8 min.
Klątwa MONW, czyli otyłość, której nie widać. Jak ją rozpoznać i jak z nią walczyć, mówi Klaudia Wiśniewska, dietetyczka

Klaudia Wiśniewska / fot. archiwum prywatne
MONW to tajemniczo brzmiący skrót, którego czasem używa się w sformułowaniach „tajemnica MONW”, „klątwa MONW”. Znacznie popularniejsze jest określenie skinny fat, używane wobec tego zagadkowego terminu zamiennie – oba sformułowania mówią o osobach z prawidłową masą ciała, a jednocześnie otyłych metabolicznie. O objawach, sposobach leczenia i profilaktyce MONW opowiada Klaudia Wiśniewska, dietetyczka kliniczna.
Anna Sierant: Co kryje się za skrótem MONW? Czy można powiedzieć, że MONW oznacza to samo, co potoczne określenie skinny fat?
Klaudia Wiśniewska: MONW to akronim od angielskich słów metabolically obese normal-weight. Po raz pierwszy tego określenia użyli Ruderman i jego zespół już w latach 80. To właśnie wtedy zwrócono uwagę, że zaburzenia metaboliczne i zwiększone ryzyko wielu chorób, które zazwyczaj obserwujemy u pacjentów z otyłością, mogą występować również u osób z prawidłową masą ciała. Szczególnie u tych, u których tkanka tłuszczowa koncentruje się złośliwie w okolicach brzucha i otacza narządy wewnętrzne. I trochę rzeczywiście możemy określić te osoby mianem skinny fat.
Jak to się dzieje, że dana osoba jest otyła metabolicznie, mimo że ma równocześnie prawidłową masę ciała?
Chyba każdy z nas zna kogoś, kto „je wszystko i nie tyje”. Brak śniadania, obiad z pobliskiego bistro, na kolację pizza i napój gazowany, w ciągu dnia słodycze. Tego typu zaburzenia dotyczą najczęściej takich osób, które nie mają problemów z tyciem i nie zwracają uwagi na to, co jedzą w ciągu dnia. Jeśli jednak do tego dochodzi brak aktywności fizycznej, to może powstać niemały problem. Oczywiście wyniki badań nie pogarszają się z dnia na dzień, często negatywne skutki naszych niewłaściwych wyborów widać po latach.
Jak – i czy w ogóle – można rozpoznać, że należy się do grupy osób z MONW? Podobno to grupa bardzo niejednorodna, dlatego trudno o spójną klasyfikację.
To prawda, niestety do dziś ciężko o jednoznaczne i ujednolicone kryteria rozpoznawania MONW. To wszystko sprawia, że niełatwo jest określić rzeczywistą częstość występowania tego problemu w różnych populacjach. Jest jednak kilka czynników, na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę. Najczęściej jest to zwiększony udział tkanki tłuszczowej w organizmie mimo prawidłowej masy ciała lub ewentualnie lekkiej nadwagi. U kobiet za taki punkt odcięcia uznaje się >30 proc., a u mężczyzn >25 proc. tkanki tłuszczowej. Można ten parametr zbadać w wielu gabinetach dietetycznych za pomocą bioimpedancji elektrycznej. Jest to krótki i bezbolesny pomiar, dający bardzo wartościowe wyniki. Kolejną cechą charakterystyczną jest niższa zawartość mięśni, szczególnie właśnie w stosunku do tkanki tłuszczowej, a w związku z tym również niższa podstawowa przemiana materii. To wszystko efekt nieprawidłowej diety i zbyt niskiej aktywności fizycznej. W związku z tymi niekorzystnymi zmianami w składzie ciała dosyć istotnie zwiększa się ryzyko cukrzycy typu drugiego, insulinooporności oraz chorób serca.
Na co w pierwszej kolejności zwrócić uwagę, jeśli dana osoba podejrzewa, że MONW może jej dotyczyć? Czy w związku z tym, że trudno ten zespół rozpoznać, osoby, które przychodzą do pani gabinetu, trafiają do niego, gdy już wystąpią zaburzenia metaboliczne? Jakie objawy najczęściej wymieniają?
