Jesz truskawki i jagody prosto z łubianki? Ratownik medyczny pokazał skutki podstępnej choroby niemytych owoców
Jedzenie truskawek prosto z łubianki to fatalny pomysł. Po pierwsze dlatego, że ten owoc jest rekordzistą pod względem zawartości pestycydów. Po drugie może być skażony tasiemcem bąblowcowym, powodującym niebezpieczną chorobę nazywaną bąblowicą. O tym, jak dramatyczne może być w skutkach jedzenie niemytych owoców i warzyw czy surowego mięsa, informuje na swoim profilu na Instagramie ratownik medyczny Jan Świtała.
Ratownik medyczny o bąblowicy
Jan Świtała to 26-letni ratownik medyczny, prowadzący na Instagramie profil o nazwie „Yanek43”. Obserwuje go już ponad 137 tys. osób. Mężczyzna wykorzystuje swoje zasięgi do tego, by szerzyć wiedzę m.in. na temat pierwszej pomocy i profilaktyki, a także obnażać niedostatki systemu polskiej ochrony zdrowia. W swoim najnowszym wpisie opublikował zdjęcie rezonansu magnetycznego pacjenta, który zgłosił się na SOR z powodu utrzymującego się od kilku miesięcy bólu głowy.
Przypadek tego pacjenta jako pierwszy opisał na Twitterze kardiolog Krzysztof Tomczyk. „Te zmiany okrągłe, ok. 7 w mózgu, to pasożyt mile goszczący w układzie nerwowym gospodarza. Pan nie spodobał się na triag, więc nie został odesłany do NPLU, tylko poproszono neurologa” – czytamy.
Yanek w swoim poście wyjaśnił, o jakim pasożycie jest mowa.
„Widzimy tu prawdopodobnie tasiemca bąblowcowego, wywołującego – uwaga – BĄBLOWICĘ” – napisał. „Pacjent zmarł w trakcie hospitalizacji” – dodał, informując, że śmierć nastąpiła najprawdopodobniej w wyniku pęknięcia jednej z torbieli.
Jak podaje ratownik medyczny, w Polsce co roku odnotowuje się ok. 40 przypadków bąblowicy.
Rozwiń„Tylko 10 proc. przypadków objawia się torbielami w głowie. Większość pasożytów zagnieżdża się w wątrobie (60 proc.) i płucach (20 proc.). Ale mogą [być – przyp. red.] i tu, i tam, bo potrafią trafić do krwioobiegu” – pisze Yanek.
Bąblowica – choroba „niemytych jagód”
Bąblowica, powszechnie nazywana chorobą „niemytych jagód”, wywołana jest przez obecność w organizmie tasiemca bąblowcowego. Przyczyną bąblowicy u człowieka jest połknięcie jaj tasiemca bąblowcowego. Może do tego dojść:
- przez bezpośrednie spożycie żywności lub wody zawierającej kał z jajami tasiemca, pochodzącego od chorego zwierzęcia (np. psa, lisa, wilka); częstym źródłem zarażenia są niedomyte, surowe jagody leśne;
- przez przeniesienie jaj z ręki do jamy ustnej po dotknięciu obiektu, na którym się znajdują (np. smycze lub sierść psów – jaja dostają się na nie za pośrednictwem kału).
Chorobą nie można zarazić się od drugiego człowieka przez bezpośredni kontakt.
Co ważne, objawy związane z obecnością pasożytów często pojawiają się dopiero po latach od zarażenia. Obecność symptomów uzależniona jest od liczby rozwijających się pasożytów, ich wielkości, a także umiejscowienia w organizmie.
W przypadku torbieli bąblowcowych wątroby może dochodzić do: uciskania dróg żółciowych, związanego z tym zastoju żółci i rozwoju żółtaczki (zażółcenia skóry i oczu), a także odczuwania dolegliwości, takich jak bóle brzucha, nudności i wymioty. W przypadku umiejscowienia cyst tasiemca bąblowcowego w płucach pacjent może mieć objawy w postaci kaszlu, bólu w klatce piersiowej i duszności.
Bąblowica a niemyte owoce
Jaja tasiemca bąblowcowego mogą znajdować się w kale zwierząt, takich jak lisy i wilki, dlatego częstą przyczyną zarażenia bąblowicą jest spożywanie owoców lub innej żywności przyniesionej z lasu czy z pól. Z tego względu należy bardzo dokładnie, pod bieżącą wodą, myć jagody leśne, poziomki czy truskawki pochodzące z polnej uprawy – szczególnie jeśli mają zostać zjedzone na surowo.
Warto pamiętać, że jaja tasiemca bąblowcowego posiadają odporność na zamrażanie w warunkach domowych w standardowej temperaturze około -20 stopni C.
Polecamy
się ten artykuł?