulchne. I co z tego, skoro i tak najbardziej liczy się stosunek obwodu talii do obwodu bioder? Ten, który prezentowała Marilyn Monroe został uznany za idealny.
Zaraz po ćwiczeniach Marilyn siadała do śniadania. Najczęściej była to szklanka ciepłego mleka, do którego wbijała dwa surowe jajka, po czym wypijała tę miksturę duszkiem. Ohydne? Wtedy wierzono, że taki “drink” świetnie wpływa na budowę mięśni. I nikt nie słyszał jeszcze o salmonelli.
Marilyn i jej śniadanie. Zdjęcie: magazyn Pageant, 1952 rok
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Surowe marchewki i befsztyk
Lunchu królowa nie jadła, dopiero obiad. Jej obiad spodobałby się mężczyznom – składał się z porządnego kawałka mięsa, przyrządzonego w jakiś prosty sposób – usmażonego, jeśli to był befsztyk albo ugotowanego – jeśli coś innego. Do tego kilka surowych marchewek i… już. Ale za to kolacja służyła do tego, żeby MM miała trochę przyjemności. Wieczorem szła na lody z porządną ilością bitej śmietany. Jakoś trzeba było wynagrodzić sobie tę jakże smutną dietę.
Marilyn przepadała niestety również za tabletkami. Jadła takie na sen i takie, żeby się obudzić. Żeby się uspokoić i żeby mieć siłę pojawić się na planie. Również tabletki stały się przyczyną jej śmierci. Gwiazda wpadała ze skrajności w skrajność, a to nigdy nie jest dobre. Ani w diecie, ani w treningu – ani w życiu.
Zobacz także

„Bez spiny jem rośliny” – kampania dla tych, którzy chcą jeść roślinnie

„Biedniejsi są grubsi, jedzą gorzej i więcej się ruszają…” Czy tak jest w rzeczywistości? Joanna Dronka-Skrzypczak napisała, co o tym myśli

„Brzuch tarczycowy? Nie ma takiego objawu. Mylimy pojęcia” – mówi endokrynolog Maciej Jędrzejowski
Spodobał ci się artykuł? Poleć go koleżance
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

16.06.2022
Konrad Budzyk: „Kiedy ktoś mówi, że chce być wege, ale nie ma czasu na stanie przy garach, to wymówka”

18.05.2022
„To, co dzieje się wewnątrz nas, wyznacza jakość naszej pracy. Hormony sterują całym naszym organizmem” – mówi Milena Nosek, dietetyczka

29.04.2022
Maria Nowak-Szabat: „Darujmy sobie bycie na bieżąco z nowinkami dietetycznymi. Sięgnijmy do starej Ajurwedy, by schudnąć i trwać w zgodzie ze sobą”

12.04.2022