Wbrew pozorom w moim gabinecie dosyć często zdarzają się tacy pacjenci. Przychodzą do mnie najczęściej w momencie, kiedy pojawiają się zaburzenia glikemii – wzrasta cukier na czczo we krwi lub pojawia się insulinooporność. Typową niekorzystną zmianą są również zaburzenia lipidowe – wzrasta cholesterol całkowity i tzw. „zły cholesterol” LDL. W badaniach obserwuje się również wyższe stężenie triglicerydów i niższe cholesterolu HDL. Gdy pojawiają się pierwsze nieprawidłowości w wynikach badań, to wyraźny sygnał, że należy zacząć zmiany związane ze stylem życia – udać się do dietetyka, wykonać analizę składu ciała w celu sprawdzenia zawartości tkanki tłuszczowej, jeśli jest taka możliwość, oraz włączyć aktywność fizyczną.
Jaka jest rola tkanki tłuszczowej w przypadku MONW?
Oprócz tego, że obserwujemy u pacjentów z MONW zbyt duży udział tkanki tłuszczowej, to warto pamiętać również, że niestety najgroźniejsze dla nas jest to, co niewidoczne dla oczu, czyli tkanka tłuszczowa zlokalizowana głównie w okolicach brzucha oraz wokół narządów wewnętrznych. To ona stanowi główną przyczynę rozwoju licznych komplikacji zdrowotnych. Jest nie tylko rezerwuarem energii, ale również wydziela różnego rodzaju substancje w naszym organizmie. Dużą rolę odgrywają tu: wydzielana leptyna, TNF-a, IL-6, adiponektyna i rezystyna oraz produkt lipolizy — wolne kwasy tłuszczowe. Wydzielane substancje o charakterze prozapalnym zwiększają ryzyko wielu chorób.
Jakie konsekwencje dla zdrowia może mieć nieleczenie MONW?
W badaniach naukowych wskazuje się najczęściej na zwiększone ryzyko insulinooporności, cukrzycy typu drugiego oraz chorób sercowo-naczyniowych. Niektóre dane wskazują, że osoby z MONW mają 2-, 3-krotnie wyższe ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia w porównaniu do osób zdrowych z prawidłową masą ciała. Ryzyko jest zatem spore i uważam, że warto stosownie wcześniej MONW zapobiegać.
A w jaki sposób leczyć MONW? Czy w walce z nim może też pomóc aktywność fizyczna? A jeśli tak, to jakiego rodzaju? Czy pomocna będzie również odpowiednia dieta?
Właściwie w przypadku wszystkich zaburzeń metabolicznych zmiana stylu życia to zawsze bardzo dobry pomysł. Nie muszą być to restrykcyjne zmiany, ale ważne, aby zmiana diety szła w parze ze zmianą aktywności fizycznej właśnie z uwagi na często mniejszą ilość masy mięśniowej u osób z MONW. Ponadto aktywność fizyczna ogranicza gromadzenie tzw. tkanki tłuszczowej wisceralnej (otaczającej narządy wewnętrzne), a także poprawia oporność tkanek na insulinę, co jest bardzo ważne w tym przypadku. I tu ogromne znaczenie będzie miała zarówno planowana, jak i codzienna aktywność, szczególnie jeśli pracujemy dużo w domu, przy biurku.
Dosyć aktualne będą w tym przypadku rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia. Czas spęczany na ćwiczeniach powinien wynosić przynajmniej 150 minut tygodniowo w przypadku, kiedy intensywność ćwiczeń jest umiarkowana, lub 75 minut, gdy mamy do czynienia z intensywnym wysiłkiem fizycznym. Korzystny wpływ na zmniejszenie ryzyka zaburzeń metabolicznych obserwujemy, gdy część ćwiczeń to trening oporowy, czyli siłowy.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Zaburzenia metaboliczne i zwiększone ryzyko wielu chorób, które zazwyczaj obserwujemy u pacjentów z otyłością, mogą występować również u osób z prawidłową masą ciała. Szczególnie u tych, u których tkanka tłuszczowa koncentruje się złośliwie w okolicach brzucha i otacza narządy wewnętrzne
