Przejdź do treści

Przesilenie wiosenne to nie fanaberia, tylko realny problem. Psycholog wyjaśnia, jak sobie z nim radzić

Przesilenie wiosenne zmęczenie
iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Nie dla każdego nadejście wiosny oznacza zastrzyk energii i większą chęć do działania. Okres graniczny między zimą a wiosną niektórym kojarzy się ze spadkiem odporności, gorszym samopoczuciem, nadmierną sennością, zmęczeniem, osłabieniem, częstszymi bólami głowy, trudnościami z koncentracją uwagi i poczuciem rezygnacji. – Nasz osłabiony i rozleniwiony po zimie organizm nie nadąża za zmianami, które przynosi wiosna – mówi psycholożka i psychoterapeutka, Karina Milan-Szymańska, podkreślając, że przesilenie wiosenne to nie sposób na usprawiedliwienie lenistwa a realny problem, nazywany syndromem zmęczenia wiosennego. 

Marta Dragan: Przyroda budzi się do życia, a my czujemy się zmęczone, przygnębione i nie mamy na nic ochoty. Ciężko jest nam wstać z łóżka, pójść do pracy czy zmotywować się do domowych obowiązków. Czy zmiana nastroju w związku ze zmianą pory roku to subiektywne odczucie, czy obiektywna przyczyna?

Karina Milan-Szymańska: Z wymienionych przez panią symptomów możemy wnioskować, że mamy do czynienia z tzw. syndromem zmęczenia wiosennego, potocznie nazywanego również przesileniem wiosennym. Nie jest to jednostka chorobowa, niemniej doświadczane objawy są jak najbardziej rzeczywiste i wpływają w sposób bezpośredni na nasze funkcjonowanie.

Jaki wpływ na nasze zdrowie psychiczne mają zmiany, momenty przejściowe, dostrajanie się do nowych okoliczności?

To w jaki sposób dostrajamy się do zmieniających się warunków, zależy w dużej mierze od naszej konstrukcji psychicznej a dokładniej typu osobowości, naszych zasobów, umiejętności radzenia sobie ze stresem itp. Osoby o silnym poczuciu wpływu, aktywne, pozytywnie usposobione czy z szeroko rozwiniętymi strategiami radzenia sobie w trudnych sytuacjach będą odporniejsze, a co za tym idzie – odczują mniej negatywnych skutków takich zmian lub szybciej powrócą do równowagi.

Dlaczego tak mocno działa na nas zmiana pór roku?

Jest to poniekąd skutek rozwoju cywilizacyjnego i zmian klimatycznych. W czasach, gdy żyliśmy bliżej natury było to znacznie łatwiejsze. Obecnie zdobycze cywilizacji, bez których trudno nam sobie wyobrazić życie, takie jak ogrzewanie centralne, klimatyzacja czy przetworzona żywność, utrudniają nam to łagodne przejście z okresu jesienno-zimowego do wiosenno- letniego.

Zmiany klimatu spowodowały zaś znaczne skrócenie okresu przedwiosennego. Obecnie wiosna pojawia się praktycznie z dnia na dzień, następuje gwałtowny skok temperatury, wzrasta ilość godzin słonecznych w ciągu dnia. Nasz osłabiony i rozleniwiony po zimie organizm nie nadąża za tymi zmianami.

Gepostet von Karina Milan-Szymańska, psycholog, terapeuta am Donnerstag, 23. November 2017

Czym jest przesilenie wiosenne?

Jest to zespół objawów nasilających się w okresie marca lub kwietnia – w zależności od tego, kiedy pojawiają się wiosenne zmiany w przyrodzie. Do najczęstszych objawów należą osłabienie, senność, zawroty i bóle głowy oraz bóle mięśni – co może mieć związek z niedoborem witamin i soli mineralnych. Ponadto trudności z koncentracją, osłabienie refleksu, spadek odporności na stres, dokuczliwe skurcze mięśni mogące świadczyć o braku magnezu, rozdrażnienie i napady zmęczenia (możliwy niedobór żelaza) oraz wypadanie włosów (niedobór cynku).

Kiedy to jeszcze przesilenie wiosenne, a kiedy już depresja?

W depresji poza znacznie obniżonym poziomem odczuwanej energii, zmęczeniem i rozdrażnieniem mamy do czynienia z pustką emocjonalną, obniżonym poczuciem własnej wartości, poczuciem winy, bezsennością, płaczliwością, zmianą masy ciała, niemożliwością odczuwania przyjemności czy radości. W przypadku depresji objawy te powinny występować praktycznie codziennie od co najmniej 2 tyg.

Zauważyłyśmy u siebie objawy sezonowego obniżenia nastroju, i co wtedy? Konieczna jest wizyta lekarza, a może wystarczy przeczekać?

Jeśli nie mamy podejrzeń, że to coś poważniejszego niż wiosenne przesilenie powinniśmy zacząć od zmian żywieniowych oraz aktywności fizycznej.

Możemy zrobić coś dla ciała i ducha, by ten okres przejściowy był dla nas jak najłagodniejszy?

Przed przesileniem wiosennym chroni prozdrowotny styl życia składający się ze zbilansowanej i bogatej w składniki odżywcze diety, odpowiedniej ilości aktywności fizycznej, przestrzeni na odpoczynek i przyjemności, silnych relacji społecznych i wymaganej ilości snu. Dlatego w pierwszej kolejności powinniśmy zastanowić się, czego z tej listy brakuje w moim obecnym życiu i wprowadzić odpowiednie zmiany.

Warto zadbać o siebie zawczasu, zanim pojawią się pierwsze objawy. Wiosna przychodzi co roku, więc nie dajmy się zaskakiwać. Dążmy do tego, by zdrowy i aktywny tryb życia stał się naszym stylem funkcjonowania przez cały rok. Unikniemy dzięki temu nie tylko syndromu wiosennego zmęczenia, ale również jesiennej chandry.


Karina Milan-Szymańska – psycholożka i terapeutka Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach (TSR). Absolwentka Psychologii Klinicznej na Uniwersytecie SWPS. Nauczycielka Mindfulness w trakcie certyfikacji w Mindfulness Association Poland. Na co dzień pracuje w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu na Oddziale Psychiatrycznym i Onkologii Klinicznej oraz prowadzi prywatny gabinet psychologiczn0-terapeutyczny IMAGO w Grudziądzu.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?