Naukowcy zbadali wczesne truskawki. To „koktajl pestycydów”

Niemieccy badacze sprawdzili skład truskawek, które transportowane są do środkowej Europy z Hiszpanii czy Maroka. Jak wskazali owoce te zawierają „koktajl pestycydów”. Wymienili środki ochrony roślin, których wartość została znacznie przekroczona.

Zbadali truskawki transportowane do środkowej Europy

Choć na sezon na truskawki w naszym kraju jeszcze musimy trochę poczekać, to pierwsze owoce możemy już dostać w sklepie. Uwielbiane przez wszystkich truskawki sprowadzane są wcześniej do naszego kraju z Hiszpanii, Maroka czy Egiptu, dzięki czemu możemy poczuć smak lata już wczesną wiosną. Jak się okazuje, nie jest to jednak dobry pomysł. Öko-Test, niemiecki portal wykonujący testy produktów spożywczych, wziął na tapet transportowane przez kilka krajów truskawki i sprawdził ich skład. Specjaliści wykazali, że owoce te mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu.

Z raportów Environmental Working Group (EWG), amerykańskiej organizacji ekologicznej specjalizującej się m.in. w badaniu zawartości toksycznych substancji w żywności i ich wpływu na ludzkie zdrowie wynika, że niektóre warzywa i owoce cechuje znacznie większa podatność na wchłanianie oprysków. W grupie tej zawierają się m.in. truskawki. Ponadto, owoce transportowane z cieplejszych krajów muszą pokonać długą drogę. Z tego powodu potrzebują odpowiednich zabezpieczeń. By się nie popsuły, spryskiwane są środkami chemicznymi. To właśnie ich obecność sprawdzili niemieccy eksperci.

„Koktajl pestycydów”

Specjaliści z Öko-Test w swoich badaniach przyjrzeli się 14 różnym opakowaniom z truskawkami, które markety sprzedają zimą i wiosną. 13 z nich zawierało hiszpańskie owoce. W ostatnim były truskawki z Egiptu. Eksperci wykazali, że wszystkie z nich zawierały „koktajl pestycydów”. Narażenie na tak dużą dawkę środków ochrony roślin powiązane jest z rozwojem poważnych chorób, m.in. białaczki, ale również innych nowotworów. Znacząco także wpływa także na układ hormonalny i prowadzi do zaburzeń neurologicznych.

Niemieccy badacze podkreślili, że we wszystkich badanych truskawkach znajduje się wiele środków, których normy zostały znacznie przekroczone. Wymienili tu m.in. środki grzybobójcze ethirimol i bupirymat, cyflumetofen, insektycyd spinosad. Jak podsumowali, lepiej wystrzegać się transportowanych truskawek i poczekać na lokalne owoce, które zawierają zdecydowanie mniej środków konserwujących.