Jeśli chodzi natomiast o dietę, to proponowałabym porzucić myślenie o restrykcyjnych dietach redukcyjnych, detoksach czy głodówkach. W związku z tym, że problem dotyczy zazwyczaj osób z prawidłową masą ciała, to zapotrzebowanie energetyczne również powinno być dobrze ustalone. Dobrze sprawdzają się tu diety o roślinnym charakterze, dieta śródziemnomorska. Ważne, aby podstawę stanowiły warzywa i owoce, obecne powinny być również produkty pełnoziarniste, orzechy, nasiona, pestki jako źródło tłuszczu oraz dobre źródła białka – rośliny strączkowe, ryby i owoce morza, drób. Dobra kompozycja diety często sprawia, że dominuje w niej sporo związków o charakterze przeciwzapalnym – mamy antyoksydanty, witaminy i składniki mineralne w odpowiednich ilościach. A przecież MONW to przy okazji zwiększonej ilości tkanki tłuszczowej również swego rodzaju stan zapalny toczący się w naszym organizmie.
A czy MONW często występuje w populacji? Czy na wystąpienie tego zespołu mają wpływ np. płeć czy wiek danej osoby?
Dotychczasowe badania wskazują, że w zależności od grupy badanej częstotliwość występowania MONW znajduje się w przedziale od 4-6 proc. do 22 proc., a w niektórych badaniach nawet do 37. Jednak trudno o dokładne dane, ponieważ pacjenci diagnozują się, gdy pojawiają się jakieś problemy zdrowotne. Niewiele osób rutynowo też wykonuje badanie składu ciała, które pozwala na określenie ilości tkanki tłuszczowej. Jeden z ostatnio opublikowanych w „International Journal of Obesity” przeglądów wyraźnie wskazuje na problem luki diagnostycznej w tym zakresie.
Powiedzenie mówi, że „lepiej zapobiegać niż leczyć” – czy w przypadku MONW możliwa jest profilaktyka, a jeśli tak, to jak powinna ona wyglądać?
Oczywiście, że profilaktyka jest możliwa. I dosyć oczywista. To wspomniana już wcześniej dobra, zdrowa dieta oparta na zasadach zdrowego żywienia, która dostarczy nam wszystkich składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania w odpowiednich ilościach oraz regularna aktywność fizyczna. Warto przy okazji zwalczyć strach przed ćwiczeniami siłowymi, bo w tym przypadku będą bardzo pomocne.
Klaudia Wiśniewska – dietetyczka kliniczna, doktorantka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Bada skuteczność diet roślinnych w aspekcie otyłości i chorób metabolicznych. Przez jakiś czas badała też geny w laboratorium oraz pracowała w instytutach naukowych, w tym w Instytucie Żywności i Żywienia, edukując i koordynując projekty o zasięgu ogólnopolskim. Obecnie pracuje naukowo, wykłada na uczelniach
Poleć artykuł
Zobacz także

„Budując swoją zdrową dietę, warto wyluzować” – mówi Wanda Baltaza, autorka książki „Poczuj się lepiej”

„Ciało reguluje wagę jak termostat. Nie wie, że zależy nam np. na wyszczupleniu ud, więc walczy o ochronę swoich zasobów”. O teorii wagi chronionej mówi psychodietetyczka Małgorzata Zięba

„Głodówka oczyszczająca nie istnieje. Bo z czego miałaby oczyszczać? Raczej nie z toksyn czy złogów w jelitach” – mówi dietetyk kliniczny Kamil Paprotny
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

23.01.2023
„Sprzedaż mięsa ostrzykniętego wodą pod nazwą surowego mięsa jest karalna, to oszustwo konsumenckie”. O tym, czym jest „czyste mięso” mówi dietetyk kliniczny Mario Vu

19.12.2022
Dziennikarki Hello Zdrowie zdradzają sekretne przepisy bożonarodzeniowe swoich babć. Za każdym kryje się niezwykła historia!

16.12.2022
„Nie jesteśmy uczeni, jak radzić sobie ze smutkiem i strachem”. Kamil Błoch o swoich zmaganiach z zaburzeniami odżywiania

17.09.2022