Probiotyki. Najważniejsze zasady w wyborze, przyjmowaniu i przechowywaniu. Tłumaczy farmaceutka
Probiotyki wspierają organizm w walce z niedoborem tzw. dobrych bakterii. Najczęściej sięgamy po nie podczas antybiotykoterapii, jednak warto je brać przy wrażliwym jelicie, dla lepszej odporności, zdrowszej cery czy w leczeniu infekcji. Ile dolegliwości, tyle probiotyków. Czym kierować się przy wyborze? W jaki sposób je przechowywać i spożywać? Wyjaśnia na swoim profilu na Instagramie farmaceutka Zofia Winczewska.
Probiotyk probiotykowi nierówny. Nie sztuką jest go kupić, a wybrać ten właściwy. To, który probiotyk powinnyśmy zażywać, zależne jest od indywidualnych potrzeb naszego organizmu. Istnieje bowiem wiele szczepów bakterii, które pomagają na odpowiednią dolegliwość. To jednak nie jest jedyna niewiadoma. Wybraliśmy już odpowiedni probiotyk i co dalej? Trzymać go w lodówce czy wystarczy na półce w temperaturze pokojowej? Ważna jest też odpowiednia dzienna dawka, jaką spożywamy. Na te wszystkie pytania odpowiedziała na swoim profilu na Instagramie farmaceutka Zofia Winczewska, znana w mediach społecznościowych jako „Okiem farmaceuty”.
Probiotyki – czym są?
Probiotyki są żywymi drobnoustrojami, które przyjęte w odpowiedniej ilości wywierają pozytywny wpływ na zdrowie. Znajdziemy je w kiszonkach, kefirze, maślance czy w produktach sojowych.
Probiotyki wspomagają trawienie, ułatwiają wchłanianie witamin i składników mineralnych z przewodu pokarmowego, chronią organizm przed toksynami i obniżają stężenie cholesterolu.
Jak obchodzić się z probiotykiem?
Farmaceutka wymieniła najważniejsze zasady, o których każdy przyjmujący probiotyki powinien pamiętać.
- Działanie probiotyków jest szczepozależne, więc upewnijmy się, że na opakowaniu preparatu jest pełna nazwa z „końcówką” literowo-numeryczną (np. Lactobacillus plantarum 299v).
- Dawka probiotyku zależy od konkretnego szczepu, ale przyjmuje się (wg FDA), że dzienna dawka nie powinna być niższa niż 1 mld CFU (jednostek tworzących kolonie), popularne dawki w przypadku probiotyków wieloszczepowych to także 5-10 mld CFU.
- Przechowuj probiotyki w lodówce – nawet jeżeli wytwórca dopuszcza temp. pokojową – niższa temperatura zwiększa żywotność mikroorganizmów.
- Wybieraj preparaty z długim terminem ważności, bo to on wyznacza „czas życia” bakterii probiotycznych. Im świeższy produkt, tym lepszy.
- Nie suplementuj dwóch probiotyków jednocześnie – mogą wzajemnie znosić swoje działanie.
- Wprowadź rotację probiotyczną – nie stosuj cały czas tego samego probiotyku. Jeżeli masz wskazania do dłuższej probiotykoterapii, pamiętaj, by zmieniać preparaty (+/-) co 2-3 miesiące.
- Pamiętaj o probiotykach podczas (oraz po zakończeniu) antybiotykoterapii – w takiej sytuacji potrzeba silniejszej interwencji i kiszonki czy inne produkty fermentowane nie są zastępstwem skoncentrowanego probiotyku, który ma redukować działania niepożądane terapii. Najlepiej przebadane w tej sytuacji są: Saccharomyces boulardii oraz Lactobacillus rhamnosus ATCC 53103 (tzw. LGG).
- Nie popijaj probiotyków gorącymi napojami – lepiej brać je na zimno, wieczorem/ po kolacji (ja tak robię) lub według wskazań producenta.
- Synbiotyk to takie kompleksowe połączenie (2in1) probiotyku (mikroorganizmów) z prebiotykiem (prowiantem dla mikrobów, tj. FOS, inulina). Pamiętajmy jednak, że u osób z problemem wzdęć wspomniane „FOSy” mogą nasilać ten problem.
- Przyjmuj preparaty dobrej jakości, renomowanych firm. W dżungli różnej jakości preparatów łatwo się pogubić. Poradź się swojego fachowca, jaki probiotyk będzie dla ciebie najlepszy. Jakość = gwarancja skuteczności. To kluczowe
– wymienia Winczewska.
Okiem farmaceuty
Za profilem Okiem farmaceuty stoi farmaceutka Zofia Winczewska, która aktywnie prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych. Zarówno na nich jak i na swoim blogu ekspertka stara się przemycać wiedzę na temat racjonalnej suplementacji, dietoterapii i zdrowego stylu życia. Jej profil na Instagramie obserwuje prawie 4 tys. osób.
Rozwiń„Tłumaczę, w jakich sytuacjach suplementacja diety jest korzystnym elementem profilaktyki zdrowotnej czy uzupełnieniem terapii lekowych. Pokazuję wam na blogu, jak racjonalnie podchodzić do tematu suplementacji, nie wpadając przy okazji w pułapki marketingowe” – pisze o sobie farmaceutka.
Polecamy
się ten artykuł?